Thomas Rose został mianowany przez Donalda Trumpa ambasadorem USA w Polsce. Mam jeszcze przed oczami antyizraelskie komentarze i wpisy na Salonie24 w związku z działaniami Izraela w Strefie Gazy. Ciekawy jestem co mają do powiedzenie ci sami komentatorzy i blogerzy na temat powołania na ambasadora USA w Polsce... ortodoksyjnego Żyda, który ma pozytywny stosunek do wymordowania prawie 40 tys. palestyńskich cywilów w Gazie przez Izrael. Ktoś zdobędzie się na odwagę i to skomentuje? Thomas Rose to również, jak się okazuje, wielki friend Andrzeja Dudy, który nie posiada się z zachwytu nad jego nominacją.
No więc jak to jest z tym izraelskim ludobójstwem w Gazie? A może już go nie ma?
Ciekawe co na to Grzegorz Braun? Jakby co, gaśnica jest tam gdzie zawsze.
No i co na to Nawrocki i ci, o których poparcie cały czas zabiega. Trump nie bardzo mu tą nominacją pomógł.
Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
