Co to jest arcownia? Tam gdzie się (h)arcuje? Czy tam gdzie arc urzęduje? W angielskim (i nie tylko) arc to także długość uku. Takiego łukośnego. No nie wiem, coś mnie dziś napadło i być poważnym nie daje.
chciało być długością łuku elipsy z obrazka

Tichy do muru mnie przypierał po to, żeby tak było:
ale nic z tego nie wyszło, pokazałem, że nie jest
Tichy nie był pierwszym, którego w słuszną stronę ciągnęło. Przed Tichym był Legendre. Funkcje eliptyczne Jacobiego definiuje się najkrócej tak:
No i pierwszy był Legendre:

To z książki
Długość jej łuku jest równa okresowi funkcji eliptycznych Jacobiego sn(u,m) i cn(u,m). Matematycy chcieli jednak znaleźć krzywe algebraiczne, żeby spełniały proste algebraiczne równania. Widzieli, że dla m=1/2 znana lemniskata pasuje. Muszą więc zatem być jakieś uogólnienia lemniskaty. No znalazł się niejaki Serret w r. 1845, co takie uogólnienia wymyślił. Wyglądają dość parszywie:
Dla m=0.9
Dla m=0.9999
No fajnie, ale nie wolno mi przegapić tego, że w r. 2012 do sprawy wrócił młody a żwawy Bułgar Ivailo M. Mlodenov z kolegami. Ich pracę finansowała m.in. umowa między polską a bułgarską Akademią Nauk
Ten Mladenov to dziwny jest. Wygląda bardzo miło
Ale parę dni temu przysłał mi taki liścik:
Dear Professor Jadczyk,
It is by some chance that I have
to came across your paper entitled
A COMMENT ON "ON THE ROTATION MATRIX IN MINKOWSKI
SPACE-TIME" BY OZDEMIR AND ERDOGDU
There I have seen formula (43) which is the main
result of your paper without even mentioning that
it appears almost 10 years ago as (17) in
http://www.bio21.bas.bg/proceedings/Proceedings_files/vol7/Dimitrov.djvu
I do not think that this is the right way
for doing science.
Sincerely yours,
Ivailo Mladenov
===========================================
web: http://www.bio21.bas.bg/ibf/dpb_files/im/Mladenov.htm
Że niby razem z Jerzym Szulgą nie zacytowaliśmy jego pracy, zatem jesteśmy brzydcy i należy nam się nagana przed frontem oddziału. Nie zacytowaliśmy, bo jej, mimo rzetelnych poszukiwań, nie znaleźliśmy. Znalazłem jego pracę przypadkiem już po opublikowaniu naszej, poprosiłem go o kopię, to było dwa lata temu, a on się obudził dopiero teraz. I nawet mu się nie chciało przestudiować co u nas jest innego i lepszego niż u niego.
Arcyzabawne! Po tej odskoczni, w następnej notce, będziemy mogli wrócić do fikołków.
Komentarze
Pokaż komentarze (40)