To nie straty banku Societe Generale na prawie 5 miliardów euro lecz sprawa z Eureko, któremu każda polska rodzina będzie musiała zapłacić 3 - 4 tysięcy złotych jest oszustwem stulecia.
36 mld złotych czyli 10 mld euro! Takiego skoku na kasę jeszcze nie było. I kto za niego odpowiada?
Oczywiście któżby inny jak nie wybrani przez nas przedstawiciele Narodu, ale bez obaw - nikomu z nich nawet włos z głowy nie spadnie.
W każdym normalnym kraju po podaniu takiej informacji wybuchłyby zamieszki jeśli nie rewolucja. Bezpośrednio winni takiego przekrętu trafiliby natychmiast do najgłębszych lochów - także dla własnego bezpieczeństwa - a tłum okradzionych i wściekłych obywateli wywiózłby na taczkach, albo wyniósł na widłach, całą odpowiedzialną za to hołotę z parlamentarnych ław - czyli wszystkich, którzy od 20 lat siedzą na panteonie i na zmianę zaludniają rządowe posady - a Trybunał Stanu miałby kogo wieszać przez całe dziesięciolecie.
Ale w Polsce?
U nas najważniejsze jest to, że prezydent znowu ma muchy w nosie bo radia nie słucha, telewizji nie ogląda ani w Internet nie zagląda ani nikt mu życzliwy - widocznie takiego w swoim gronie nie ma - nie powiedział przez godzinę o katastrofie lotniczej.
Teorie jak do tego doszło są dwie.
Jedna, że jest to wynik pajacowania, bezdennej durnoty i zadęcia polskich polityków .
Druga, że to zwykły przewał, którym wszyscy się odpowiednio będą podziałkować. Oczywiście nie ma tu mowy o prymitywnych łapówkach, lecz o finezyjnych i dystyngowanych. Jakich? To proszę popatrzyć jak Gazprom wynagrodził Schroedera posadą za tłuste miliony rocznie.
Dla ostatnich poczciwych - podpisuje się umowę prywatyzacyjną z niedużą firmą, potem ją się bezczelnie łamie i robi wszystko by nie doszło do ugody tylko przegranej rozprawy i odszkodowania.
W efekcie firma zamiast konkurować na rynku dostaje od tak sobie np. 36 mld zł, tworzy za część tej forsy fundusze/firmy/fundacje. Instytucje te będą miały rzecz jasna rady itp. w których to zasiądą jeśli nie bezpośrednio nasi politycy to ich dzieci, pociotkowie lub nawet figuranci i znajomi królika. Też oczywiście za sowite - milionowe - wynagrodzenia. Prawda, że piękne i proste jak drut?
Niech sobie każdy sam wybierze, która teoria wydaje mu się bliższa prawdy, a może nawet prawdziwa.
Mam inne pytanie - zostawiamy to tak i pokazujemy, że jesteśmy baranami i owieczkami do strzyżenia czy coś z tym robimy ?
Bo ani Trybunał Stanu ani prokuratura ani żaden inny szeryf (np. media) nawet nie kiwnie palcem. Dlaczego? Bo wszyscy obecni aktorzy ze sceny są w tym umoczeni.
Jeżeli ktoś, tak jak i ja, nie chce tego puścić płazem to proszę o kontakt arnold@buzdygan.com
Inne tematy w dziale Polityka