Sprawa Żołnierzy Wyklętych lub Niezłomnych jak chcą inni budzi w Polsce duże emocje. Dla jednych wzór cnót żołnierskich, a dla drugich, wyjęci spod prawa ( konwencja haska 1907 ) i komunistyczna narracja - po roku 1945 jedynie słuszna narracja na terenie PRL - przestępcy. Wszystko zależy od tego, kto się wypowiada w temacie i w jaki sposób naciąga punkty przywołanej wyżej Konwencji i jakie ma cele i motywy dla których to robi. Co doprowadziło do tego ze Żołnierze Wyklęci stali się wyklętymi? Zacznijmy od marca 1945 roku i popatrzmy na fakty oczami Stefana Korbońskiego - jednego z przywódców Polskiego Państwa Podziemnego i ostatniego p.o Delegata RP- przypomnijmy jest już po Teheranie i Jałcie - w Polsce będącej pod kontrola Armii Czerwonej następuje aresztowanie i wywózka do Moskwy kierownictwa PPP.
[…]
[…] (przypomnijmy - na czele PPP stał Delegat RP na Kraj a nie Dowódca AK. Ostatnie odezwy do Narodu przed rozwiązaniem Rady Jedności Narodowej napisane prze wujka Stefana i stanowisko Rzadu RP i RJN co do sensu dalszej walki zbrojnej.
[…] koniec zbliżał się wielkimi krokami. Brakowało kilka dni do cofnięcia uznania Rzadowi Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie przez Stany Zjednoczone i Wielkia Brytanie. Od 5 lipca 1945 roku Polska i jej żołnierze w kraju, zostali wydani na łaskę i niełaskę wielkiego zwycięzcy II wojny światowej - Rosji Sowieckiej i rodzimych renegatów.
Koniec Polskiego Państwa Podziemnego następuje 1 lipca 1945 roku. Wujostwo Korbońscy byli już w łapach ubecji.
Wuj Stefan Korboński wraz z żoną Zofia opuszcza potajemnie Polskę na przełomie października i listopada 1947 roku. W lasach pozostają dawni żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego walczący już tylko o prawo do godnej śmierci.
Spór o Żołnierzy Wyklętych trwać w Polsce będzie. Będzie się dyskutować, kłócić, obrzucać obelgami i w cieniu tych sporów pamięć o fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego - zjednoczenia Polaków w obliczu okupacji, niemieckim terrorze i eksterminacji za sam fakt bycia Polakiem- pamięć o polskim geniuszu organizacyjnym, nieugiętym oporze i krwawej walce z wrogiem - będzie blednąć i powoli zniknie. Podobnie się stanie z pamięcią o podłej zdradzie jakiej Polska i Polacy padli ofiarą.
Po ośmiu latach rządów „ opcji patriotycznej” nie powstało Muzeum Polskiego Państwa Podziemnego. Nie powstał ani jeden porywający i wzbudzający patriotyczne uczucia film. Po co nam patriotyczne uniesienia i miłość do imponderabiliów?
Nie będzie łatwo bronić pamięci o Żołnierzach Wyklętych bo nietrudno ich atakować i oczerniać. Polskiego Państwa Podziemnego atakować i oczerniać nie jest łatwo i pewnie dlatego pamięć o nim musi zginąć.
PS
Nie jestem niestety członkiem rodziny Stefana Korbońskiego. Samowolnie adoptowałam go na Wujka - bo Stefan Korboński - to czlowiek inteligentny, życzliwy, ciepły, tryskający mądrością i humorem, wielki Polak-patriota i wzór do naśladowania dla młodzieży- kto takiego Wujka Stefana nie chciałby mieć w rodzinie?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Korbo%C5%84ski
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polskie_Pa%C5%84stwo_Podziemne
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rz%C4%85d_Rzeczypospolitej_Polskiej_na_uchod%C5%BAstwie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rada_Jedno%C5%9Bci_Narodowej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_tehera%C5%84ska
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_ja%C5%82ta%C5%84ska
https://staticnowyportal.kulturaparyska.com/attachments/4b/d7/pdf-60560dc13c3a3.pdf
Inne tematy w dziale Polityka