Palikot w notce na swoim blogu jawnie przyznał, że rząd okradł Polaków celowo nic nie robiąc by ratować złotówkę przed deprecjacją i powodując spadek jej wartości o połowę - czyli praktycznie 50% dewaluację - bo... postanowił sprzedać ogromne zapasy EURO jakie posiada od wielu miesięcy za 5 zł / euro zamiast po nędznych 3 zł .
Tyle, że taka spekulacja rządu to gra znaczonymi kartami, a mówiąc prosto - ordynarne oszustwo.
Okradzionymi frajerami jesteśmy my wszyscy Polacy, którzy nie wiedzieli o zamiarach rządu - czy aby NBP nic o tym nie wiedział? Jakoś nie wierzę. Czyli wszyscy Polacy co mają kredyty w walucie, którzy mają oszczędności czy majątki wyrażane w złotych, wreszcie wszyscy Ci, którzy otrzymują pensje i emerytury w złotych. Wszyscy my zbiednieliśmy w ciągu kilku miesięcy o połowę - a wielu wręcz grozi bankructwo! - a to tylko dlatego, że rząd postanowił "zarobić" na ogromnym napływie EURO z UE i sprzedać euro uzyskując jak najwięcej złotówek.
MIODZIO!
Oczywiście macie rację - znajomi Królika, którzy znali ten plan, obłowili się na miliardy.
Inne tematy w dziale Polityka