atre you atre you
134
BLOG

Może w 45' bomby nie powinny spaść na Hiroszimę i Nagasaki a na Petersburg i Moskwę?

atre you atre you Polityka Obserwuj notkę 13

Donald Trump po rosyjskim ataku na Sumy oznajmił, że powiadomiono go (czyt. dotarła do niego wiarygodna informacja z Kremla), że to eto byla bol'shaya oshibka. Naciskany przez dziennikarza, żeby wyjaśnił na czym ten błąd miałby polegać, Trump nie wiedząc co powiedzieć rzucił, że to wojna Bidena i nie jego należy o to pytać. Bidena, nie Putina. Trump karleje na samą myśl o przeciwstawieniu się w czymkolwiek Putinowi czy choćby nazwaniu jego wojny jego wojną. Swoją porażkę w zaprowadzeniu pokoju w 24h przykrył na moment wywołaną przez siebie wojną celną z całym światem, z której po dwóch dniach się wycofał, bo zaczęła ona pogrążać system finansowy USA. Mam nadzieję, że Chiny mu nie ustąpią i Trump stanie pod ścianą a amerykańskie społczeństwo wkrótce odczuje skutki popierania tego pożytecznego idioty Putina, wycofania z rynku tanich chińskich produktów, a amerykańskie firmy odcięte od tanich chińskich komponentów zaczną padać jedna po drugiej zwalniając setki tysięcy ludzi.

Wracając do rakietowego ataku na Sumy... Czy ktoś kwestionował zasadność i słuszność alianckich bombardowań niemieckich miast w 44' i później, w których ginęło nie raz po kilkadziesiąt tysięcy cywilnych mieszkańców? Dlaczego odbiera się Ukraińcom prawo do adekwatnej odpowiedzi? Dlaczego bombardowania niemieckich miast przez aliantów, w tym Amerykanów, pod koniec IIWŚ były usprawiedliwione a Ukraińcom odmawiano przez dłuższy czas nawet prawa do ataków w głąb Rosji na cele wojskowe i infrastrukturę wojenną? No ale Hitler nie miał bomby atomowej, więc można było bombardować Monachium, Berlin, Kancelarię IIIRzeszy i wysyłać żołnierzy.

Czy rosyjscy cywile nie powinni również cierpieć w tej wojnie, którą wywołały ich władze masowo przez nich popierane? Dlaczego cierpienie cywilów niemieckich w czasie IIWŚ było już usprawiedliwione, a cierpienie rosyjskich już miałoby nie być? Czy alianci mogliby wygrać z Hitlerem, gdyby stosowano tę sama politykę wobec niego i Niemców jak wobec Putina i Rosjan? Pytanie retoryczne? Trzecia Rzesza prawdopodobnie istniałaby do dzisiaj, a nas sprzedanoby w jakichś rozmowach pokojowych w 45' z Hitlerem czy Himmlerem, tak jak sprzedano nas Stalinowi i tak jak teraz Trump usiłuje sprzedać Putinowi część Ukrainy. Czy przyniosłoby to coś dobrego? Czy przyniesie to coś dobrego dzisiaj?

Nie zdusililiśmy w 45' stalinowskiej Rosji tak jak hitlerowskich Niemiec i oto tego skutki. Może Amerykanie nie powinni zrzucać bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki a na Petersburg i Moskwę?

Gdyby tyle zostało po Kremlu...

image

może wreszcie mielibyśmy święty spokój a sami Rosjanie uwolniliby się od swojego reżimu tak jak Japończycy i Niemcy od swojego. Japonia stała się sojusznikiem USA wbrew zrzuceniu na nią bomb atomowych. Japończycy byli wdzięczni Amerykanom za to, że ich uwolnili od reżimu carskiego i jego planów wojennych, które przyniosłyby znacznie więcej ofiar. Sądzę, że Rosjanie również w końcu byliby wdzięczni za uwolnienie ich od swojego reżimu. Obawiam się, że i tak nie będziemy mieli innego wyjścia jak stanąć z nim do otwartej walki. Nie dzisiaj, nie za rok to za 10 lat. Im więcej jednak damy mu czasu tym będzie silniejszy i trudniej będzie go nam pokonać.

Gdyby negocjowano z nazistami i przedłużono w ten sposób ich rządy... możliwe, że to oni pierwsi zdobyliby broń atomową a Hirosima i Nagasami byłyby w Warszawie, Moskwie czy Paryżu. Możliwe, że zrezalizowałby się wówczas alternatywny scenariusz z powieści Philipa K. Dicka - Człowiek z Wysokiego Zamku, w której to Niemcy wygrali wojnę zrzucając na Waszyngton bombę atomową i USA zostały podzielone na strefy zarządzane przez nazistowskie Niemcy i Japonię. Niedawno powstał również kongenialny serial na podstawie tej powieści. Można go obejrzeć pod tym samym tytułem na platformie filmowej Prime Video. Naprawdę warto.

Kontekst: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2025-04-14/brutalny-atak-na-sumy-trump-mowi-o-bledzie-rosjan/

...

Zobacz galerię zdjęć:

atre you
O mnie atre you

Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka