Eine Eine
140
BLOG

Międzynarodowy Rok Astronomii, a ten wredny KR-K

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 22

 

 
             Międzynarodowy Rok Astronomii dobiegł właściwie do ostatnich dni. U nas ,zakończony mocnym akcentem w postaci dwudniowej konferencji zorganizowanej przez polski komitet obchodów roku pod przewodnictwem prof.Bajtlika, w warszawskim Centrum Astronomicznym im.Mikołaja Kopernika PAN w dniach 10-11 grudnia br.
 
 
Byłem w pierwszym dniu konferencji i wysłuchałem zarówno referatów, jak i ciekawej dyskusji nad stanem nauczania astronomii w kraju, w ścisłym powiązaniu z nauczaniem fizyki ,jako że pani minister oświaty nawet do głowy nie przychodzi, by przywrócić nauczanie astronomii w formie odrębnego przedmiotu. Wrócę do tej tematyki w odrębnym wpisie.

Międzynarodowy Rok Astronomii został ogłoszony w związku z trzema ważnymi rocznicami – czterysetną, pierwszego użycia instrumentu optycznego do obserwacji nocnego nieba, dziewięćdziesiątą powołania Międzynarodowej Unii Astronomicznej i czterdziestą pierwszej załogowej misji na Księżyc.
O projektach działań w skali światowej pisałem tutaj :
To «globalne święto astronomii» jak nazwał ten rok,prof.Bajtlik, miało za zadanie zintensyfikować procesy upowszechnienia astronomii na świecie i zainspirować udział młodych talentów obserwacyjnych w międzynarodowych badańiach nieba.I tak się stało.
Ale jak to często bywa,rozmaite pożyteczne działania publiczne, są zakłócane przez fanatyków ideologii z natury swej - obcej i wrogiej postępowi nauki.
Oto różne światowe centra ateizmu wykorzystały przebieg Międzynarodowego Roku Astronomii i położony w nim akcent jubileuszu pierwszych obserwacji nieba przez Galileusza,przez własnoręcznie zaprojektowaną i wykonaną lunetę( system działania tej lunety nazwany później układem optycznym Galileusza jest stosowany do dzisiaj w astronomii obserwacyjnej) , do gwałtownego ataku na kościół rzymsko-katolicki w związku z tzw. «sprawą Galileusza».
 
Nie tylko w sposób jawnie fałszywy przedstawiano historię tzw.»sprawy Galileusza», ale wysunięto dodatkowe kłamstwo w postaci sloganu : »nadal trwa potępienie Galileusza przez KR-K».
I na salonie ,znany «historyk» papiestwa,w postaci –specjalnie spreparowanego-ciągu biografii papieży-złoczyńców, sugerujący ,że innych papieży to Watykan nie miał,wysmażył post pod dramatycznym tytułem : « Potępienie Galileusza wciąż trwa», w którym prawie banalizuje akt uznania przez współczesny urząd papieski, prześladowania Galileusza za tragiczne wydarzenie i błąd .
 
Tymczasem, w okresie dziesięciu lat poprzedzających 350 lecie śmierci Galileusza w roku 1992, Watykan udostępnił wyniki badań niezależnych historyków nad «sprawą Galileusza» ,na podstwie których można orzec ,że postępowanie Inkwizycji wobec uczonego,areszt domowy ,potępienie dzieła Galileusza :Dialog o dwu najwazniejszych układach świata ,były zrealizowane osobiście przez papieża Urbana VIII- maniaka i nie zrównoważonego psychicznie, na tle rzekomej wielkości swej osobowości, i stało się to za namową jezuitów i w ramach ich intryg przeciwko Galileuszowi [1].
 
Urbanowi VIII wmówiono (dokonali tego skądinąd wybitni jezuici : astronom Ch.Scheiner i matematyk H.Grassi),że Galileusz w dziele: Dialog o dwu... pod postacią tępaka Simplicia opisał jego samego.
Ojciec Święty został tam przestawiony- zdaniem intrygantów- jako błazen,głuptas i przedmiot żartów,natomiast geniuszem w tym dziele,został zwolennik Kopernika - Salvati, czyli sam Galileusz !
Taką interpretację przedstawił generał zakonu jezuitów papiezowi ,interpretację autorstwa Ch.Scheinera,który rywalizował z Galileuszem w dziedzinie astronomii twierdząc min., że on na dwanaście lat przed Galileuszem wykrył na Słońcu plamy(które zresztą błędnie zinterpretował, jako cienie rzucane przez gwiazdy przesuwające się na tle tarczy słonecznej).
Toskański ambasador F.Niccolini podczas audiencji papieskiej 4 września 1632 roku ,przedstawiając prosbę księcia Toskanii o właściwe zrozumienie dzieła : Dialog o dwu... był świadkiem histerycznego ataku Urbana VIII na osobę Galileusza,o którym tak pisze historyk J.Reston w jednej z najlepszych ,światowej rangi, biografii Galileusza :
 
«Nie chodziło o to ,że Galileusz propaguje wyuzdaną doktrynę albo, że nie trzyma się granic wyznaczonych człowiekowi świeckiemu i jest nieposłuszny rozporządzeniu Kościoła.Coś takiego nie budzi gniewu,lecz wymaga po prostu rozumnego wskazania własciwej drogi.Przyczyna gniewu może leżeć w ośmieszeniu.Jedna z uwag Urbana VIII wyjaśnia cała sprawę Galileusza: «Nie lękał się zabawić moim kosztem» [2]
 
31 października 1992 roku Jan Paweł II, zamykając i podsumowując prace specjalnych komisji ekspertów, które od 1981 r. badały "sprawę Galileusza", w oficjalnym wystąpieniu, na sesji plenarnej Papieskiej Akademii Nauk dokonał w pewnym sensie aktu skruchy i żalu w imieniu całego Kościoła za prześladowanie uczonego, oświadczając ,iż :
“Galileusz cierpiał za sprawą ludzi Kościoła”.
 
Nie ulega dla mnie wątpliwości ,iż takie stanowisko oznacza nie - podtrzymanie stanowiska Świętego Oficjum i Urbana VIII z wieku XVII wobec uczonego, lecz przeciwnie – wyrażenie dezaprobaty dla tego stanowiska.
Myślę ,że stało się to za sprawą prac środowiska fizyków krakowskich pod przewodnictwem księzy profesorów :Michała Hellera i Józefa Życińskiego, a z udziałem aktywnym Profesorów: J.Janika i M.Mięsowicza w latach poprzedzających pontyfikat Jana Pawła II, z którym to środowiskiem, ówczesny biskup i kardynał Karol Wojtyła -był silnie związany.
 
Literatura
[1] The Galileo Affair:A Meeting Of Faith And Science,ed.by G.V.Coyne,M.Heller,J.Życiński,Specola Vaticana,Citta del Vaticano,1985
[2] J.Reston,Galileusz,Prószyński i Ska,Warszawa,1998,s.305
 
 


 

 

 
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Kultura