Pogrzeb Inki i Zagończyka to symbol, który należał się bohaterom narodowym. Oni wszyscy żołnierze wyklęci wykazali się bezgraniczną odwagą wobec bezprawia komunistycznego wobec czerwonego terroryzmu i mordów. Godny pochówek należał się wszystkim, którzy swoje życie poświęcili dla wolności Polski, ale jest jedno wielkie ale.
Po 1989 roku zarówno w Polsce jak i na świecie żyło jeszcze mnóstwo komunistycznych morderców z Humerem, Wolińską czy tym, który Inkę oskarżał Krzyżanowskim tym, który żył sobie wygodnie w III RP do 2014 roku, a chowany został z asystą honorową.
Co więcej rodziny tych katów, żyją obecnie w Polsce, nierzadko zapewniając sobie dostatek i wygodne życie dzięki swoim ojcom i dziadkom mordującym polskich bohaterów narodowych.
Komentarze
Pokaż komentarze (6)