Psy, koty, kwanty
Psy, koty, kwanty
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1689
BLOG

Psychokineza, fizyka, John Bell i zupełnie nowe rzeczy

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 86

Zjawiskami paranormalnymi interesowałem się niemal od dzieciństwa. Na dobre jednak napad zainteresowania wystąpił gdy byłem przez trzy miesiące w Stony Brook, Long Island, na zaproszenie laureata nagrody Nobla C. N. Yanga. Jako fizyk teoretyk pracowałem wtedy nad geometrią pól cechowania i monoplem magnetycznym Diraca. Szybko jednak odkryłem, że biblioteka uniwersytetu jest zaopatrzona we wszystkie czasopisma z zakresu parapsychologii i całe mnóstwo pozycji książkowych. Miast więc spędzać mój czas na dyskusjach z Yangiem, spędzałem go w bibliotece upijając się wręcz wiedzą dotyczącą skądinąd „zakazanych” tematów.


Potem parapsychologia poszła w kąt, który tylko od czasu do czasu przy jakiejś okazji odkurzałem. Na dobre postanowiłem wrócić do starej miłości w październiku ub. Roku, gdy znudziły mi się symplektyczne kwantowe fraktale i fikające gajki Dżanibekowa. Były zbyt łatwe. Postanowiłem ugryźć coś twardszego. Twardszym orzechem okazał się nierozwiązany dotąd jątrzący problem związku świadomości z fizyką i z materią, i dalej – nierozwiązany problem opisu zjawisk paranormalnych.


Pierwszą trudnością, która się pojawiła było to, że podczas gdy w mojej dawnej dziedzinie miałem wielu znajomych na świecie z którymi mogłem prowadzić dyskusje, w tej nowej mojej przygodzie znalazłem się sam. Znajomości trzeba zacząć nawiązywać od początku, najpierw jako początkujący czeladnik proszący o rady i wskazówki. Tu dopiero moją nową przygodę zaczynam.


Oczywiście mam swoje własne idee i przemyślenia. Mam swój własny punkt wyjścia. Bardzo dużo też czytam. Porównuję moje idee z ideami innych specjalistów. Gdy widzę, że to co myślę jest podobne do tego co myślą inni – dodaje mi to otuchy. I tak wczoraj trafiłem na interesujący fragment z listu Johna Bella do McConnela. I to jest temat na dziś. Przytoczę ten list – tak w angielskim oryginale jak i w moim tłumaczeniu, bo na 100% nie jestem pewien czy wszystko zrozumiałem jak trzeba.


Najpierw kto to jest(był) John Bell? To czołowa postać gdy idzie o podstawy mechaniki kwantowej. Można zajrzeć do Wikipedii pod hasło John Steward Bell. Znajdujemy tam m.in.


Bell died unexpectedly of a cerebral hemorrhage in Geneva in 1990. It is widely claimed that unknown to Bell, that year he had been nominated for a Nobel Prize.


Bell zmarł nieoczekiwanie w r. 1990 na skutek wylewu krwi do mózgu. Wieść głosi, że Bell , nie wiedząc o tym, był nominowany w tym właśnie roku do Nagrody Nobla.


Bdy byłem w Genewie, w CERN-ie moje pierwsze kroki były skierowane w stronę gabinetu Bella. Pamiętam go niemal dokładnie tak jak na zdjęciu poniżej.



image

John Bell, CERN 1982

Wtedy jednak szybko zająłem się rozwijaniem teorii typu Kaluzy-Kleina, o mechanice kwantowej szybko zapomniałem.


Teraz, skoro już mamy pojęcie o tym kto to John Bell, wracam do głównego tematu niniejszej notki. Listu Johna Bella do McConnela. Treść czerpię z książki Jeremy Bernsteina „Quantum Profiles”, Princeton University Press (1991). Są tam trzy rozdziały:


John Stewart Bell: Quantum Engineer

John Wheeler: Retarded Learner

Besso


Czerpię z rozdziału pierwszego, str 79. Bernstein pisze tak:


While I was at CERN, he showed me a published exchange of letters that he had with University of Pittsburgh biologist R. A. McConnell, a proponent of parapsychology. In response to an inquiry,


Gdy byłem w CERNie, pokazał mi opublikowaną wymianę listów, którą miał z biologiem Uniwersytetu Pittsburgha R. A. McConnellem, zwolennikiem parapsychologii.


Bell wrote, ‘‘As I understand your letter, you would like me to express an opinion on the relevance or irrelevance of quantum nonlocality for parapsychology. Of course it is easy to see why people have felt there might be some connection. What has been brought out in the theoretical and experimental study of quantum nonlocality is that nature is much more curiously connected up than could have been envisaged by classical physicists, and even more so than was realized by many quantum physicists.


W odpowiedzi na zapytanie Bell napisał: "Jak rozumiem twój list, chciałbyś, żebym wyraził opinię na temat znaczenie czy też nieistotności nielokalności kwantowej dla parapsychologii. Oczywiście łatwo zrozumieć, dlaczego ludziom wydaje się, że może być jakiś związek. Co wynikło z teoretycznych i eksperymentalnych badań nielokalności kwantowej to to, że przyroda jest o wiele ciekawiej powiązana, niż mogłoby to zostać zaplanowane przez fizyków klasycznych, a nawet jeszcze bardziej niż to sądzi wielu fizyków kwantowych.


But it must be stressed that what has been brought out here is just a feature of orthodox quantum mechanics - which fully predicts the classically inexplicable correlations which experimenters have found. Now while orthodox quantum theory is less well formulated theoretically than I would like, it is rather unambiguous in practice. And it implies rather clearly that these queer correlations do not enable us to act at a distance, for example signal faster than light. So it seems to me that, strange as quantum mechanics is, and strange as psychokinesis is, the first does not help to explain the second. Such phenomena would require, I think, the revision of quantum mechanics as well as classical physical theories.’’


Ale trzeba podkreślić, że to kwantowe splątanie i nielokalność to tylko cechy ortodoksyjnej mechaniki kwantowej - która w pełni przewiduje klasycznie niewytłumaczalne korelacje, które odkryli eksperymentatorzy. I nawet jeśli ortodoksyjna teoria kwantowa jest gorzej sformułowana teoretycznie, niż bym sobie tego życzył, w praktyce jest raczej niedwuznaczna. I wynika z tego jasno, że te przedziwne korelacje nie umożliwiają nam działania na odległość, na przykład przez przesyłanie sygnałów szybszych niż światło. Wydaje mi się więc, że choć dziwna jest mechanika kwantowa, i dziwna jest psychokineza, pierwsza nie pomaga w wyjaśnieniu drugiej. Zjawiska te wymagałyby, jak sądzę, rewizji mechaniki kwantowej i klasycznych teorii fizycznych. "


Bell ends his letter to Professor McConnell on a conciliatory note. ‘‘But I remember how as a student in Ireland I was required to attempt experiments in electrostatics - and formed the opinion that electrostatics could never have been convincingly discovered in my home country - because of the damp. It may be that parapsychological phenomena are erratic only because of some factor analogous to damp which remains to be identified and controlled. However that may be, I would not think it sensible to ignore evidence simply on the ground that the phenomena in question would not be explicable, as far as I could see, in the context of contemporary physics and physiology. I am inclined to think that even physics is in its infancy, and that entirely new things will be found, if there is time.’’


Bell kończy swój list do profesora McConnela pojednawczo. "Pamiętam, że gdy studiowałem w Irlandii wymagano ode mnie bym próbował eksperymentów w elektrostatyce – sformułowałem wtedy opinię, że elektrostatyki nigdy nie można było przekonująco odkryć w moim ojczystym kraju - z powodu wilgoci. Być może że zjawiska parapsychologiczne są takie ulotne tylko z powodu jakiegoś czynnik analogicznego do wilgoci, który pozostaje do zidentyfikowania i kontrolowania. Jakkolwiek by to nie było, nie sądzę, aby rozsądnie było ignorować dowody tylko z tego powodu, że zjawiska nie są możliwe do wyjaśnienia, o ile to widzę, w kontekście współczesnej fizyki i fizjologii. Jestem skłonny myśleć, że nawet fizyka jest w powijakach, i że zupełnie nowe rzeczy zostaną znalezione, jeśli będzie dany na to czas. "


Cóż, nic dodać nic ująć. Gniew Bella na nieudolności ortodoksyjnego sfromułowania mechaniki kwantowej wziąłem sobie bardzo do serca – gdy sam zacząłem pracować nad rozszerzeniem tej teorii tak by móc zrozumieć dynamikę procesu pomiaru nad indywidualnym układem z redukcjami paczki falowej. To należy do przeszłości. Dziś czas na te „zupełnie nowe rzeczy”.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (86)

Inne tematy w dziale Technologie