Janusz Arkadiusz Janusz Arkadiusz
235
BLOG

Trzy książki które trochę zmieniły świat.

Janusz Arkadiusz Janusz Arkadiusz Kultura Obserwuj notkę 15
Są książki które zmieniają nasze życie. Wpływają na jego przebieg, sprawiają że rodzą się marzenia i tęsknoty, sprawiają że uświadamiamy sobie konsekwencje pewnych wydarzeń i decyzji. Nie zawsze są to książki najwybitniejsze, ale po latach wciąż pamiętane przez pokolenie które je czytało i najczęściej zapomniane dla tych którzy urodzili się już w innych czasach. Dziś o trzech takich zapomnianych już książkach.


1. Iwan Jefremov (spotyka się też spolszczenie nazwiska na Jefriemow) „Mgławica Andromedy”

Wybitny radziecki naukowiec, paleontolog i pisarz. Aktywny naukowo już w czasach stalinowskich gdzie bycie intelektualistą często oznaczało więzienie lub śmierć. Podejrzani byli wszyscy. Pozostaje tajemnicą pisarza jak udało mu się przetrwać te krwawe czasy. W 1957 roku wydaje „Mgławicę Andromedy” – opowieść o ludzkiej cywilizacji dalekiej przyszłości włączonej w organizację Wielkiego Pierścienia jednoczącego mimo odległości pobliskie rasy rozumne zamieszkałe w innych systemach gwiazdowych. Ludzkość zjednoczona ideą komunizmu eksploruje pobliski kosmos i dokonuje odkryć naukowych. Wtręty ideologiczne są tu jednak na tyle stonowane że ich usunięcie lub modyfikacja nie wpływa na przebieg akcji i postawy bohaterów. W największym skrócie to historia wyprawy kosmicznej i tragicznego w skutkach eksperymentu który otworzy ludzkości drogę do natychmiastowej komunikacji z innymi rasami rozumnymi. Odsuńmy na bok negatywy wynikła z czasu i polityki ZSRR pod rządami Stalina i wypunktujmy to co w niej dobre i wartościowe. Po pierwsze żywi i plastyczni bohaterowie – tacy którzy mają wady i zalety, kochają i mają wątpliwości. Po drugie: nieuchwytny duch przygody i romantyzmu – to książka która pobudza marzenia. Sprawnie napisana oddaje romantykę podboju kosmosu, walki z nieprzychylnymi siłami natury – zostawia w czytelniku tęsknotę za bycie kimś takim jak Erg Noor – dowódca Tantry a sama Ziemia jest tu pięknym wspaniałym światem w którym chciałoby się żyć. Po trzecie: po przeczytaniu kolejnej strony, jesteśmy ciekawi co będzie dalej. Nie ma takich książek wiele.

image

                           „Mgławica Andromedy” odniosła w ZSRR i tzw. krajach demokracji ludowej olbrzymi sukces. Wydano ją też na zachodzie Europy, choć tu była pozycją niszową, głównie ze względu na „zimną wojnę”. To jedyna znana mi pozycja która napisana w tych latach w krajach socjalistycznych i do dzisiaj zachowała świeżość i która się nie zestarzała. Jefremov napisał jeszcze dwie części sagi o Wielkim Pierścieniu. Pomińmy je milczeniem.

                                 Dzięki niej dziesiątki tysięcy ludzi zamarzyło o wielkiej kosmicznej przygodzie i spojrzało na Ziemię jako na ważną część Wszechświata. Uświadomiła jak wielki jest Wszechświat i jak wiele jeszcze fascynujących tajemnic jest do odkrycia.

Powieść zekranizowano w 1976 roku (oczywiście w ZSRR) i muszę stwierdzić że zasłużyła ona na miano najgorszego filmu jaki w życiu widziałem. Drewniana gra aktorów, niepoprawny (bardzo zły ) montaż, źle napisany scenopis i wiele innych niewybaczalnych wad. Film jest dostępny na Youtube i możecie go sobie obejrzeć – ja wytrzymałem do połowy, później poziom irytacji poziomem tej realizacji był tak duży że wyłączyłem odtwarzanie. Śmiało można go wykorzystać w szkole filmowej jako żywy przykład jak nie powinno robić się filmów. Przed obejrzeniem filmu przeczytajcie książkę, inaczej możecie się trwale zniechęcić do lektury.


2. Nevil Shute – „Ostatni brzeg” (tytuł oryginalny: „On the Beach” czyli „Na plaży”)

Australijski inżynier lotnictwa i wzięty pisarz, który łączył w swoim życiu te dwie jakże różne działalności. Wydany w 1957 roku „Ostatni Brzeg” na trzy lata przed śmiercią autora, opisuje codzienność mieszkańców Australii czekającej na nieuchronną śmierć. Wojna atomowa spustoszyła cały świat i nikt nie ocalał. Australia oddalona od rejonów konfliktu czeka aż wiatry przyniosą promieniotwórczą masę powietrza która zabije wszystkich i wszystko. Mimo wszystko ludzie próbują żyć normalnie. I właśnie ta normalność, w obliczu nieuchronnej śmierci, jest tym co przeraża. Mimo woli podstawiamy samych siebie w miejsce bohaterów książki i pytamy co my sami zrobiliśmy w takiej sytuacji. To lektura której nie sposób zapomnieć.

image

                                        Książka doczekała się udanej ekranizacji z wielkimi gwiazdami tego czasu: Gregorym Peckiem i Avą Gardner. Było to wydarzenie na skalę światową,


Lata 50 i 60 to okres fascynacji atomem. Nevil Shute jako jeden z pierwszych pokazał światu realne zagrożenie wojną nuklearną i wpłynął na ludzkie postawy bardziej niż wszystkie naukowe opracowania.

Książki możecie posłuchać również w formacie audiobooka, 


3. Andrzej Trepka, Krzysztof Boruń - trylogia: „Zagubiona przyszłość” „Proxima” „Kosmiczni Bracia”

Przenosimy się na polskie podwórko. W latach 1953 – 1959 wydawnictwo ISKRY publikuje trzytomową sagę o wyprawie ludzi na najbliższą nam gwiazdę. Jej autorami są fizyk Krzysztof Boruń i chemik Andrzej Trepka. To była polska lektura pokolenia. Choć i tu znajdziemy drobne wtręty ideologiczne (niezbędne w tych czasach by coś opublikować) i wzorowanie się na radzieckiej fantastyce to jednak po raz pierwszy polscy autorzy stworzyli coś na wzór epopei kosmicznej, gdzie bohaterowie nie mówili wyświechtanymi komunałami i nie wszystko było ładne , piękne i słuszne.

image

                  Czas obszedł się z trylogią okrutnie. Liczne archaizmy, naiwność postępowania bohaterów jak też i sposób narracji należą już dziś do przeszłości. Mimo wszystko po tylu latach te trzy książki czyta się zadziwiająco dobrze – zapominamy o tych drobnych niedociągnięciach i dajemy się wciągnąć w wir akcji. Dla fanów hard s-f narodowości polskiej to lektura obowiązkowa. Do dziś otacza ją nimb legendy, legendy z którą warto się zmierzyć. 

Wszystkie tomy trylogii są również dostępne w formacie audiobooka. 


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Kultura