Pragnę za pośrednictwem publicznego środka przekazu jakim jest internet zaapelować do wszystkich naszych rodaków, którzy wyjechali za chlebem w dalekie strony, aby nie wracali.
Masowe wyjazdy w poszukiwaniu pracy za granicą naszego pięknego kraju są najlepszym posunięciem gospodarczym jakie udało się stworzyć w kraju w ciągu ostatnich 18 lat i to nie jest zasługa żadnego polityka czy rządu lecz zdrowego rozsądku jakim kierowali się nasi rodacy decydujący się na opuszczenie Polski z powodów ekonomicznych.
Mimo, iż przewodnim motywem partii, która osiągnęła zwycięstwo w ostatnich wyborach było stworzenie warunków do powrotu z obczyzny naszym obywatelom, to pomysł z masowymi powrotami jest co najmniej bezsensowny.
Co dały nam wszystkim masowe wyjazdy za chlebem ?
Po pierwsze
Wielu naszych obywateli dopiero w Irlandii czy Wielkiej Brytanii zobaczyło jak wygląda normalny kraj i normalne społeczeństwo, które za dobrą pracę otrzymuje godziwe wynagrodzenie , a po pracy w pełni konsumuje czas przeznaczony na wypoczynek i regenerację sił. Zobaczyło jak powinna wyglądać organizacja pracy, stosunki pomiędzy pracownikami, pracodawcami i urzędnikami, którzy żyją z pracy tych pierwszych. Zobaczyli jak wygląda bezpieczeństwo socjalne. Dowiedzieli się, iż firmę można założyć w ciągu paru godzin, a ubezpieczenie społeczne i obowiązkowe podatki nie są jak pasożyty żerujące na organizmie przedsiębiorcy. Dowiedzieli się, że wielokrotnie wyższe zarobki niż w Polsce nie należy przeznaczać na weekendowe popijawy , a skrzętnie zbierać wypłatę za wypłatą ponieważ po paru tygodniówkach mogą stać się właścicielami samochodu lub po paru miesiącach wymarzonego mieszkanka.
Po drugie
Mając w zasięgu ręki zarobki w znacznym stopniu przekraczające marne grosze, które zarabiali w kraju stają się panami własnego losu. Posiadają w kieszeni kartę przetargową, którą mogą w każdej chwili rzucić na stół w czasie rozmowy z potencjalnym pracodawcą w Polsce, vide : lekarze, pielęgniarki, informatycy, kierowcy, hydraulicy, budowlańcy itd. Itd.
Po trzecie
Podnoszą standard życia członków swoich rodzin pozostających w kraju przekazując choćby część należności jakie inkasują każdego tygodnia od pracodawców w dalekim kraju.
Po czwarte i chyba najważniejsze
Poprzez swój wyjazd znacznie ograniczają ilość rąk do pracy w kraju swojego pochodzenia, co w sumie działa na korzyść osób, które z różnych względów nie decydują się na radykalną zmianę swojego życia poprzez wyjazd z kraju za chlebem. Pochodną tego jest radykalny wzrost zarobków pozostających. Tak dzieje się w wielu dziedzinach gospodarki w szczególności budownictwie , transporcie, czy służbie zdrowia. Wreszcie to nie dobra wola pracodawcy decyduje o wysokości zarobków, a rynek, który zmusza pracodawców do podwyższania uposażeń w miarę potrzeb jakie wynikają z braku pracowników. Pracodawcy zaś z powodu kurczenia się rynku wykonawców zaczynają więcej zarabiać na inwestycjach. Przykładem niech będzie wartość roboczogodziny stosowana w kosztorysach budowlanych, która w ciągu niespełna 2 lat podskoczyła o ok 25%. Teraz pracę się ceni. To nie są te czasy, gdzie do firm zgłaszało się w ciągu jednego dnia dziesiątki osób, które odchodziły z kwitkiem. No i oczywiści oddźwięk społeczny. Zniknęły gdzieś tabuny bezrobotnych czekających na pracę z nudów i zgryzoty umilających sobie czas oczekiwania na pracę tanim alkoholem. Jednym z istotnych aspektów związanych z powyższymi rozważaniami jest stopniowy zanik strefy przestępczej wśród szarych jak to się zwykło mawiać obywateli. Jak ktoś nie ma czasu, do głowy nie przychodzą mu głupoty.
A wszystko to dzięki naszym drogim emigrantom gospodarczym, którzy poprzez swój wyjazd nieświadomie poprawili byt Polaków pozostających w kraju.
Apeluję do was: budowlańcy, pielęgniarki, kierowcy, lekarze, spawacze, kelnerzy, informatycy, mechanicy i kucharze, spawacze, nauczyciele, opiekunowie osób starszych - NIE WRACAJCIE !!!- przynajmniej na razie nie.
Inne tematy w dziale Polityka
