atre you atre you
193
BLOG

Salonowy miś kelkeszos i PiSariusze.

atre you atre you Polityka Obserwuj notkę 39

Z jednej strony już nie powinien mnie dziwić poziom odklejenia od rzeczywistości u salonowych PiSariuszy, z drugiej trudno mi zrozumieć jak ludzie mieniący się pewnie ludźmi inteligentnymi mogą doprowadzić się do takiego poziomu zakłamania i odwracania faktów na opak. No ale co się dziwić im, wystarczy posłuchać przez chwilę ich idoli, aby się przekonać, że kłamstwo i odwracanie kot ogonem to jest ich teraz główne i w zasadzie jedyne zajęcie. Jakby przestali choć na chwilę to robić i powiedzieli choć jedno słowo prawdy... musieliby sami na siebie złożyć zawiadomienie do prokuratury. Muszą więc łgać Polakom w żywe oczy i liczyć na to, że jak najwięcej z nich uda się utrzymać w tym kłamstwie jak najdłużej. To samo, choć prokurator im akurat za to, co robili ich idole, nie grozi (niestety, bo może wtedy dwa razy by się zastanowili kogo nadal popierają), dotyczy ich zwolenników, którzy w to kłamstwo zainwestowali i oparli na nim również swój wizerunek, muszą więc w tym kłamstwie brnąć dalej i zaprzeczać każdemu niewygodnemu dla swoich idoli faktowi, każdej sprawie, którą wytoczyła bądź powinna (i pewnie wkrótce to zrobi) wytoczyć im prokuratura, a przynajmniej je lekceważyć i ignorować, a prokuraturę, która odważyła się w końcu postawić im jakieś zarzuty, bo już nie wiąże jej rąk władza, odsądzać za to od czci i wiary... za to, że wreszcie zaczęła robić to, za co jej płacą obywatele: ścigać przestępców bez względu na to jak wysoko siedzą czy siedzieli i ilu mają zwoleników.

Co innego jednak im pozostaje? Przecież gdyby mieli nagle zacząć rzetelnie oceniać i definiować aktualne realia... musieliby wyrzuić do kosza całą swoją poprzednią twórczość na tym portalu i zacząć zaprzeczać sami sobie. Przecież gdyby tak naprawdę leżało im na sercu dobro tego kraju i społeczeństwa; gdyby naprawdę dbali o prawo i porządek; gdyby naprawdę zależało im na niezależności sądów, prokuratury, Trybunału Konstytucyjnego i mediów publicznych - nie mogliby ignorować tego, co robiło z tymi instytucjami PiS przez 8 lat swoich rządów. Chcąc rzetelnie je ocenić - musieliby uznać, że to PiS zaczęło swoje rządy od złamania Konstytucji i prawa, i dalej już nic innego nie robiło, od ignorowania wyroków ówczesnego, jeszcze sobie nie podporządkowanego, Trybunału Konstytucyjnego, o czym pisałem niedawno tutaj. Musieliby uznać, że to PiS podporządkowywało sobie sądy i prokuraturę, która zamiatała na niespotykaną od lat skalę niewygodne dla władzy i jej otoczenia sprawy. To prokuratorzy za rządów PiS ukrywali akta takich spraw po garażach. Nikt z nich się o tym wszystkim jednak nawet nie zająknie (sic!).

Zamiast tego czytamy:

Dzieje się bowiem w Polsce dużo złych rzeczy i choć ich skutki wciąż dają się tłumić odpowiednimi wiązkami luksów i decybeli, odrywającymi publiczność od spraw istotnych, to jednak realność świata wkrótce przypomni nam o właściwych hierarchiach zdarzeń. I choć porażająca diagnoza co do stanu polskiej państwowości, postawiona przez Bogdana Święczkowskiego nie przebiła się przez grubą warstwę puchu i mgły codziennej dawki bzdur, to nie znaczy, że nie jest trafiona. Bo jest i to bardzo precyzyjnie, a za jej zlekceważenie przyjdzie nam wszystkim wkrótce bardzo boleśnie zapłacić.*

Aż ciśnie się tutaj na usta pytanie: gdzie byłeś autorze tych słów przez 8 lat rządów PiS? Ale to jest właśnie ich cecha wspólna: wyparcie tych ośmiu lat łamania przez ich idoli prawa i Konstytucji, niszczenia niezależności sądów i prokuratury, robienie z publicznych mediów agresywnej partyjnej agendy. Działanie prokuratury za rządów PiS i Zbigniewa Ziobro już zatem nie podlega krytycznej ocenie owych PiSariuszy salonowych (ani żadnej, proszę zauważyć, oni ten okres zwyczajnie wyrzucili z pamięci i pomijają w swoich oderwanych od wszelkich realiów dywagacjach), tak jak całe te ośmioletnie rządy PiS, w czasie których prześladowano i odsuwano od orzekania sędziów i prokuratorów otwierających niewygodne dla rządu sprawy i nie chcących się podporządkować woli politycznej. Oni nie dostrzegają w tym niczego godnego potępienia i słowa o tym nie napiszą. Zamiast tego snują jakieś oderwane od rzeczywistości dywagacje o pozorności państwa za aktualnego rządu i aktualnego prokuratora generalnego, bo ten nie pozwolił skrajnie upolitycznionemu ziobrowemu prokuraturowi krajowemu nadal blokować niewygodnych dla swojego byłego szefa i poprzedniego rządu spraw, i usunął go ze stanowiska.

Jak PiS łamało prawo i Konstytucję - salonowi PiSariusze wyśmiewali się z tych, którzy wówczas to krytykowali. Teraz wyrzucili to wszystko z pamięci i pełni troski o praworządność, niezależność sądów i prokuratury, wycierają sobie gęby tą samą Konstytucją, której wcześniej łamanie zbywali prześmiewczymi komentarzami. Już nie mogę się wręcz doczekać pierwszych wpisów i reakcji PiSariuszy na tym portalu po najprawdopodobnej przegranej Nawrockiego. Ogłoszą chyba żałobę narodową a Salon24 na ich życzenie umieści czarny pasek w swoim logo. Zaboczymy co wtedy napisze "ku pokrzepieniu serc" pisowcom na tym portalu miś kelkeszos, i które oczko odpadnie temu misiu. Ja zaś nie omieszkam rozliczyć ich z każdego kłamstwa i obelgi. Będę przypominał im ich zadufane komentarze i wpisy. Nie będzie resetu i zapomnienia. Nie tym razem. Nie pozwolę im się niczego wyprzeć ani niczego zapomnieć. Mam nadzieję, że Bóg nie opuści i tym razem naszej Ojczyzny, i nie pozwoli zatriumfować tym, którzy zrobili sobie z niej swoją dojną krowę i zamierzają dokończyć swojego dzieła niszczenia niezależności sądów i prokuratury, by dalej móc już bezkarnie sprzeniewierzać środki publiczne i zaprowadzać swoje niszczycielskie, antydemokratyczne i autokratyczne rządy oddalając nas od zachodnich standardów i spychając na powrót w stronę tych drugich, od których dopiero co się przecież zdołaliśmy oderwać... choć, jak widać po nich i naszym ciągłym ignorowaniu ich występków, nie do końca skutecznie.

* https://www.salon24.pl/u/qqc1968/1426829,zamach-stanu-czyli-pozornosc-panstwa

...

atre you
O mnie atre you

Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka