Wygląda na to, że białoruskie służby specjalne przygotowują się właśnie do ataku na nieliczne niezależne media. KGB masowo wzywa ludzi na przesłuchania i zadaje pytania skąd dowiedzieli się o "Placu". Pytają o gazete i portal Nasza Niwa. Pada tez pytanie "czy nie z Biełsatu?".
Przedwczoraj przeszukanie w Naszej Niwie, zabrane komputery i zatrzymany redaktor naczelny Andrej Skurko. Na szczęscie wypuszczony. W tej chwili właśnie funkcjonariusze włamuja się do mieszkania jednej z naszych wspołpracownic w Mińsku.
PS Dodane w nocy.
Na szczęscie chodzilo chyba głownie o zemstę za to ze dziennikarka nie chciała przyjśc do KGB "na telefon" i zażadala wezwania. Ostatecznie zrobili rewizje, zabrali laptop i karte sim i jakies dyski ale sobie poszli. Oswiadczyli tylko ze po Nowym Roku nasz główny przedstawiciel w Mińsku MIchał Jańczuk zostanie wezwany na KGB
myślę że ludzka natura pozostaje podobna od wieków i ze wiedz o przeszłosci może nas wiele nauczyć. Jestem umiarkowanie konserwatywna w opiniach o kulturze i tradycji, zaś w miarę lewicowa (jeslli za lewicowy uznamy solidaryzm ) w pogladach społeczno - ekonomicznych. Bardzo szanuję pojęcie TOLERANCJI. Nie lewackiej "toleranci", która każe wręcz zachwycać się tym wszystkim do czego przeciętny Polak nie ma zaufania, ale prawdziwej, trudnej tolerancji oznaczającej szacunek dla drugiego człowieka i jego pogladów, nawet gdy nam sie nie podobają. Staram się oceniac ludzi po czynach a nie po przynależności do bandy. Wielka róznica.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka