https://www.fakt.pl/polityka/jaroslaw-kaczynski-mowil-o-barbarze-skrzypek-pierwsza-ofiara/xqgfwj4?utm_source=onet&utm_medium=referral&utm_campaign=post
Jarosław Kaczyński: Mamy pierwszą ofiarę śmiertelną.
Ja: Tak, masz, stary capie bez sumienia, doczekałeś się wreszcie, ty hieno cmentarna potrafiąca robić tylko politykę na trumnach. Czekasz na następną? Obawiam się jednak, że już niewiele ci to pomoże. Polacy zdążyli się już poznać na tobie i twoich metodach. 15 lat grania smoleńskimi trumnami przez ciebie czegoś ich nauczyło: mianowicie, że jak Jarosław Kaczyński krzyczy: zamach albo mordercy, tzn. że sam usiłuje zakrzyczeć w ten sposób prawdę, która zazwyczaj jest odwrotna, albo własną odpowiedzialność. O ile jest jeszcze jakaś sprawiedliwość na tym świecie, tym razem nagrodą za tę podłą grę nie będzie dla was Pałac Prezydencki, ale cela.
...
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/prokuratura-podala-przyczyne-smierci-barbary-skrzypek-sa-wyniki-sekcji-zwlok/pplje78,79cfc278
Przyczyną zgonu [Barbary Skrzypek] była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału tylnej ściany serca z obecnością skrzepliny i upośledzeniem drożności gałęzi okalającej lewej tylnej wieńcowej — poinformował we wtorek prok. Norbert A. Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
...
Tego typu zawał to nie skutek stresu, a odkładającej się od dłuższego czasu w naczyniach krwionośnych skrzepliny, która przedostała się do serca i spowodowała niewydolność krążenia. Ot, przypadek sprawił, że akurat doszło do tego trzy dni po przesłuchaniu w prokuraturze.
Fakty medyczne i tak nie przemówią do pisowców. Tak jak żadne inne. Idąc zatem podsuniętym przez nich samych tropem prokuratura powina poszukać teraz odpowiedzi na następujące pytania:
- Jaki jest związek ze śmiercią Barbary Skrzypek rozmowy telefonicznej między nią a Jarosławem Kaczyńskim, która miała odbyć się niedługo po jej przesłuchaniu w prokuraturze, a do której przyznał się sam Kaczyński?
- Czy Jarosław Kaczyński miał pretensje o coś do Barbary Skrzypek, albo uświadomił jej, że w czymś mu zaszkodziła powodując u niej wyrzuty i załamanie skutkujące pogorszeniem stanu zdrowia?
- Czy Jarosław Kaczyński, albo ktoś inny nie usiłował wcześniej wpłynąć na jej zeznania, nie szantażował jej zablokowaniem kariery jej syna w strukturach PiS i PE w ramach frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS? https://www.fakt.pl/polityka/barbara-skrzypek-nie-zyje-czym-zajmuje-sie-jej-syn-marcin/2kz2qcy?utm_source=onet&utm_medium=referral&utm_campaign=post
- Czy Barbara Skrzypek miała jakieś inne powody do stresu w czasie dzielącym jej przesłuchanie w prokuraturze a zgonem? Należałoby w tym celu przesłuchać osoby, które w tym czasie miały z nią kontakt, na czele z samym prezesem PiS. Napewno się ucieszą z tego powodu, tak jak z tej sekcji zwłok, którą prezes już im załatwił swoimi bezpodstawnymi zarzutami.... jak przystało na rasową hienę cmentarną.
Jedynymi prawdziwymi i bezsprzecznymi ofiarami polityki nienawiści i hejtu do tej pory, o których przynajmniej wiadomo, byli Barbara Blida, zaszczuta przez ziobrową prokuraturę i Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, zasztyletowany na scenie podczas 27go finału WOŚP przez fanatycznego zwolennika PiS.
Taka jeszcze krótka refleksja na koniec: jak to słusznie mówią nie od dziś, złego licho nie bierze. Taki Jarosław Kaczyński na ten przykład. Na jego miejscu już z dziesięciu zeszłoby na zawał albo dostało innego wylewu. Katastrofy, wieczne nerwy, jak to w polityce, szczególnie jak się jest prezesem takiej złodziejskiej bandy. Niejeden już by nie wytrzymał i dał sobie z tym wszystkim spokój. Ale nie on. Innych wpędzi w kłopoty, inni będą ciągani przez niego po sądach i prokuraturach, a on zamiast poczuwać się do jakiejś odpowiedzialności za swoje czyny i politykę... zwali wszystko na prokuraturów, bo już nie tuszują niewygodnych dla niego i jego ludzi spraw ukrywając teczki po garażach, na sędziów, bo przed wydaniem wyroku nie dzwonią na Nowogrodzką, na media, bo nie ustalają z nim ramówki wieczornych wiadomości. Ot, taki to... uczciwy człowiek. Licho takich nie bierze, bo chce nam do końca uświadomić w co wdepnęliśmy... żebyśmy już więcej tego błędu nie popełnili.
Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka