Chyba przeciwstawiłam sie wielokrotne udowodnionemu pewnikowi pisząc na blogu Kataryny, że to jednak nie TVN 24 wybiera w Polsce władze a ludzie. Zauważyłam, że o ile reszta mojego komentarza, gdzie pisałam o tym ze wszelkie zmiany w organizacjach przeprowadza się z ludźmi - przeszła najzupełniej bez echa, o tyle to tywierdzenie dość powszechnie zostało odczytane jako obrazoburcze - a nawet gorzej - jako całkiem głupie.
Nawet najwieksza wszechwładza mediów i najwieksze ich zmanipulowanie nie przekłada się na całkowite przejęcie kontroli na mózgami ludzi. Można wiele kontrolować przez dlugi czas, ale nie daje się wszystkiego kontrolować zawsze. I dlatego jesli ktos chce budować skuteczna formację polityczną, która wypowiada opinie sprzeczne z tymi które aktualnie promują wiodace media, to musi zarówno uwzglednić fakt, ze przekaz medialny jest super wazny, jak i fakt że będzie raczej nieżyczliwy i trzeba włączyć wszelkie inne mozliwości oddziaływania. Trzeba mieć naprawde sprawnych i oddanych działaczy i trzeba mieć sympatyków. Zwłaszcza o tych ostatnich należy dbac i chuchac na nich i dmuchać. Nie można (nie da się) uniknąć intencjonalnej manipulacji. Jednak z punktu widzenia PR nawet i w takiej sytuacji mozliwy jest pewien "damage control". Nie mozna zapobiec wszelkiej manipulacji ale można przynajmniej się nie podkładać. Mówiąc po prostu.
Komentarze
Pokaż komentarze (70)