Witold Janowicz Witold Janowicz
62
BLOG

Prezydent Jarosław ?

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 25

Naturalnym w obecnej sytuacji wydaje się fakt  wystawienia przez PiS w wyborach prezydenckich Jarosława Kaczyńskiego. Głębiej analizując sytuację w samej partii i to nie tylko w PiS, ale innych ugrupowaniach politycznych aktywnych na naszej scenie politycznej, wybór lidera nie pociągnie za sobą frustracji wszystkich innych członków posiadających ambicje prezydenckie. 

Alternatywą może być jak to stało się  PO przeprowadzenie prawyborów. Wówczas ewentualni kandydaci podlegają ocenie wewnętrznego elektoratu partyjnego i to właśnie ta większość elekcyjna niejako decyduje za lidera. Procedura prawyborów mówiąc najogólniej usprawiedliwia wybór tego kandydata, a nie innego konkurencyjnego wobec niego. 

Bez wątpienia o ograniczeniu liczby kandydatów w prawyborach do dwu osób decyduje lider. Można stwierdzić, że prawybory stanowią element demokratycznych rozwiązań wewnątrz partyjnych, ale już ograniczanie ilości kandydatów nie pozostawia złudzeń co do demokracji wewnątrz polskich partii.

W wyniku tragicznych wydarzeń na podjęcie decyzji wewnątrz partii pozostaje bardzo ograniczony czas. Praktycznie uniemożliwiający przeprowadzenie jakichkolwiek działań zmierzających do wyboru kandydata poprzez głosowanie. W szczególnie trudnej sytuacji pozostają partie, które straciły w katastrofie swoich naturalnych liderów.

Co może zrobić PiS ? Oczywistym wydaje się wybór Jarosława Kaczyńskiego i tak się zapewne stanie. Jednakże osoba Prezesa PiS dla elektoratu niezdecydowanego, który w istocie będzie decydował o zwycięstwie kandydata wydaje się zbyt kontrowersyjną i radykalną. Przy koncyliacyjnym Komorowskim politycznym "gołębiu", Kaczyński pozostaje drapieżnym " jastrzębiem" zbyt walecznym jak polskie realia. 

PiS może podjąć jeszcze jedną ryzykowną choć moim zdaniem konstruktywną decyzję.  Otóż po zmarginalizowaniu  obu radykalnych skrzydeł PiS i PO w postaciach Palikota, Niesiołowskiego, Kurskiego, Brudzińskiego. Po złożeniu na ołtarzu porozumienia kandydata PO Komorowskiego, obie partie wywodzące się jednak z jednego solidarnościowego źródła, mogłyby wystawić jednego wspólnego kandydata. 

Nie wątpię, iż na naszej scenie politycznej znalazłaby się osoba , która byłaby akceptowalna przez oba ugrupowania. Wówczas taki kandydat wygrałby w cuglach wybory i to już w pierwszej turze wyborów. Utwierdzam się w tym przekonaniu po wielu rozmowach jakie przeprowadziłem z osobami uczestniczącymi w ceremoniach związanych z pożegnaniem ofiar katastrofy smoleńskiej.

Czas jednak zejść na ziemię. Kontrkandydatem obecnego marszałka sejmu zostanie Jarosław Kaczyński i on tą bitwę przegra.  


 

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka