Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Ja czasami gubię klucze.
Poprawka: ja często gubię klucze.
Mam sposób. Chodzę, szukam tam i siam, i mówię głośno - gdzie są moje okulary, gdzie one mogą być...
To coś, co gubi rzeczy, nie jest zbyt bystre. Okularów nie znajduję, ale klucze - owszem.
PS. Nie noszę okularów. No, słoneczne, ale takich prawdziwych - nie.
"To coś, co gubi rzeczy, nie jest zbyt bystre.""
A ja myślę, że ono jest bardzo bystre. Co najmniej tak bystre jak kot.
Gdy ich nie pilnować ćpają walerianę.
:)
Mam tak samo. Jakiś czas zginął mi lek znalazł się, gdy już może mogłem go zarzyć.
Przepraszam starsze przedmioty że je nie chce używać i że samotne, przepraszam, przed sprzedaniem.
Gdy byłem mały przepraszałem ziemniaczka, nie gniewaj się, ale Ciebie nie zjem, bo już nie mogę.
Ale do kosza też nie pójdziesz. Załątwię Ci coś..