Krótkie notki i przemyślenia. Wszystkie wyrażone tu poglądy są wyłącznie poglądami autora i niekoniecznie musisz się z nimi zgadzać.
W ostatniej dekadzie XIX wieku wierzono, że zbyt wysokie wykształcenie jest zagrożeniem dla zdrowia dziewcząt. W książce o rozwoju dziecka z 1895 roku twierdzono, że jeśli dziewczyna nazbyt często używa mózgu, niszczy to jej zdolności reprodukcyjne.
Ciekawe jest to że pośrednio autorzy podręcznika mieli rację - nie chodzi tu jednak o czynnik biologiczny, tylko o fakt że wyższe wykształcenie i związana z tym praca umysłowa i "robienie kariery" pozostawiają mało czasu na macierzyństwo i poświęcenie w okresie dorastania czasu własnym dzieciom. W rezultacie otrzymujemy kobiety które albo nie mają dzieci albo poświęcają im niewiele czasu w kluczowych okresach kształtowania się ich charakteru i osobowości bo praca jest ważniejsza. Czy istnieje dobre rozwiązanie - pogodzenie kariery z macierzyństwem?
Toyota opracowała lakier samochodowy który w kontrolowanych warunkach pozwala zmieniać kolor samochodu bez ponownego nakładania lakieru.
Aby rozpocząć proces, samochód należy wprowadzić do specjalnego tunelu zbudowanego z elementów grzewczych, które otaczają auto ze wszystkich stron. Kiedy powierzchnia lakieru jest podgrzewana, przesuwany jest nad nią panel emitujący światło zwany modulatorem. Uzyskanie wybranego koloru wymaga zastosowania światła o określonej częstotliwości oraz utrzymania lakieru w ustalonej temperaturze przez odpowiedni czas.
Przypomina mi się moja dawno zarzucona koncepcja w myśl której nabywca samochodu kupuje standardowe podwozie z silnikiem , kołami, kierownicą i fotelami. Samo nadwozie jest wymienialne - jeśli komuś znudzi się wygląd samochodu to wymienia nadwozie na inne o innym kształcie. Słowem samochód na zasadzie klocków Lego - jeżeli rozwinąć by tą myśl.
Okiem logika: Spytano mnie ostatnio o naturę i przyczyny krwawego konfliktu w Strefie Gazy. W chaosie doniesień piętnujących najpierw okrucieństwo Hamasu a później okrutnej operacji wojsk izraelskich w Strefie Gazy, można się łatwo pogubić, jeśli ktoś na bieżąco nie interesuje się przebiegiem konfliktu. Otóż plan który zrealizował Hamas był przygotowany przez lata. Przeprowadzona przez Hamas masakra na terytorium Izraela, miała wywołać gwałtowny i okrutny odwet, którego ofiarami miało być dziesiątki tysięcy Palestyńczyków. (tak też się stało). Miał on spowodować efekt ogłoszenia świętej wojny ze strony wszystkich państw arabskich. Te jednak ograniczyły się tylko do potępienia akcji. Tu plan spalił na panewce. Los Palestynćzyków poruszył jednak cały świat, który potępił odwetowe działania Izraela. Autorzy zbrodniczego planu w swoich kryjówkach zacierają ręce z uciechy. Sam fakt umieszczenia w szkołach i szpitalach, w wykopanych pod nimi tunelach, magazynów broni i kryjówek Hamasu jest już aktem zbrodniczym.
Błędem Izraela jest że dał się sprowokować i zgodnie z planami Hamasu zainicjował kolejną spiralę przemocy i nienawiści. Nie rozgrzeszam Izraela ale piętnuję też zbrodnię na narodzie palestyńskim z premedytacją zaplanowaną przez Hamas. Mają na rękach krew swojego własnego narodu. Myślę że ze strony Izraela można to było rozegrać inaczej , mądrzej, bez nalotów i nękania ludności cywilnej. Może czasem warto przemyśleć biblijną maksymę mówiącą że jak ktoś cię kamieniem, to ty go chlebem …
Inne tematy w dziale Rozmaitości