Donald Trump jeszcze nie rozpoczął swojej prezydentury, a już zagroził militarnym przejęciem kontroli nad terytorium dwóch państw, w tym jednego będącego członkiem-założycielem NATO. W tym drugim przypadku chodzi o Grenlandię, która jest autonomicznym terytorium Danii. Chodzi również o Kanał Panamski należący do Panamy.
Trump określił posiadanie i kontrolę nad Grenlandią za "absolutną konieczność" "dla celów bezpieczeństwa narodowego i wolności na całym świecie". Zapytany na konferencji czy może zapewnić, że nie użyje siły militarnej ani nacisków ekonomicznych na Grenlandię czy w sprawie Kanału Panamskiego... bez większego wahania odpowiedział: nie mogę. Premier Danii w rozmowie z duńską telewizją skomentowała to zachowawczo: — Nie potrafię sobie wyobrazić, że do tego dojdzie.
Jeśli chodzi o Kanał Panamski USA w 1999 r. zrzekły się na rzecz Panamy kontroli nad tym szlakiem, Donald Trump zaś uważa, że rząd Panamy pobiera zbyt wysokie opłaty za jego użytkowanie od USA. No jeśli to jest powód do grożenia innemu państwu siłowym przejęciem części jego terytorium, tak samo jak w stosunku do Grenlandii, której Dania nie zamierza nikomu sprzedawać... to już w zasadzie możemy czuć się częścią Rosji, bo ktoś taki nie tylko nie będzie w stanie powstrzymać Władimira Putina od dalszych ataków na sąsiadów, ale jeszcze swoimi pretensjami do terytoriów innych państw jedynie zachęca go do tego. Teraz Putin będzie mógł powiedzieć: czego chcecie ode mnie? Połuchajcie lepiej tego co mówi ten wasz Trump.
Wszyscy gorzko pożałujemy wyboru Trumpa na prezydenta USA, choć nie mieliśmy na to wpływu. Wraz z Trumpem kończy się era Stanów Zjednoczonych, które stały na straży porządku światowego i chroniły nas przed zapędami różnego rodzaju autokratów. Teraz to na ich czele stanął autokrata, który nie rozumie i nie szanuje demokracji. Jedyna nadzieja w tym, że USA to jednak nie Rosja i Trump nie będzie w stanie zrealizować swoich niedorzecznych pomysłów.
Biorąc pod uwagę wyrażane również przez prezydenta elekta pretensje do Kanady, możnaby pokusić się o prezentację takiej oto mapy:
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald-trump-nie-wyklucza-uzycia-wojska-chodzi-o-dwa-terytoria/g6kvlgx
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/donald-trump-nie-wyklucza-uzycia-sily-premier-danii-reaguje/1bv3gpl,79cfc278
...
Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
