OD niedawna na salonie24 gości Pan «mikeregion» z ciekawymi koncepcjami na temat hipotetycznej korelacji pola grawitacyjnego i fal grawitacyjnydch, a myśleniem (myślami) i mową człowieka.
W obrębie fizyki, istnienie fal grawitacyjnych przewidziane teoretycznie przez ogólną teorię względności nie doczekało się do tej pory jednoznacznego i powtarzalnego potwierdzenia doświadczalnego.
Sama teoria promieniowania grawitacyjnego jest wciąż przedmiotem dyskusji i są specjaliści w dziedzinie grawitacji ,którzy kwestionuję hipotezę istnienia tego rodzaju fal.Można także zauważyć duże róznice u różnych autorów w technice wyliczania istotnych parametrów tych fal, a tym samym w podawaniu finalnych wartości tych parametrów.
Mechanizm generacji fal grawitacyjnych nie budzi kontrowersji.Każda masa wykonująca oscylacje powinna generować promieniowanie grawitacyjne. Planety Układu Słonecznego ,na skutek obiegu wokół Słońca są własnie takimi układami oscylującymi i tym samym generującymi fale grawitacyjne.
Również podwójny (lub wielokrotny )układ gwiezdny powinien być generatorem promieniowania grawitacyjnego.Chandrasekhar wykazał (inni potwierdzili na innej drodze teoretycznej),że kolaps grawitacyjny gwiazdy musi być związany z generacją uderzeniowej fakli grawitacyjnej [1].
Poważne różnice i spory pojawiają się na przykład przy kwestii : od czego zależy moc wiązki generowanego promieniowania?
W.Kopczyński i A.Trautman podają następujący wzór na moc wypromieniowaną przez układ podwójny dwóch równych mas m w odległości 2r, o prędkości kątowej w
P = mc^2w(km/c^2r)^7/2 (zobacz[2])
Gdy natomiast B.F.Schutz [3] dla takiego samego układu wylicza (operując pojęciem «jasności» grawitacyjnej układu ) :
P = 8/5m^2r^4w^6 ,
a K.S.Thorne w popularnym artykule [4] wskazuje na jeszcze inne wykładniki potęg przy wielkościach m i w , by ograniczyć się do skromnej literatury w języku polskim.
Literatura obcojęzyczna, na czele z fundamentalną pracą trzytomową «Grawitation» Misner-Thorne-Wheeler, wcale nie daje podstaw do uzgodnienia rozważanej formuły na wielkość mocy promieniowania grawitacyjnego przez układ podwójny.
Pozostaje rozstrzygnięcie eksperymentalne.
OD piędziesięciu lat tego rozstrzygnięcia nie ma ! Mimo słynnych eksperymentów Webera i Bragińskiego (w pierwszej połowie ubiegłego wieku) doświadczalne potwierdzenie istnienia fal grawitacyjnych jest wciąż zadaniem jakie stoi przed nami.
Najbardziej obiecujący dla mnie osobiście LIGO PROJECT ,California Institute of Technology jest przygotowywany do wstępnej realizacji ok. roku 2020 [3].
Tymczasem pan mikeregion pisze :
« Wzrok rejestruje fale elektromagnetyczne, kora mózgowa - fale grawitacyjne (rozumiane jako wynik zmiennego pola grawitacyjnego otaczających nas ciał).
Fale grawitacyjne i elektromagnetyczne odbierane przez nasze zmysły decydują o kształcie naszych mysli-obrazów i słów».
Czyni tym samym założenie ,że fale grawitacyjne istnieją w przyrodzie. Ale powyższe może być tylko hipotezą fizyki,dosyć odległą od weryfikacji doświadczalnej.
Mikeregion idzie dalej: na tej hipotezie buduje następną hipotezę.
"Fale grawitacyjne działają na naszą korę mózgową"
Podejrzewam ,że skolei ta hipoteza jest zbudowana na analogii do potwierdzonego doświadczalnie faktu wpływu fale elektromagnetycznych na działność mózgu ludzkiego.
Analogia jest potężnym narzędziem badawczym, lecz w tym szczególnym przypadku (analogia pomiędzy zaburzeniem pola ExB i zaburzeniem krzywizny czasoprzestrzeni) natrafia się na poważne trudności matematyczne i brak potwierdzenia doświadczalnego.
Już kilkakrotnie informowano o wykryciu związków przyczynowo-skutkowych pomiędzy tymi dwoma polami , ale za kazdym razem weryfikacje prowadzone przez inne zespoły dawały negatywne wyniki.
Nie mamy dowodu doświadczalnego,że istnienie potencjału pola elektrycznego lub potencjału wektorowego pola magnetycznego jest fizycznie związane z istnieniem potencjału pola grawitacyjnego.
Fele elektromagnetyczny o pewnych częstotliwościach zmieniają rozkład potencjałów elektrycznych w korze mózgowej ,ale nie wiemy eksperymentalnie, czy z tym jest związana zmiana potencjału grawitacyjnego pola, które obejmuje mózg (korę mózgową).
Oczywiście ,nie dysponuję raportami specjalnych wojskowych instytutów badawczych,stąd moja rezerwa wobec upowszechniania różnych opowieści w tej dziedzinie.
Można złagodzić drugą hipotezę p.mikeregiona mówiącą o rejestracji fal grawitacyjnych przez korę mózgową w ten sposób:
Pole grawitacyjne( potencjał grawitacyjny) wpływa na stan kory mózgowej człowieka.
I znowu rozczaruję do siebie czytelnika: nie dysponuję informacjami na temat wartości logicznej takiej hipotezy.Brak doniesień ze strony neurofizjologii mózgu ludzkiego o takim wpływie.
Ludzie wielokrotnie przebywali i przebywają w stanach tzw. przeciążenia.Wszyscy piloci w pojazdach satelitarnych podczas startu doznają przyspieszeń rzędu 10*g i są poddani polu sił inercji, równoważnemu polu grawitacyjnemu o takim natężeniu.Ale chwilowa utrata przytomności i tym samym zakłócenie pracy kory mózgowej jest wywołane –jak twierdzą fizjolodzy(lekarze)- zakłóceniem w układzie krązenia, a nie bezpośrednim działaniem natęzenia pola inercji na funkcjonowanie kory mózgowej.
Pan mikeregion nie zatrzymuje się na powyższych dwóch hipotezach, które można rozważac w obrębie fizyki i wkracza na teren psychologii cognitywnej.
Tutaj , podejrzewam,że jestesmy sobie równi.W każdym razie ja na pewno nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, wobec tego moje ewentualne uwagi krytyczne są tyle samo warte, co stwierdzenia p.mikeregiona.
M:
« Każda myśl zbudowana jest ze słów i obrazów.».
E:
Pisać o «budowie» myśli to sugerować ich substancjonalność.Ryzykowne.
Na pewno o myślach możemy powiedzieć , że są intencjonalne, zawsze skierowane na coś.Czyli zawsze istnieje treść myślenia.
Natomiast «słowa i obrazy» to referenty treści myślenia,one przekazują odbiorcy co było treścią myślenia.Oprócz słów i obrazów mogą być jeszcze inne znaki przekazu treści myslenia.
M:
« Światło odbieramy wzrokiem, słowa - mózgiem. Receptorem światła są nasze oczy, receptorem słów - kora mózgowa.»
E:
Straszna gmatwanina myślenia oraz wyrażenia tego myślenia!
Każdy receptor wrażenia zmysłowego jest połączony z mózgiem, lecz pisać, że mózg jest receptorem, to wprowadzać językowe poplątanie.
Receptorem słów jest, albo narząd słuchu ,albo narząd wzroku,chociaż i pozostałe receptory zmysłów też transmitują do kory mózgowej pewien rodzaj «mowy».
.Na czym polega «myślenie» i czy tylko kora mózgowa jest podłożem fizycznym procesu «myślenia» (a może całe ciało człowieka?)- to pytania na które –według mnie- współczesna psychologia cognitywna nie daje jednoznacznych i bezdyskusyjnych odpowiedzi.
W podsumowaniu więc napiszę:
pan mikeregion obdarza czytelnika całym łańcuchem hipotez dotyczących takich obiektów i procesów jak : fale grawitacyjne,kora mózgowa,myślenie, mowa ludzka ,z których nic w nauce współczesnej nie zostało empirycznie definitywnie rozstrzygnięte.
Ostatnie w jakimś miejscu napisał bardzo zabawnie ,że intuicja człowieka zawdzięcza swe istnienie polu grawitacyjnemu.
Przy takim podejsćiu do grawitacji ,mikeregion dokonuje właściwie nawrotu do presokratyków.
.Anaksymander,Parmenides,Empedokles,i Anaksagoras głosili ,iż ciążenie ku sobie ciał to objaw wszechświatowej miłości.Parmenides w tej sile miłości upatrywał (chyba słusznie ? i to ze stanowiska zasad symetrii) powstawanie kulistego kształtu wielu ciał.
Anaksagoras twierdził przenikliwie, że ta wszechspajająca miłość maleje z odległością między ciałami.
Była to ciekawa ontologia i metafizyka, ale nie fizyka przyrody ( bo tę , jako naukę stworzył po raz pierwszy – Arystoteles).
Niewątpliwie, to co pisze mikeregion o wszechpotędze grawitacji ma wartość inspirującą w sensie teoriopoznawczym, lecz bliższe jest twórczości artystycznej, aniżeli naukowej.Dlatego tak w tym, rezonuje z nim, sympatyczna pani wiedźma Margo.
Tymczasem jest głęboka róznica między twórczością na przykład Verdiego,Mozarta, Rafaela, Matejki, Sienkiewicza z jednej strony, a twórczością Newtona, Einsteina, Heisenberga, Bohra,Skłodowskiej, z drugiej strony. O tym bliżej i szczegółowiej – innym razem.
Literatura
[2] W.Kopczyński,A.Trautman,czasoprzestrzeń i grawitacja,PWN,Warszawa,1981,s.183
[3] B.F.Schutz, Wstep do ogólnej teorii względności,PWN,Warszawa,1995,s.240
[4] K.S.Thorne ,Zakrzywienie czasoprzestrzeni i świat kwantów , w : Przyszłość czasoprzestrzeni, praca zbiorowa,Zysk i S-ka,Poznań,2005,s.95-135.
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura