atre you atre you
232
BLOG

20 stycznia, czyli już jutro/dzisiaj, Donald Trump rozpęta piekło, w którym sam spłonie.

atre you atre you Polityka Obserwuj notkę 20

Stany Zjednoczone to naród imigrantów i zostały zbudowane przez imigrantów. Elon Musk jest imigrantem z RPA a teraz wysyła rakiety w kosmos, które wynoszą na orbitę jego satelity, Starlink. Na całym świecie ludzie jeżdżą wyprodukowanymi w jego zakładach samochodami elektrycznymi, Tesla. Kim byłby Elon Musk gdyby nie wyemigrował do USA? Co byłby w stanie zdziałać w swoim kraju urodzenia, RPA? Jak wyglądałaby historia USA z ostatnich lat gdyby Elon wraz z rodziną nie wyemigrował do Kanady uciekając przed poborem do wojska, a stamtąd do USA, gdzie podjął studia na filadelfijskim uniwersytecie?

Teraz ten sam Elon Musk wspiera skrajnie intyimigrancką politykę człowieka, który chce deportować z USA miliony imigrantów, z których większość pracuje i posiada w USA rodziny. To nie są przestępcy, ale ciężko pracujący ludzie wykonujący prace, których inni wykonywać nie chcą. Jeśli nie mają pozwolenia na pracę to tylko dlatego, że rząd go im odmawia. To rząd i politycy uczynili z nich nielegalnych imigrantów, a teraz będą ich karać za swoją politykę. Owszem, nikt tych ludzi nie zapraszał do USA i większość przekroczyła granicę w sposób nielegalny. To jednak nie czyni ich jeszcze szkodnikami czy przestępcami. Na ich pracy bazuje głównie rolnictwo w USA i budownictwo. W rolnictwie aż 60 proc. pracowników to imigranci, z czego 40 proc nie ma pozwolenia na pracę. Dlaczego im go nie dano? Przecież są potrzebni. To rząd z nich zrobił nielegalnych imigrantów i to rząd sam siebie pozbawił podatków od ich pracy, które nie są od nich odprowadzane, bo to rząd nie daje im pozwoleń.

Przedsiębiorcy i ekonomiści już biją na alarm, że nagła i masowa deportacja milonów robotników sparaliżuje gospodarkę, bo nie da się ich zastąpić z dnia na dzień czy z miesiąca na miesiąc.1 Donald Trump, jak przystało na rasowego nacjonalistę, obwinił za całe zło, które się dzieje w USA, imigrantów. Jest to o tyle niedorzeczne, że to właśnie imigranci (ludzie urodzeni poza USA, jak Elon Musk) stanowią wg statystyk większość nowo zatrudnionych w USA od wielu lat. Ci legalni i nielegalni, bo rząd z jakichś powodów nie chce ich zalegalizować, chociaż są potrzebni. Gdyby już dekadę czy dwie dekady temu zatrzymano napływ imigrantów, również tych nielegalnych - nastąpiłby gwałtowny niedobór pracowników w wielu sektorach gospodarki. To jest to, z czym USA będą musiały się zmagać, gdy polityka antyimigrancka Trumpa będzie wdrożona i kontynuowana. Z wielu powodów należy się jednak spodziewać, że i ten program podzieli los innej jego obietnicy związanej z rychłym zakończeniem wojny na Ukrainie. Już teraz współpracownicy Trumpa przesuwają terminy zakończenia wojny o kilka miesięcy. Niejasne jest też o jaką liczbę deportowanych chodzi Trumpowi2.

Planowane masowe deportacje też się nie udadzą. Tylko na początku uda się deportować tych, którzy i tak czekają już na deportację bądź najłatwiej ich zlokalizować. Będą pokazowe wywózki po kilkadziesiąt tys. ludzi przez pierwsze miesiące. Więcej im się nie uda.

Za Baracka Obamy rocznie deportowano średnio 200 tys. nielegałów i to było już nie lada osiągnięciem i wyzwaniem organizacyjnym, i prawnym. Aby zrealizować swój plan Donald Trump musiałby deportować tyle samo, ale miesięcznie. Nie trzeba mieć zbyt dużej wyobraźni, żeby przedstawić sobie tych 6/7 tysięcy ludzi wywożonych DZIENNIE z USA przez 4 lata. Kto temu podoła, kto za to zapłaci i jakie to mogłoby mieć skutki gospodarcze i społeczne. Szacuje się, że w USA przebywa od 8 do 13 mln nielegalnych imigrantów. Większość z nich to pracownicy dziesiątek tysięcy zakładów i farm, które bez nich zostaną pozbawione większości pracowników i będą musiały ich z dnia na dzień zastąpić innymi, droższymi i bardziej wymagającymi. Wyjąwszy to, że będą mieli z tym poważne problemy, jak to niby miałoby wzmożyć rodzimą produkcję i obniżyć ceny?

Donald Trump jest przedsiębiorcą i wie, że to mrzonka. Ta mrzonka, jak wiele innych rzuconych przez niego w czasie kampanii, miała jednak tylko jeden cel: skłonić nieracjonalnie myślących ludzi do zagłosowania na niego. Jego program deportacji załamie się jednak już po kilku miesiącach. Może uda mu się bez większych problemów i protestów wywieźć pół miliona ludzi przez pierwszy rok (Obamie udało się deportować rekordowe ok. 400 tys. w 2010 r.) Ale nie więcej. Na tym się skończy z wielu powodów.3 Będą protesty obrońców praw człowieka, w które zaangażuje się cała antytrumpowaska opozycja, a jest jej niemało i ma wciąż wiele do powiedzenia w Kongresie i innych instytucjach. Będą zarzuty o stosowanie nazistowskich metod, łamanie praw człowieka etc. Będą w mediach nagrania z całymi rodzinami pozbawionymi dochodów i poddawanymi procesowi deportacji. Co innego wydalić 50 tys. przestępców w skali roku, a co innego wyrzucić z kraju kilka mln ludzi tylko dlatego, że nie chce im się dać pozwolenia na pracę.4

Społeczeństwo amerykańskie złożone głównie z imigrantów i ich bezpośrednich potomków nie przełknie tych obrazków i takiej polityki. Już po kilku miesiącach stanie ona większości w gardle a poparcie dla Trumpa i jego polityki spadnie do krytycznego poziomu, tym bardziej, że nikt nie będzie widział żandych pozytywnych skutków takiej polityki a jedynie rosnące negatywne. Tym bardziej, że powoli będą się zbliżać kolejne wybory prez. (o ile jego kadencja nie skończy się wcześniej), w których kandydaci będą zbierać poparcie hasłami zakończenia niszczącej kraj polityki Trumpa, dla której poparcie w społeczeństwie nie przekraczające aktualnie 50 proc. zacznie się załamywać już pod koniec tego roku.5 20 stycznia, czyli już jutro/dzisiaj, Donald Trump rozpęta piekło, w którym sam spłonie.

1 https://businessinsider.com.pl/gospodarka/trump-zapowiada-deportacje-milionow-imigrantow-to-bylby-cios-dla-gospodarki-usa/b4bqhcf

2 https://www.money.pl/gospodarka/zacznie-sie-w-styczniu-trump-nie-wycofuje-sie-ze-swojej-szokujacej-obietnicy-7091503715384288a.html

Przyszły wiceprezydent USA J.D. Vance mówił, że chodzi o ok. milion imigrantów. Sam Trump natomiast rzucał przeróżnymi liczbami, mówił też o milionach. Eksperci i politycy demokratyczni obawiają się, że - chcąc pokazać sprawczość - administracja Trumpa rozpocznie chaotyczną, nieprzemyślaną procedurę, sprzyjającą pomyłkom i okrutnym decyzjom, które będą skutkować rozdzielaniem rodzin. Na masową skalę.

j/w

Eksperci od dawna przestrzegają, że masowa deportacja migrantów przeprowadzana na ślepo - oprócz oczywistych skutków natury etycznej (rozdzielanie rodzin, możliwe pomyłki) - przyniesie też konsekwencje, które mogą mocno poturbować amerykańską gospodarkę. Alarmują, że byłby to ogromny cios w branżę budowlaną i rolnictwo, czyli te sektory, które od lat bazują na pracy migrantów bez legalnego statusu. Oceniają, że nie poprawi to również sytuacji na rynku nieruchomości, bo problemy z cenami domów i mieszkań w USA są znacznie bardziej skomplikowane i nie da się ich rozwiązać zwyczajnie, usuwając z kraju migrantów.

Według szacunków American Immigration Council (Amerykańska Rada Imigracyjna), zajmującej się polityką imigracyjną, jeśli Trump zrealizuje swoje zapowiedzi o masowych deportacjach, PKB Stanów Zjednoczonych może skurczyć się aż o 1,1 bln dol. A koszt deportacji na skalę, jaką przewiduje republikanin, może sięgnąć 315 mld dol....

4 https://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/obama;surowy;dla;imigrantow;rekordowe;deportacje,25,0,688665.html

Rekordową liczbę nielegalnych imigrantów - 392 000 - deportowano z USA w mijającym roku - podało Ministerstwo Bezpieczeństwa Kraju, któremu podlegają służby ds. imigracji i kontroli granic.

Połowę deportowanych stanowili przestępcy. Ich udział w ogólnej liczbie nielegalnych imigrantów wydalonych z USA wzrósł o 35 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Wynika to z polityki administracji prezydenta Baracka Obamy, która traktuje ściganie nielegalnych imigrantów jako jedno z narzędzi walki z przestępczością.

Przedstawiciele Urzędu ds. Imigracji i Służb Celnych (ICE) poinformowali, że w bieżącym roku podatkowym zakończonym 30 września deportowano m.in. ponad 1000 morderców, prawie 6000 przestępców seksualnych, 45000 przestępców narkotykowych i 28000 osób prowadzących samochody po pijanemu.

Nasilono również kontrole pracodawców podejrzanych o zatrudnianie obcokrajowców bez prawa pobytu i pracy w USA. W minionym roku postawiono w związku z tym zarzuty karne 180 właścicielom firm i ich menedżerom i wymierzono im kary finansowe w łącznej wysokości 50 milionów dolarów.

5 https://www.money.pl/gospodarka/zacznie-sie-w-styczniu-trump-nie-wycofuje-sie-ze-swojej-szokujacej-obietnicy-7091503715384288a.html

Jak daleko posunie się republikański polityk, na którego głosowało prawie 75 milionów Amerykanów, nie wiadomo. Z badań opinii publicznej (sondaż Edison Research) wynika, że 39 proc. wyborców z USA jest za tym, by deportować większość imigrantów przebywających w kraju nielegalnie. Ale 56 uważa, że powinni móc ubiegać się o legalny status.

atre you
O mnie atre you

Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie i proste rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka