- To nie ma znaczenia. Ja gwarantuję, że bez względu na to, kto będzie kandydatem, czy to będzie Karol Nawrocki, czy Tobiasz Bocheński, Dominik Tarczyński, to ja będę jeździł po Polsce do maja przyszłego roku i zobaczycie wielkie zwycięstwo kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach dla Polski - zapewnił Czarnek.
Karol Nawrocki nie mógł formalnie należeć do PiS, gdyż wówczas nie mógłby pełnić stanowiska prezesa IPN, gdyż ustawa o IPN tego zabrania:
3. Prezes Instytutu Pamięci nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu.
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/instytut-pamieci-narodowej-komisja-scigania-zbrodni-przeciwko-16832221/art-11
Nazywanie Karola Nawrockiego kandydaten bezpartyjnym - jest kłamstwem wyborczym, od którego PiS rozpoczęło swoją kampanię wyborczą i powinno zostać zaskarżone do sądu, jest kpiną z wyborców i wszystkich Polaków, jest kłamstwem, które bez problemu można wykazać. To PiS zdecydowało, że Nawrocki będzie kandydował, to PiS organizowało mu od samego początku kampanię i za nią płaciło, to PiS i osobiście Jarosław Kaczyński go wybrali, to on razem z Przemysławem Czarnkiem i Tobiaszem Bocheńskim był brany przez nich, a nie przez nikogo innego, pod uwagę jako kandydat na prezydenta. Można tego bez problemu dowieść choćby dziesiątkami linków do wielu artykułów z tamtego czasu. Przykłady:
Według rozmówców PAP w PiS, na liście potencjalnych kandydatów znajdują się: prezes IPN Karol Nawrocki, europoseł i były kandydat na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński oraz b. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. (PAP)
https://www.pap.pl/aktualnosci/prawybory-prezydenckie-w-pis-partia-podjela-decyzje
Pomysł przeprowadzenia prawyborów prezydenckich w PiS był realnie rozważany, ale ostatecznie nie dojdzie do skutku. Teraz partia informuje, że ze względów organizacyjnych taki ruch nie byłby dobrym rozwiązaniem. Kandydata na prezydenta wskaże więc Jarosław Kaczyński.
Oznacza to, że kandydata w przyszłorocznych wyborach wskażą władze partii, czyli w praktyce Jarosław Kaczyński. Z doniesień medialnych wynika, że na giełdzie nazwisk w ostatnim czasie najmocniejszą pozycję ma szef IPN Karol Nawrocki, ale w grze jest jeszcze kilku kandydatów.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/prawybory-prezydenckie-w-pis-wszystko-jasne/kc4teh3
Portal Niezależna oraz Onet opublikowały informację o tym, że to wewnętrzne głosowanie w PiS zdecyduje o kandydacie w przyszłorocznych wyborach. Kandydatami w tym starciu mają być Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński, Mariusz Błaszczak i Marcin Przydacz, choć – według źródeł Onetu – lista nazwisk może się jeszcze zmienić.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2275027,1,beda-prawybory-w-pis-5-waznych-tematow-o-ktorych-warto-dzis-wiedziec.read
W środę pod hasłem "Dorobek i perspektywy współczesnej edukacji historycznej" odbyła się debata prezesa IPN Karola Nawrockiego z Przemysławem Czarnkiem, byłym ministrem edukacji. Obaj są w gronie potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta RP. O nominację starał się także Tobiasz Bocheński. W środę szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki powiedział w Polsat News, że PiS rozważa już tylko z dwóch kandydatów - Nawrockiego i Czarnka.
Pytany o te doniesienia Czarnek odparł, że wczoraj słyszał, że jego tam nie ma.
- To nie ma znaczenia. Ja gwarantuję, że bez względu na to, kto będzie kandydatem, czy to będzie Karol Nawrocki, czy Tobiasz Bocheński, Dominik Tarczyński, to ja będę jeździł po Polsce do maja przyszłego roku i zobaczycie wielkie zwycięstwo kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach dla Polski - zapewnił Czarnek.
https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,31479070,debata-potencjalnych-kandydatow-pis-na-prezydenta-wychwalali.html
Myślę, że to nie pozostawia złudzeń co do tego, że PiS i Karol Nawrocki dopuścili się kłamstwa wyborczego i oszukują Polaków od samego początku. Tylko z tych artykułów wynika, że Karol Nawrocki od samego początku był na liście potencjalnych kandydatów PiS i Jarosława Kaczyńskiego oraz uczestniczył w debatach z innymi potencjalnymi kandydatami PiS na prezydenta. Kiedy w końcu dokonano wyboru, że startował będzie Karol Nawrocki, postanowiono, że nie zostanie on formalnie zgłoszony przez PiS, ale będzie startował z własnego komitetu wyborczego. Sam z siebie Karol Nawrocki nie zgłosił swojej kandydatury i nigdy przedtem nie deklarował, że zamierza startować w wyborach.
Jedynym celem Karola Nawrockiego jest dowiezienie PiS i Jarosława Kaczyńskiego z powrotem do władzy. W momencie, w którym ów koń trojański PiSu dojedzie do Pałacu Prezydenckiego - wyjdzie z niego Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i wszyscy ci, którzy mają w tej partii cokolwiek do gadania. To jest jedyny cel startu Karola Nawrockiego w tych wyborach - przywrócenie do władzy PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko inne to kłamstwa.
Inne tematy w dziale Polityka