Teren przed samym budynkiem w miarę zadbany. Do muzeum prowadzi ceglany chodnik. Problem w tym, że nie ma jak dojechać bo chodnik dla pieszych, a samochodem…
jak dojechać jest, ale dojazd samochodem, to koszmar. Nie mówiąc o dojściu z błotnego parkingu.
Droga jak z drugiej wojny światowej. Kompletnie zaniedbana, a i budynki w sąsiedztwie Muzeum AK od czasu Hansa Franka i GG nie remontowane.
Krajobraz księżycowy. Prywatny , zaniedbany parking, kiedyś należący do miasta, sprzedany jeszcze za Majchrowskiego hodowcy świń z Zakopanego. Zaparkowane autobusy zasłaniają budynek muzeum. Człowiek nie posiadający wiedzy , że takie muzeum znajduje się w tym miejscu nigdy by sam na to nie wpadł.
Ostatni odcinek cywilizacji i potem już tylko „ żywa lekcja historii”.
Skandal! Może wreszcie się ktoś za to weźmie i zadba o godną prezentację terenu wokół Muzeum AK w Krakowie.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo