Witold Janowicz Witold Janowicz
450
BLOG

Nie ma z kim przegrać ?

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 0

Tych wyborów nie ma z kim przegrać – rzekł onegdaj Donald Tusk i wygrał.

Dziś Donald Tusk i inni prominentni działacze PO wiedzą dobrze, że póki co to w istocie ich partia może liczyć na wygraną tylko i wyłącznie dzięki temu, że w tym kraju nie mają z kim przegrać.

Wartościowe jednostki, albo nie chcą mieć z polityką nic wspólnego, albo jeśli już mają to po krótkim okresie naiwnej wiary w to co robią i brutalnym zderzeniu się z polityczną rzeczywistością wycofują się z życia publicznego.

Na polskiej scenie politycznej karty rozdają od 20 lat ci sami „celebryci”. Ludzie dla których polityka stała się wygodnym i intratnym sposobem na życie. Ta swoista różnokolorowa koteria z wielką niechęcią dopuszcza do wspólnego stołu nowych biesiadników robiąc wszystko i poświęcając znaczne nakłady finansowe na to, aby suwerenowi jakim są wyborcy ze wszech miar obrzydzić nowicjuszy pretendujących do zajętych już przez członków koterii stanowisk w polskim parlamencie.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż od lat opozycją wobec rządzących są starzy zgrani gracze polityczni zmieniający jedynie swoje tło polityczne w postaci nowych członków ich ugrupowań.

Wobec powyższego nie widać perspektyw zmiany obecnego układu politycznego w Polsce.

Nowo powstające mikro partie takie jak PJN czy inne drobne substytuty opozycji to nic innego jak ci zgrani gracze, którzy wzięli swoje zabawki i przeszli w inny kąt tej samej piaskownicy ci sami, którzy dzierżąc w dłoniach łopatki wspólnie wymierzali razy tym, którzy do owej piaskownicy chcieliby wejść ze swoimi zabawkami.

Polacy zawsze głosowali przeciwko czemuś czy komuś nigdy za. Zgodnie z tą zasadą dla propagandzistów PO jasnym było i jest to, że należy zrobić wszystko, aby tzw opinia publiczna jak ognia bała się opozycji w szczególności PiS i PiS ułatwiał i ułatwia propagandzistom PO to zadanie.

Skrajne opinie głoszone publicznie przez pisowskich celebrytów skupiające się raczej na frontalnym, personalnym ataku na przeciwnika politycznego nie zaś na fatalnych skutkach rządów PO w końcu rozpaczliwa koalicja utworzona z egzotycznymi renegatami z Samoobrony nie przysporzyły wyborców temu ugrupowaniu.

Po kolejnych przegranych wyborach szeregi PiS opuścili niektórzy celebryci próbujący zaistnieć na scenie politycznej. Nie udało się. Żądza władzy i profitów z niej płynących 1 na liście wyborczej skłoniły szefową nowej opozycji do zasilenia szeregów partii władzy. To jest idealny wręcz akademicki przykład siły i postawy moralnej ludzi polskiej, słabej opozycji.
 

Czy SLD można nazwać opozycją ? Śmiem wątpić. Czy można z nimi przegrać wybory ? ......na pewno nie.

Działacze SDL już dawno marzą o politycznej pozycji jaką ma od lat PSL. Ludowcy nigdy nie pretendowali do miana samodzielnego ugrupowania politycznego. Ze swoim nikłym poparciem na granicy progu wyborczego są klasyczną partią obrotową. Nie chcę używać w tym wypadku słów bardziej dosadnych, ale ludowcy będą z tym kto da więcej.

Tak więc działacze SLD również sprzedadzą się temu, kto zaproponuje większe profity czy intratniejsze stanowiska dla działaczy pseudo lewicy.
 

To, że PO stoi na glinianych nogach, które mogą rozlecieć się w chwili powstania na scenie politycznej silnej opozycji jest powszechnie wiadome nie tylko politologom. Zatem PO tworzy za publiczne pieniądze swój własny elektorat.

Utworzenie przez PO armii 100 tysięcy lojalnych wobec partii urzędników ich rodzin oraz znajomych jest niczym innym jak kupowaniem sobie głosów wyborczych. W ten prosty aczkolwiek bardzo drogi sposób PO zyskuje legalnie ok 10 % głosów.

Partię rządzącą na to stać tym bardziej, że utrzymywanie tej masy wyborców finansowane jest nie z budżetu partii, a z pieniędzy publicznych...... naszych pieniędzy.


 

 

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka