Niedawno grupa badaczy z Harwardu i Oregon State University opublikowała pierwszą rekonstrukcję temperatury globalnej w okresie ostatnich 11 tysięcy lat, czyli całego okresu Holocenu (Marcott 2013).
W ciągu ostatnich dziesięcioleci liczni badacze pieczołowicie zebrali, przeanalizowali i porównali wiele szeregów danych, które pozwalają zrekonstruować średnią temperaturę naszego globu w okresie poprzedzającym bezpośrednie pomiary atmosferyczne. Informacje o dawnym klimacie pochodzą z wielu źródeł, takich jak odwierty osadów morskich, z koralowców, rdzenie lodowe, czy nacieki jaskiniowe.
Poniższy wykres pokazuje rezultat ich analizy:
Niebieska linia: rekonstrukcja globalnej temperatury z danych proxy Marcott i in., 2013. Pokazana jest tutaj wersja RegEM – znaczące różnice pomiędzy wariantami różnych metod uśredniania są wyraźne tylko pod koniec pokazanego okresu, gdzie liczba dostępnych szeregów proxy jest mniejsza. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ zmiany temperatur w ostatnich latach są dobrze znane z pomiarów instrumentalnych, zaznaczonych linią czerwoną (dane HadCRU). Wykres sporządził Klaus Bitterman.
Garb klimatyczny
Krzywa klimatyczna przypomina wielki ‘garb’. Na początku Holocenu – już po zakończeniu ostatniego zlodowacenia globalna temperatura wzrosła, po czym przez 3000 lat wahała się wokół pewnego stałego poziomu, a przez następne 5000 lat powoli spadła o 0,7°C. Dobrze znane przejście od stosunkowo ciepłego okresu średniowiecznego do „małej epoki lodowcowej” jest częścią znacznie dłuższego okresu ochłodzenia, zatrzymanego gwałtownym ociepleniem w XX wieku. W ciągu niecałych 100 lat ochłodzenie z ostatnich 5000 lat zostało anulowane (dzięki temu, na przykład słynny „człowiek lodu Ötzi”, którego zwłoki zamarzły w lodowcu 5000 lat temu, został odnaleziony w 1991 roku).
Czy obecne ocieplenie jest wyjątkowe?
Ze względu na omawiane już ograniczenia metody opartej na analizie osadów morskich, nowa rekonstrukcja nie sięga do dzisiaj, lecz tylko do roku 1940. Poza tym nawet przed tą datą liczba dostępnych szeregów danych jest znacznie mniejsza niż we wcześniejszym okresie (dlatego właśnie przedział niepewności wyraźnie zwiększa się pod koniec okresu rekonstrukcji - z prostego powodu, że liczba metod uśredniających tutaj maleje). Ocieplenie w XX wieku jest widoczne tylko częściowo. Na szczęście w ocenie jego skali możemy już oprzeć na pomiarach bezpośrednich.
Ocieplenie w najbliższej przyszłości
Emisje dwutlenku węgla do atmosfery rosną bardzo szybko, podwajając się co około 25 lat. Jeśli trend ten zostanie utrzymany, do połowy stulecia wzrosną z około 35 mld ton (obecny poziom) do około 100 mld ton rocznie. Kontynuacja tego scenariusza doprowadzi do drastycznej zmiany klimatu. Przewidywany w takim przypadku wzrost średniej temperatury powierzchni Ziemi o +4°C do 2100 roku oznacza jednocześnie wzrost temperatury nad lądami o +6°C a w Arktyce o kilkanaście stopni.
Więcej na stronie: Nauka o klimacie - Koniec holocenu
Inne tematy w dziale Technologie