Dawno temu, kiedy ludzie nosili całkiem niemodne ubrania, funkcjonowały takie pojęcia jak kultura parlamentarna, język parlamentarny, styl parlamentarny.
Nie do wyobrażenia były demonstracje chamstwa w publiczych miejscach - innych niż, sławne zresztą, budki z piwem. Tylko tam było miejsce dla menelstwa brudnego, zapijaczonego, prostackiego.
Jeszcze bezpośrednio po wojnie i sporo lat później, choć ludzie doświadczeni byli przecież niewyobrażalnym wprost barbarzyństwem tak niemieckim jak i rosyjskim, utrzymywał się wśród najniższych nawet warstw pewien wysoki styl, wysoki kanon bycia, zachowania.
Był to cały szereg zasad typu nie je się z otwartymi ustami, mówiąc nie macha się rękami, w miejscu publicznym nie podnosi się głosu, kobietę w przejściu przepuszcza się pierwszą, odbiera się jej z rąk ciężary, starszym ustępuje się miejsca, człowiek mający szacunek dla samego siebie nie używa wulgarnych słów itd, itd. Grubiaństwo dyskwalifikowało. Zawsze i wszędzie - i w każdym środowisku, menelskie może pomijając.
A dziś - już inaczej!
Pomińmy gaworzenia przy ośmiorniczkach (to też jakby przeszłość), dziś nawet w samym parlamencie jakaś tramwajarka podnosi machając się na boki wielkie krzyki, jakiś NOWOCZESNY - bogaty jak Palikot - Petru DOPIEPRZA posłance, DOPIERNICZA szefowi wrogiej partii.
I co - zapytam. Chamstwo ich nobilituje?! Wzmacnia?! Gromadzi wokół nich entuzjastów?
Nie wierzę, nie wierzę żadnej sondażowni typu IBRIS. Sprawa jest prostsza.
Sprawa w tym, że próba rozdmuchania na Europę awantury o Trybunał Konstytucyjny skończyła się fiaskiem. Wsparcie z zagranicy nie przyszło i - nie przyjdzie.
Pozostała kontynuacja linii Palikota. I liczenie na to, że "znajdzie się" jakiś następny Cyba.
Tresura wrzaskiem, słupkami sondażowymi, groźbami powtórzenia zbrodni - będzie jednak mieć swój finał. Właśnie ruszają pierwsze procesy. I niedługo ten najważniejszy.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka