Agnieszka Romaszewska Agnieszka Romaszewska
285
BLOG

Błąd "partiologów" i frakcja talibów w PiS

Agnieszka Romaszewska Agnieszka Romaszewska Polityka Obserwuj notkę 63

Do tej notki natchnęły mnie dwa wpisy. Po pierwsze ostatnia analiza sytuacji w partii PiS Łukasza Warzechy a po drugie uwagi Piotra Cybulskiego.  W tym pierwszym wypadku miałam tendencje odruchowo i emocjonalnie zgodzić sie z analizą, ale po przemysleniu doszłam do wniosku, że jednak nie jest to wszystko takie proste. Ten drugi ponownie zwrócił moją uwage na absurdalne spersonalizowanie analiz polskiej sceny politycznej,

Coraz częściej z rosnącym przerażeniem, znając osobiście część "bohaterów dramatu", oglądam medialne analizy podziałów personalnych wewnątrz partii (obu głównych partii). Analizy te maja to do siebie, że opierają się na błędnych, a niekiedy wręcz absurdalnych ocenach postaci, których działania się analizuje,

Podobnie jak tzw. teksty śledcze, teksty analizujące rozgrywki i decyzje personalne w partiach opierają się w lwiej części na świadomych "wpustkach" dostarczanych dziennikarzom przez poszczególne frakcje oraz pojedyńczych polityków, z jakiegoś zupełnie konkretnego powodu - najczęściej by zdyskredytować rywali.

Drugim elementem obniżającym wiarygodnośc dziennikarskich analiz jest fakt, że politycy (zwłaszcza ci nie najbardziej eksponowani, albo przynajmniej nieeksponowani dostatecznie ich własnym zdaniem) lubią się przed dziennikarzami popisać swoją wiedzą, choćby nader fragmentaryczną, a nawet opartą o zwykłą plotkę lub pomówienie.

Trzecia przyczyną błędów jest utożsamienie rozgrywek personalnych i osobistych antypatii,  albo conajwyżej rywalizacji koteryjnych, z podziałami ideowymi. Ludzie są tylko ludzmi i nietrudno sobie wyobrazić, że przyznawanie się do tego, ze ktoś kogoś po prostu nie lubi, albo  z kimś rywalizuje o wpływy, jest niezbyt łatwe. Nader często więc do tego "dorabia sie" ideologię.  Do tego dziennikarze opisując swoich bohaterów, niechętnie stosuja prostą, ale czasem bardzo istotną konstatację mówiącą,  iż dajmy na to ktoś jest  niezbyt lotny, albo ktoś inny mało medialny - tak opisany delikwent może się obrazić na śmierć i nigdy juz żadnych informacji nie udzieli ("To pan o mnie panie redaktorze napisał, że jestem niemedialny i niezdarny? Taaak? Dziękuje pięknie"). Lepiej więc wymyslić coś efektownego ideowo:  za "taliba" sie wkurzy, ale nie obrazi.

W wyniku tego zabiegu powstaje w PiS mityczna frakcja "talibów", utożsamiana  w dodatku z tzw. "zakonem PC" . Miesza się w tym wszystsko ze wszystkim i dość umiarkowany facet, odległy raczej od ideowych ekstremizmów, jakim jest Marek Kuchciński (obojętne kto go w klubie PiS lubi a kto nie lubi) - zostaje "talibem". A na czym ta jego" talibskośc" na stanowisku wicemarszałka miałaby polegać?

Talibem jest także, czytam poniżej w komentarzu, Zbigniew Girzyński (choć były przewodniczacy klubu akurat za nim zdaje się nie przepada),  który ostatnio wykazywal się jedną z najbardziej umiarkowanych i cywilizowanych postaw "medialnych": w partii. Przyznałam mu z tego powodu, po rozmowie z Kutzem w TVN 24,utworzony przeze mnie osobiście "order św. Sebastiana" - I klasy.  Jest też talibem Jarosław Zieliński, którego raczej  spokojny i wyważony wywiad ostatnio oglądalam, ale i Jacek Kurski (to wogóle wiadomo - talib z urodzenia i parkowania) no i pewno Adam Lipinski - jako zakon PC Ultra King Size.

Do tego czytam na przykład jak Paweł Śpiewak wyróżnia w PiS jakś twardogłową  "frakcję białostocką", której z pewnością, a moge to stwierdzić z bliska, zupełnie nie ma, bo  akurat na Podlasiu obie główne partie są, mówiąc delikatnie, raczej niejednolite.

To  co powyżej piszę nie po to by wyczarpac temat i sprostowac przekłamania, ale raczej tytułem przykładu. Także po to by uzmysłowić zawiłośc tych wszystkich przecinających się relacji i oddziaływań. Zapewne zanalizowanie w pełnej zgodności z prawdą wszelkich stosunków międzyludzkich i układów koteryjnych w partiach jest niezmiernie trudne. Tu jednak zaryzykowałabym drugie twierdzenie: że jest także zupłenie niepotrzebne szerszej publiczności. Po co komu szczegółowa wiedza czy Kluzik Rostkowska lubi Jakubiak albo co Kurski czuje do Kowala? O wiele ważniejsze jest  jednak meritum. Czyli co z danej konstrukcji personalnej wyniknie.

I warto przy tym nie mylić dwóch elementów - treści i sposobu przekazu. W mojej opinii treść powinna byc poparta twardymi faktami i wyprana z epitetów ("skandaliczne", "zbrodnicze" "oburzające") - wóczas jest o wiele bardziej przekonywująca dla osób niezaangażowanych emocjonalnie, zwłaszcza w obliczu  nieuczciwych ataków. Zaś forma winna być jak najbardziej cywilizowana i jak najmniej skierowana ad personam. No i tutaj muszę  uczciwie zaznaczyć, że Joasia Kluzik Rostkowska, którą naprawdę szczerze podziwiałam w roli szefowej kampanii,  troche mnie niepokoiła w kwestii treści (forma była super). Rozumiem, że można się starać byc człowiekiem konsensusu, ale jednak czasem trzeba powiedziec jasno co sie mysli nawet za cenę braku akceptacji "w kręgach zbliżonych do kół".  Ale moze i ja jestem jakimś talibem?

Jako talib czy nie talib, zamierzam sie przyglądac sytuacji i oceniać ja po owocach. Jak to zresztą jest w zadaniach mojego zawodu. I jeszcze jedna uwaga : "patriolodzy" nader często mylą się takze oceniając syutuacje w Platformie. Ale to osobna kwestia, bo ostatnio do tej parti oraz jej rządu koalicyjnego przywiązują jakąś zupełnie marginalną wagę.

 

 

 

myślę że ludzka natura pozostaje podobna od wieków i ze wiedz o przeszłosci może nas wiele nauczyć. Jestem umiarkowanie konserwatywna w opiniach o kulturze i tradycji, zaś w miarę lewicowa (jeslli za lewicowy uznamy solidaryzm ) w pogladach społeczno - ekonomicznych. Bardzo szanuję pojęcie TOLERANCJI. Nie lewackiej "toleranci", która każe wręcz zachwycać się tym wszystkim do czego przeciętny Polak nie ma zaufania, ale prawdziwej, trudnej tolerancji oznaczającej szacunek dla drugiego człowieka i jego pogladów, nawet gdy nam sie nie podobają. Staram się oceniac ludzi po czynach a nie po przynależności do bandy. Wielka róznica.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (63)

Inne tematy w dziale Polityka