Lubię zaglądać do różnych blogów i poczytywać różne wpisy i komentarze.
Panorama poglądów i światopoglądów niesamowicie atrakcyjna, a często nawet – szokująca..
Gdy opowiadam o niej - przytaczając szczegóły - znajomym ,którzy nie wiedzą nawet co znaczą słowa «surfować w necie» – nie mogą mi uwierzyć,że istnieje takie «zoo» ludzkich poglądów, postaw, przekonań.
Na pewnym blogu przeczytałem komentarz, a w nim takie zdanie:
« Znamy ludzi o wielkim intelekcie, charyzmie i inteligencji jak Hitler, Stalin czy Pinochet".
Zamyśliłem się.
Kto mógł tak napisać?
Czy napisał to ktoś, komu żołdacy Hitlera lub Stalina zamęczyli na śmierć bez jakiejkolwiek winy,poza jedną : «był Polakiem» – dziadka lub wujka , albo starszego brata? Lub ojca?
Czy to możliwe, by taki «ktoś « mógł twierdzić o zbrodniarzu zasięgu światowego, jakim był Hitler lub Stalin ,że miał «wielki intelekt» lub «charyzmę»?
Najprawdopodobniej był to ktoś, kto o zbrodniczej naturze tych postaci, nigdy nic nie czytał, ani nie słyszał.
Albo ktoś , kto ma jakieś nader oryginalne lub po prostu- dziwaczne, rozumienie sensu słów:
«wielki intelekt» , i
« charyzma».
Jestem dzieckiem epoki komór gazowych, mydlarni z tłuszczów ludzkich, szczotkarni z włosów ludzkich i pieców do spalania ciał ludzkich .Jestem dzieckiem epoki zsyłek niemowląt, starców i kobiet w odmiennym stanie na Sybir ,w bydlęcych wagonach, o głodzie ,w smrodzie odchodów,w tęgich mrozach ,w dwu-trzytygodniowych jazdach szlakami kolejowymi przez śnieżny step, lub tajgę.
Dla mnie słowa «wielki intelekt» oraz «charyzma» mają zdecydowanie pozytywne znaczenie, są pochwałą, wyrazem podziwu i uznania.
Czy można w XXI wieku pochwalać,podziwiać i uznawać wielkość osobowości Hitlera i Stalina, będąc mieszkańcem Europy?
Niedawno, ktoś inny, dokonal wpisu na salonie , w którym rozważał dobre strony masowych wypędzeń z domostw i ziemi ojczystej nie wiedząc ,że powtarza słowa projektanta i realizatora tej ohydnej zbrodni ,wszak Dżugaszwili tak właśnie argumentował w Jałcie wychwalając przed «sojusznikami» dobre strony masowych aktów przemocy w postaci wysiedlenia.
Ci , którzy piszą i mówią o tych, co zaprojektowali i kierowali strukturą zbrodniczych działań tej epoki ,że mieli oni «wielki intelekt i charyzmę», to prawdopodobnie nie wiedzą ,że żyją jeszcze świadkowie tej wielkiej "rzeźni", jaką zmontowali i nadzorowali owi - o «wielkim intelekcie i charyzmie» pospolici zbrodniarze.
A może wiedzą i brak im wrażliwości oraz empatii?
Napisałem więc do autora blogu mniej więcej tak, że współczuję mu , iż ma takich gości na swym blogu, którzy mają tak karkołomne rozeznanie w prawdziwej naturze Hitlera czy Stalina.
W odpowiedzi przeczytałem:
« Problemem ze Stalinem, Hitlerem, Pinochetem było to, że byli psychopatami nie pozbawionymi inteligencji czy charyzmy.»
Czyli autor bloga podtrzymał twierdzenie o charyzmie i inteligencji tych zbrodniarzy –ludobójców i skłonił się w stronę znanej teoryjki wybielania zbrodniarzy, pomniejszania żródłowości ich zbrodniczych czynów, za pomocą hipotezy patologii ich umysłów i charakterów.
I pomyśleć ,że tak szybko, w tak krótkim czasie, jaki minał od dni pełnych grozy , cierpienia i trudno wyobrażalnych zbrodni , kiedy jeszcze wciąż odsłania się szczątki niewinnych ofiar morderców (przywołanych z estymą ), kiedy jeszcze chodzą otępiali od bólu świadkowie owego czasu ,wzdrygający się przed przebaczeniem w imieniu tych, którym skuto drutem kolczastym ręce nim przystawiono nagan do potylicy,
a już pączkują i rozkwitają uczone dywagacje na temat «charyzmy» i «wielkiego intelektu» zwykłych i pospolitych ludobójców.
Czy po to ocalałem, by usłyszeć słowa podziwu pod adresem osobowości tych zbrodniarzy-ludobójców ?
A może także po to, by spełniać przesłanie Poety:
..................................
Ocalałeś nie po to aby żyć
Masz mało czasu trzeba dać świadectwo
.................................
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura