Agnieszka Romaszewska Agnieszka Romaszewska
121
BLOG

Wiedza ekspertów i mobilizacja

Agnieszka Romaszewska Agnieszka Romaszewska Polityka Obserwuj notkę 38

Dziś kampanie wyborcze bardzo są naukowo rozpracowane - podobno - tak przynajmniej sie mówi. Już niczego sie nie robi - bo uważą się to za sluszne tylko dla tego,  że potrzeba zrobienia tego lub powiedzena owego wynika z badań ilościowych, jakościowych, analiz oraz opinii ekspertów, którzy wiedzą (ho, ho, jak wiedzą) co nalezy zrobić. Kampania przebiega podobno prawie jak pieczenie cista marmurkowego - według przepisu.

Naprawde bardzo to wszystko nowoczesne. Właściwie to mozna się dziwić, ze  w takiej sytuacji w ogóle ktokolwiek przegrywa wybory, bo skoro i jedni i drudzy mają całość  tak swietnie opracowaną, to wszyscy powinni wygrywać.  

A mnie się jednak wydaje że do prowadzenia kampanii przydaje się też odrobina zdrowego rozsądku i pewien dar Boży - wyczucie własnego społeczeństwa. 

Od pewnego czasu przecieram oczy ze zdumienia i przyglądam się agresywnemu atakowi, który w ramach kampanii Bronisława Komorowskiego rozpoczęła Platforma: pełno  inwektyw, niemal wyłącznie ataki "ad personam", poniżanie kontrkandydata, obrażanie - no co byście tylko nie chcieli. Podobno ma to słuzyć (gdzieś wyczytałam) mobilizacji twardego, "kibolskiego" elektoratu Platformy, a to ma rpowadzić prosto do zwyciuęstwa. To też przeczytałam.

Wiecie co, drodzy państwo , może jestem prostoduszna i naiwna ale mnie się wydaje, że Paltforma Obywatelska i zwolennicy Bronicsława Komorowskiego właśnie strzelaja sobie w stopę. Nie wiem czy to bedzie strzał decydujący, czy tylko osłabiający, ale jestem przekonana, ze te "mobilizacyjne" działania  w równym stopniu (nie, raczej nawet w większym) służą jednak moblilizacji elektoratu przeciwnika. Bo nic tak  nie moblilizuje ludzi jak  ich systematyczne obrażanie i poniżanie.  Jeszcze jedna wypowiedź Palikota, a kolejni inwalidzi  dają pełnomocnictwa do głosowania rodzinie,  żeby żaden głos się nie zmarnował (własnie przyjaciólka mi mówiła o swoich rodzicach),  jeszcze jeden chamski, brutalny i skrajnie niesporawiedliwy atak, a kolejny krytyczny nieco zwolennik PiS będzie gotów przejśc na piechotę 30 km. do puktu wyborczego - bo tak ma już dosyć.

Niewątpliwie w społeczeństwie polskim jest pewna, znacząca  liczba chamów i nienawistników, ale  mimo wszystko nie stanowia oni grupy wiekszościowej. Nie bardzo rozumiem więc ekspertów - doradców.

Obserwuję  różnych wyborców - i widze jedno - jeszcze troche takiej kampanii negatywnej jak teraz i choćby Jarosław Kaczyński pomalowal się na zielono i powiedział, że patrzy przyjaxnie na trockistów -  będzie na niego głosowała nawet najkonserwatywniejsza część, najbardziej niepewnych zwolenników.

 

myślę że ludzka natura pozostaje podobna od wieków i ze wiedz o przeszłosci może nas wiele nauczyć. Jestem umiarkowanie konserwatywna w opiniach o kulturze i tradycji, zaś w miarę lewicowa (jeslli za lewicowy uznamy solidaryzm ) w pogladach społeczno - ekonomicznych. Bardzo szanuję pojęcie TOLERANCJI. Nie lewackiej "toleranci", która każe wręcz zachwycać się tym wszystkim do czego przeciętny Polak nie ma zaufania, ale prawdziwej, trudnej tolerancji oznaczającej szacunek dla drugiego człowieka i jego pogladów, nawet gdy nam sie nie podobają. Staram się oceniac ludzi po czynach a nie po przynależności do bandy. Wielka róznica.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka