Witold Janowicz Witold Janowicz
572
BLOG

Więzień stanu wojennego - zapomniany, czy świadomie pomijany

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 14
Wg mediów Stan Wojenny to polegli i internowani. Czy ktoś z młodych dziennikarzy pamięta , iż w stanie wojennym byli również więźniowie polityczni ?

Wczoraj obchodziliśmy 26 rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego. Z ciekawością śledziłem informacje o tym wydarzeniu w wielu mediach zarówno publicznych jak i prywatnych. Wypowiedzi specjalistów, historyków, publicystów oraz dawnych opozycjonistów.

Materiały nowe jak również te, które już w latach wcześniejszych emitowały telewizje. W suchych liczbach nic się nie zmieniło 100 zabitych i 10 tysięcy internowanych. Miejsca zabójstw, pobić i internowań znajdowały się na ustach telewizyjnych rozmówców. Znani opozycjoniści z Mężydłą , Komorowskim, Lisem czy Wałęsom dywagowali nad tym czy istotnie weszliby, czy nie weszliby do Polski po 13 grudnia nasi przyjaciele zza wschodniej granicy.

Stary aparat PZPR - owski z Cioskiem na czele i dawnym, sprzedanym opozycjonistom Celińskim twierdzili , że weszliby na pewno. Inni po stokroć zarzekali się , że bacząc na ówczesne fakty - patrz Afganistan - nie weszliby.

Tylko „ spawacz” siedział cicho w swojej warszawskiej norze, gdy jak co roku przed jego domem demonstrowali młodzi.

Z telewizyjnych informacji wynikało jasno, że młodzi ludzie mylą Stan Wojenny z II Wojną Światową, a w najlepszym wypadku kojarzą ten okres z rzeczywistości PRL-owską do 1989 roku.
Na ulicach pojawiły się grupy młodych ludzi przebranych w ZOMO-wskie uniformy dzierżący w dłoniach szturmowe pały i tarcze. Rozbawiona młodzież nacierała z impetem na przebierańców ci zaś odpychali napastników i wywijali „ lolami” nad ich głowami.

Było jednak w tej zabawie brak elementów zasadniczych – strachu, wściekłości, zomolskiej brutalności, przekrwionych oczu , krwi i ....GAZU ! Milicyjne suki nie rozjeżdżały demonstrantów , a szpitalne izby przyjęć nie przyjmowały ofiar. Mimo wszystko tego typu przedsięwzięcia spełniają swoją rolę edukacyjną i nie ukrywajmy rozrywkową. Obawy natomiast może budzić fakt, iż młodzież przyswoi sobie taki właśnie obraz tamtych czasów, obraz ludowej zabawy, happeningu artystycznego, który z tragizmem tamtych dni nie ma wiele wspólnego.

Chociaż wielu moich kolegów wcześniej zwracało mi uwagę na pewien znamienny fakt. Do tej pory zupełnie nie zwracałem na niego uwagi, ale w tym roku niestety okazało się to prawdą, powiem więcej brutalną prawdą.

Śledziłem uważnie wszystkie programy informacyjne począwszy od informacji lokalnych poprzez wiadomości POLSAT, TVN, TVP I i TVP II nigdzie, dosłownie nigdzie przytaczając informacje o rocznicy wprowadzenia stanu wojennego , poległych czy internowanych nie wspomniano o więźniach politycznych !!! Czy to dziennikarska ignorancja czy świadome działanie ?

Jestem święcie przekonany, że statystyczny Kowalski na podstawie odebranych informacji zupełnie nie wie, że w owym czasie oprócz internowanych byli jeszcze ludzie , którzy siedzieli w kryminałach. Ciasnych , zatęchłych celach więziennych z kratami i blendami w oknach, gdzie towarzyszami niedoli byli zwykli mordercy czy złodzieje. Ludzie czekający i odsiadujący na ciężkie wyroki. Bez paczek, boisk, siatkówki, radia czy nawet kartki papieru i ołówka do pisania.

Czas najwyższy uświadomić rodakom, że więzienie to nie internat , różnice są, aż za nadto zauważalne !


Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka