Witold Janowicz Witold Janowicz
3302
BLOG

ZUS przegrywa wszystko

Witold Janowicz Witold Janowicz Gospodarka Obserwuj notkę 2

Zgodnie z doniesieniami ośrodków badania opinii publicznej Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Polsce jest najbardziej znienawidzoną instytucją publiczną w kraju. Na taką opinię ludzie ZUS-u pracowali przez wiele lat i nie ma co ukrywać, zasługują na nią w zupełności.

To, że ZUS dla kolejnych ekip rządzących stanowi łup powyborczy i intratne stołki obsadza się swoimi ludźmi dla nikogo już nie jest tajemnicą i co ważniejsze nawet sami dyrektorzy ZUS tego nie kryją.

To, że ZUS stoi na granicy bankructwa, również nie stanowi tajemnicy.

Również i to, że dyrektorzy ZUS wykorzystując swoje stanowiska, mówiąc kolokwialnie

„ kręcą lody”, potwierdziły wydarzenia, które trafiły do wiadomości publicznej w ostatnich miesiącach – patrz ZUS Szczecin i Warszawa.

Proces rekrutacyjny na stanowisko Prezesa ZUS pozostawia wiele do życzenia oraz skłania do postawienia wielu konkretnych pytań na które młody człowiek desygnowany na stanowisko Rzecznika ZUS nie był w stanie odpowiedzieć.

Kompletny brak kompetencji oraz wiedzy wysoko usytuowanych w hierarchii służbowej pracowników ZUS, świadczący jedynie o tym o czym wspomniałem wcześniej.

Przykładem niech będzie sytuacja w której znalazłem się osobiście.

Decyzją dyrektora ZUS w Zabrzu odmówiono mi wypłaty zasiłku chorobowego argumentując ten fakt w sposób wręcz amatorski.

Co istotne, argumenty jakich użył dyrektor miały się nijak do ustawy o ubezpieczeniach społecznych.  

Po szczegółowych konsultacjach przeprowadzonych z kompetentnymi prawnikami, zwróciłem się osobiście do dyrektora oddziału ZUS w Zabrzu przedstawiając swoje stanowisko poparte opinią prawników.

Dyrektor najpierw wyznał szczerze, że nie zna się na sprawach zasiłków chorobowych, później zaczął namawiać mnie do popełnienia wykroczenia wobec ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach społecznych. Mówiąc szczegółowo twierdził, że mimo zwolnienia lekarskiego oraz obłożnej choroby powinienem przejawić aktywność, wstać z łóżka i udać się do oddziału ZUS.

Sprawa wylądowała w Sądzie Pracy i ZUS z kretesem przegrał proces.

W ów dzień na wokandzie znajdowało się 9 spraw, gdzie pozwanym był ZUS. Prawnik ZUS nie wychodził z sali sądowej przez ponad 5 godzin.

 

Wyniki rozpraw : UBEZPIECZENI VS ZUS……..9 : 0 !!! ZUS przegrał wszystkie 9 spraw.

 

Żadne moje wcześniejsze argumenty poparte rzeczowymi opiniami i dokumentami nie trafiały do pana dyrektora ZUS. No cóż w końcu to nie on będzie wypłacał odszkodowania, a my wszyscy.  Taki właśnie jest standard w działaniu ZUS. Odmawiać, kręcić, oszukiwać potem stawać do procesów, a nuż się uda wygrać.

Nikt w ZUS nie zwraca uwagi na to, że procesy kosztują trzeba zatrudniać tysiące prawników, płacić im miliony, ale wszyscy w ZUS wiedzą dokładnie, że te miliony idące do kieszeni prawników to nie pieniądze prezesa, dyrektorów, naczelników, kierowników  ZUS tylko obce czyli nasze.

Podkreślam to od wielu lat. W naszym kraju zawsze publiczne pieniądze będą wyrzucane w błoto lub do kieszeni znajomych, dopóki nie będzie odpowiedzialności personalnej za brak kompetencji osobników posadzonych na stołkach przez rządzących.

 

 

 

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka