ProvoCatio ProvoCatio
770
BLOG

Bąkiewicz o przeszukiwaniach - Niemcom puściły nerwy

ProvoCatio ProvoCatio Polityka Obserwuj notkę 14

image


Drogi Przyjacielu!

Dzisiaj wydarzyła się niesłychana rzecz! O 6:00 rano, w obecności czwórki moich malutkich dzieci, policja przyszła dokonać przeszukania w moim domu pod absurdalnym pretekstem – ktoś z pół miliona uczestników Marszu Niepodległości w 2018 roku miał krzyczeć zabronione hasła. Z pewnością na pierwszy rzut oka widzisz, że to dęta sprawa i nic innego jak pozory, aby włamać się do mojego domu i uzyskać dostęp do moich urządzeń takich, jak komputer i telefon.

Ciężko mi znaleźć odpowiednie słowa, aby to opisać... Zgodzisz się ze mną, że było to skandaliczne przekroczenie uprawnień, które pokazuje, jak daleko może się posunąć obecna władza w nadużywaniu prawa! Po prostu bandyterka w biały dzień!

Nie mam żadnych wątpliwości, że wymierzone w moją osobę oraz - co budzi moją największą złość - moją rodzinę, działania policji są polityczną zemstą dokonaną przez Donalda Tuska na polityczne zamówienie Niemców w związku z naszą manifestacją 1 września przed niemiecką ambasadą, kiedy to przypomnieliśmy nierozliczone zbrodnie niemieckie i głośno dopominaliśmy się o sprawiedliwość. Wydarzenie okazało się wielkim sukcesem i uzyskało szeroki rozgłos, co nie mogło ujść uwadze mocodawców Donalda Tuska. I proszę - zobacz! Zaledwie po kilku dniach policja zapukała do moich drzwi.

Prześladowanie, którego dzisiaj stałem się ofiarą, ma na celu zastraszenie mnie oraz mojej rodziny, aby powstrzymać naszą patriotyczną aktywność i walkę o polskie interesy. To jest kierunek obecnej ekipy rządzącej - zamknąć usta polskim patriotom!

Zapewniam Cię mój Przyjacielu, że na pewno się nie poddam! Jednak bez Twojego wsparcia nie dam rady. W zaistniałej sytuacji potrzebuję Twojej pilnej pomocy, aby zorganizować zespół prawny, który będzie skutecznie walczył w moim imieniu o sprawiedliwość i bronił mnie oraz mojej rodziny przed kolejnymi atakami, które z pewnością nastąpią.

Przyjacielu, muszę opowiedzieć Ci coś jeszcze. Chociaż dzisiejsza akcja policji była zaskakująca i wyjątkowo perfidna, to jednak - co z pewnością wiesz, jeśli śledzisz moje działania - nie jest niczym wyjątkowym. Jestem pod stałym ogniem polskiego wymiaru niesprawiedliwości. 

Sytuacja, w której się znalazłem, jest wyjątkowo trudna. Po rażąco niesprawiedliwym wyroku w sprawie tzw. babci Kasi, w którego wyniku zostałem skazany na rok ograniczenia wolności oraz nałożono na mnie dotkliwą karę finansową, stanąłem przed widmem kolejnych procesów.

Dodatkowo moje możliwości obrony zostały znacząco ograniczone - sprzęt elektroniczny, który dziś rano skonfiskowała policja, zawierał materiały i dokumenty niezbędne do należytego prowadzenia spraw sądowych, które mnie czekają w najbliższej przyszłości.

Już w najbliższy piątek, 8 września o godzinie 10:00, w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście (sala 472) będę musiał stawić czoła kolejnym oskarżeniom, tym razem ze strony Angeliki Domańskiej, lewicowej aktywistki znanej z działań, które według mnie mają na celu destabilizację porządku publicznego i niszczenie państwa polskiego.

Domańska brała udział w licznych chuligańskich akcjach - zakłócanie miesięcznic smoleńskich oraz niszczenie ogrodzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jej aktywność jest ściśle związana z postaciami, takimi jak Bartosz Kramek z Fundacji Otwarty Dialog (człowiek, który wzywał do siłowej rewolucji w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy) oraz Tomasz Sarosiek z Homokomando.


W 2020 roku, podczas wulgarnych strajków kobiet, gdy na ulicach wielu miast Polski dochodziło do ataków na kościoły, wspólnie z innymi obrońcami świątyń stanąłem na straży miejsc świętych, aby bronić ich przed aktami profanacji, zakłócaniem Mszy Świętych oraz atakami na duchownych. Dziś, w wyniku skandalicznych procesów sądowych, ci, którzy bronili porządku i wartości, stają się przestępcami w oczach prawa.

Domańska przedstawia się jako ofiara represji, co niejednokrotnie było wynikiem jej własnych prowokacji. I właśnie tego typu sytuacja, która miała miejsce na schodach Kościoła pw. Świętego Krzyża podczas Strajków Kobiet, została wykorzystana, aby postawić mnie przed sądem! 

Niestety, mam poważne obawy co do "sprawiedliwości", która może zostać mi wymierzona w obecnym systemie prawnym. Współpraca sędzi Marty Pilśnik ze Stowarzyszeniem Justitia oraz jej otwarty konflikt z ministrem Zbigniewem Ziobro budzą moje wątpliwości co do obiektywizmu i rzetelności procesu. A Ty jak uważasz?

Przyjacielu, w związku z powyższym, zwracam się do Ciebie z gorącą prośbą o wsparcie. Proszę Cię o obecność na rozprawie, aby dać mi większą szansę na sprawiedliwy wyrok. Wierzę, że solidarność i obecność osób, które podzielają moje wartości, mogą znacząco wpłynąć na przebieg tej sprawy.

Piątek 8 września o godzinie 10:00

w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście

ulica Marszałkowska 82, sala 472

Z kolei już jutro - w czwartek 5 września o godzinie 10:00 - będę miał kolejną sprawę w Sądzie Okręgowym w Warszawie (Aleja Solidarności 127, sala 132), przeciwko Stowarzyszeniu Wolni Obywatele RP. Również tutaj potrzebuję Twojego wsparcia.

Skuteczne stawienie czoła nękaniu sądowemu, którego jestem ofiarą, wymaga ogromnego nakładu czasu i środków finansowych. Jest to atak, który ma na celu kompletny paraliż mojej patriotycznej działalności. Aby mu się efektywnie przeciwstawić i kontynuować naszą misję, muszę jak najszybciej zbudować profesjonalny i dynamiczny zespół prawny. Równolegle konieczna jest organizacja działań informacyjnych, aby prawda i nasze racje przebiły się w przestrzeni publicznej.

Koszt jednej godziny pracy doświadczonej kancelarii prawniczej wynosi aż 350 zł. Tak wysoka cena bierze się z ogromu sił i czasu, jakie adwokat musi włożyć, żeby należycie przygotować się do prowadzonej sprawy, a później skutecznie mnie reprezentować:

Bardzo Ci dziękuję za Twoją pomoc i zaangażowanie. Tylko zjednoczeni będziemy w stanie przeciwstawić się bezprawiu, którego ostrze, przez obecnych rządzących i ich mocodawców, zostało wycelowane w polskich patriotów.

image


Z narodowym pozdrowieniem


Robert Bąkiewicz

Prezes Stowarzyszenia Roty

Marszu Niepodległości

image

P.S. Skuteczność naszej manifestacji przed niemiecką ambasadą była tak wielka, że Niemcom puściły nerwy. Ale zapewniam Cię - nie poddam się i nie dam zastraszyć! Na widok policji przed drzwiami mojego domu nie zemdlałem - Tusk i Bodnar nie mają na co liczyć. Jednak przytłaczająca liczba spraw sądowych, w których muszę uczestniczyć, zabiera mi cenny czas i siły potrzebne do walki o polski interes narodowy. Tylko Twoja pomoc pozwoli zbudować mi skuteczną tarczę prawną dla naszych działań.

Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612

Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733

Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758

wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia

Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości

ul. Przechodnia 32

05 -800 Pruszków, Polska

kontakt@roty.pl

www.roty.pl


ProvoCatio
O mnie ProvoCatio

Pudelek Vision Network

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka