atre you atre you
336
BLOG

Apel polskich więźniów politycznych z okresu PRL do Donalda Trumpa.

atre you atre you Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

40 polskich więźniów politycznych z okresu PRL podpisało list z apelem do prezydenta Trumpa m.in. o wywiązanie się przez USA z zobowiązań memorandum budapesztańskiego wobec Ukrainy. Piętnują w nim zachowanie Trumpa wobec prezydenta Ukrainy podczas niedawnej publicznej dyskusji w Gabinecie Owalnym porównując je do... przesłuchań przez służby PRL i ówczesne sądy jakim sami podlegali. Oto całość tego listu oraz lista sygnatariuszy:

Szanowny Panie Prezydencie,

Relację z Pańskiej rozmowy z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oglądaliśmy z przerażeniem i niesmakiem. Pańskie oczekiwania co do okazywania szacunku i wdzięczności za pomoc materialną udzieloną przez Stany Zjednoczone walczącej z Rosją Ukrainie uważamy za obraźliwe. Wdzięczność należy się bohaterskim żołnierzom ukraińskim, którzy przelewają krew w obronie wartości wolnego świata. To oni od ponad 11 lat, giną na froncie w imię tych wartości i niepodległości swojej Ojczyzny zaatakowanej przez putinowską Rosję.

Nie rozumiemy jak przywódca państwa, które jest symbolem wolnego świata, może tego nie widzieć.

Nasze przerażenie wywołało także to, że atmosfera w Gabinecie Owalnym podczas tej rozmowy przypominała nam tę, którą dobrze pamiętamy z przesłuchań przez Służbę Bezpieczeństwa i z sal rozpraw w komunistycznych sądach. Prokuratorzy i sędziowie na zlecenie wszechwładnej komunistycznej policji politycznej też nam tłumaczyli, że to oni mają w ręku wszystkie karty, a my żadnych. Domagali się od nas zaprzestania działalności, argumentując, że z naszego powodu cierpią tysiące niewinnych ludzi. Pozbawili nas wolności i praw obywatelskich, ponieważ nie godziliśmy się na współpracę z władzą i nie okazywaliśmy jej wdzięczności. Jesteśmy zszokowani, że podobnie potraktował Pan Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Historia XX w. pokazuje, że za każdym razem, gdy Stany Zjednoczone chciały zachować dystans wobec demokratycznych wartości i swoich europejskich sojuszników, kończyło się to zagrożeniem dla nich samych. Zrozumiał to Prezydent Woodrow Wilson, który zdecydował o przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do I Wojny Światowej w 1917 r. Zrozumiał to Prezydent Franklin Delano Roosvelt, decydując po ataku na Pearl Harbour w grudniu 1941 r., że wojna w obronie Ameryki toczyć się będzie nie tylko na Pacyfiku, ale także w Europie, w sojuszu z zaatakowanymi przez III Rzeszę państwami.

Pamiętamy, że bez Prezydenta Ronalda Reagana i amerykańskiego zaangażowania finansowego nie udałoby się doprowadzić do rozpadu imperium Związku Radzieckiego. Prezydent Reagan miał świadomość, że w sowieckiej Rosji i krajach przez nią podbitych cierpią miliony zniewolonych ludzi, w tym tysiące więźniów politycznych, którzy za swoje poświęcenie, w obronie demokratycznych wartości, płacili wolnością. Jego wielkość polegała m.in. na tym, że bez wahania nazwał ZSRR mianem "Imperium Zła" i wydał mu zdecydowaną walkę. Zwyciężyliśmy, a pomnik Prezydenta Ronalda Reagana stoi dziś w Warszawie vis a vis ambasady USA.

Panie Prezydencie, pomoc materialna — wojskowa i finansowa — nie może być ekwiwalentem za krew przelaną w imię niepodległości i wolności Ukrainy, Europy, a także całego wolnego świata. Życie ludzkie jest bezcenne, nie da się zmierzyć jego wartości pieniędzmi. Wdzięczność należy się tym, którzy ponoszą ofiarę krwi i wolności. Dla nas, ludzi "Solidarności", byłych więźniów politycznych komunistycznego reżimu służącemu sowieckiej Rosji jest to oczywiste.

Apelujemy o wywiązanie się Stanów Zjednoczonych z gwarancji, jakich udzieliły wraz z Wielką Brytanią w memorandum budapeszteńskim w 1994 r., w którym zapisano wprost zobowiązanie do obrony nienaruszalności granic Ukrainy w zamian za oddanie przez nią swoich zasobów broni nuklearnej. Te gwarancje są bezwarunkowe: nie ma tam ani słowa o traktowaniu takiej pomocy jako wymiany gospodarczej.

Podpisano:

Lech Wałęsa, b. więzień polityczny, przywódca Solidarności, prezydent III RP

Bronisław Komorowski. b. więzień polityczny, prezydent III RP

Marek Beylin, b. więzień polityczny, redaktor wydawnictw niezależnych

Seweryn Blumsztajn, b. więzień polityczny, członek Komitetu Obrony Robotników

Teresa Bogucka, b. więzień polityczny, działaczka opozycji demokratycznej i Solidarności

Grzegorz Boguta, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej, niezależny wydawca

Marek Borowik, b. więzień polityczny, niezależny wydawca

Bogdan Borusewicz, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności w Gdańsku

Zbigniew Bujak, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności w Warszawie

Władysław Frasyniuk, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności we Wrocławiu

Andrzej Gincburg, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Ryszard Grabarczyk, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Aleksander Janiszewski, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Piotr Kapczyński, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej

Marek Kossakowski, b. więzień polityczny, publicysta niezależny

Krzysztof Król, b. więzień polityczny, działacz niepodległościowy

Jarosław Kurski, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej

Barbara Labuda, b. więzień polityczny, działaczka podziemnej Solidarności

Bogdan Lis, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności w Gdańsku

Henryk Majewski, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Adam Michnik, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej, redaktor wydawnictw niezależnych

Sławomir Najnigier, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Piotr Niemczyk, b. więzień polityczny, dziennikarz i drukarz podziemnych wydawnictw,

Stefan Konstanty Niesiołowski, b. więzień polityczny, działacz niepodległościowy

Edward Nowak, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Wojciech Onyszkiewicz, b. więzień polityczny, członek Komitetu Obrony Robotników, działacz Solidarności

Antoni Pawlak, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej i podziemnej Solidarności

Sylwia Poleska-Peryt, b. więzień polityczny, działaczka opozycji demokratycznej

Krzysztof Pusz, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Ryszard Pusz, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności,

Jacek Rakowiecki, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Andrzej Seweryn, b. więzień polityczny, aktor, dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie

Witold Sielewicz, b. więzień polityczny, drukarz niezależnych wydawnictw

Henryk Sikora, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Krzysztof Siemieński, b. więzień polityczny, dziennikarz i drukarz wydawnictw podziemnych

Grażyna Staniszewska, b. więzień polityczny, przywódczyni Solidarności regionu Beskidów

Jerzy Stępień, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej

Joanna Szczęsna, b. więzień polityczny, redaktorka podziemnej prasy Solidarności

Ludwik Turko, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Mateusz Wierzbicki, b. więzień polityczny, drukarz i publicysta wydawnictw niezależnych

...

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/walesa-i-komorowski-pisza-do-trumpa-to-bylo-jak-przesluchanie-sb/k2psnlq

...

Dodatek muzyczny:

https://x.com/politicsusa46/status/1896216030856556704

...

atre you
O mnie atre you

Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka