Ta fotka w nagłówku notki – co na niej jest? Co ma sobą reprezentować?
Widzimy tam kamerę Sony Cyber-shot DSC-H200 z roku 2013. Widzimy w lewej ręce jakieś koraliki, ale nie wiemy co one tam robią, czemu służą? Na serdecznym palcu prawej ręki widzimy coś jakby obrączkę. Palce są raczej kobiece, więc zapewne młoda zamężna kobieta? Ale kim ona jest i skąd ona się tu wzięła?
O tem potem. Póki co: wzięła się w wyniku łańcucha skojarzeń. A skojarzenia są niesłychanie ważne. Mamy myślenie logiczne i myślenie skojarzeniowe. To właśnie to drugie jest odpowiedzialne za twórczość, za inteligencję. Myślenie logiczne jest też niezbędne, ale stawiam je na drugim miejscu.
No dobrze, ale co tu robią te koraliki? Koraliki są na ogniwami łańcuszka, a łańcuszek zaczął się od tego, że w wyniku planowego losowego błądzenia (od czasu do czasu sobie takie funduję) trafiłem na audiobooka
Марк Леви «Уйти, чтобы вернуться»
Zaciekawiła mnie ta historia, bo mamy tam podróż w czasie, mamy problem czy wracając do punktu w przeszłości możemy naprawić własne błędy przeżywając historię na nowo.
Znalazłem wersję polską.
Mark Levy – Powtórka.
W oryginale to jest Marc Levy. Jednak szukając w sieci okazuje się, że jest także Mark Levy. Ten drugi Levy, Mark (w przekładzie na polski czy rosyjski obydwa są marki, nieodróżnialne) . Otóż ten Mark (a nie Marc) jest, jak się okazało, autorem innej książki
W oryginale tytuł brzmi „Accidental genius”. Ta książka na polski przetłumaczona nie została. A jest ona właśnie o pisaniu skojarzeniowym – tak je nazwałem. W angielskim nazywa się to „freewriting”. Dosłownie należało by to przetłumaczyć na „wolne pisanie”, ale jest to pisanie szybki a nie wolne! Nie jest to też pisanie automatyczne, choć sporo z pisania automatycznego ma. Według
Wikipedii:
Pismo automatyczne (psychografia[potrzebny przypis], ideogram [pojęcie stworzone przez parapsychologa Ingo Swanna[1]]) - proces (a także rezultat) pisania, którego osoba pisząca nie uważa za swoje dzieło, lecz za coś pochodzącego z podświadomości lub z jakiegoś źródła zewnętrznego lub ze źródła duchowego[2].
Jest uważane za zjawisko paranormalne, formę channelingu …
No, fatalne! Słowo „channeling” działa na wielu automatycznie jak płachta na byka. Jest jeszcze inne „pisanie automatyczne”:
Metody pisarskie
Nie możesz zabrać się do pisania? Siedzisz przed pustym ekranem i machinalnie wciskasz klawisze? Bardzo łatwo możesz przełamać złą passę. Lekarstwem jest pisanie automatyczne. Jak sugeruje nazwa, zapisujesz automatycznie to, co przychodzi do głowy. Nie myślisz na temat szyku wyrazów, zdania mogą być zupełnie bez sensu.
Kiedy przeczytasz to, co napisałeś pod wpływem impulsu, z pewnością się zdziwisz. Pisanie automatyczne to nie tylko metoda na „rozpisanie się”, ale i poznanie samego siebie. Jak się domyślasz, metoda ta może mieć również funkcję terapeutyczną, a niektórzy twierdzą wręcz, że hipnotyczną!
….
No i znowu jest „funkcja hipnotyczna” - samo słowo Tichego może zahipnotyzować tak, że przestanie kojarzyć. A skoro o Tichym mowa, to jest jeszcze inny Levy, co go Tichy na uspokojenie od Arkowego blogu czyta:
Lévy process - Wikipedia
In probability theory, a Lévy process, named after the French mathematician Paul Lévy, is a stochastic process with independent, stationary increments …
No tak, poszliśmy ciągiem skojarzeń, ale gdzie Sony, gdzie obrączka i gdzie koraliki? W międzyczasie straciliśmy je z centrum uwagi. Tak to właśnie jest w pisaniu skojarzeniowym, którego dotyczy książka Marka Levy „Accidental genius”. Accident to w angielskim albo wypadek albo przypadek. Jak wiadomo (bo o tym pisałem) u mnie pod bramą przypadkowo zdarzają się wypadki.
Książki „Accidental genius” po polsku nie ma (po rosyjsku jest). Ale o książce pisze pewna Polka, co tak jak Tich i jak ja jest rodem z Wrocławia i nawet z tego samego uniwersytetu. Tutaj ją (Elę i książkę) można znaleźć
Pani Elżbieta Pękalska sama jest (współ)autorem książki, monografii o niepodobieństwie:
W tej książce są miary, prawdopodobieństwa, topologia, a także, zapewne, procesy Levy'ego - wszystko co Tichy zapragnie.
Pani Ela przez wiele lat pracowała i publikowała na temat „pattern recognition”, co jest potrzebne dla rozwoju sztucznej inteligencji, ale ostatnio skoncentrowała się na pomaganiu ludziom a nie robotom. Specjalizuje się w chińskiej medycynie i podobnym niestandardowym a skutecznym metodom. Można jej witrynę łatwo wyczaić:
I teraz już możemy się dowiedzieć czyja to jest kamera i ręka i koraliki. Wszystko dzięki skojarzeniom. A samym skojarzeniowym pisaniu – następnym razem
Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki.
Katalog SEO Katalog Stron
map counter
Życie jest religią.
Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem.
Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone.
Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić.
Dla tych ludzi świat zgaśnie.
Staną się dokładnie tym co dali życiu.
Staną się jedynie snem w "przeszłości".
Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości"
Lista wszystkich wpisów
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości