Witold Janowicz Witold Janowicz
87
BLOG

Napieralski wskrzesza polityczne trupy

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 1

Co tu zrobić, co tu zrobić ? Myślał przewodniczący Napieralski i wymyślił. Udał się do krypty nad którą widniał napis PZPR i począł wskrzeszać trupy Leszka i Józka.

Ci powstali z trumien i jako zombie wyszli na świat, aby wspierać młodziana Napieralskiego w jego poczynaniach, ponieważ z Napieralskim już nikt nie chciał rozmawiać.

Zombie pokajali się przed kolegami na klęczkach prosząc ich o przyjęcie jako synów marnotrawnych do partii.

Dla sukcesu politycznego wyatutowane SLD jest w stanie pojednać się nawet z diabłem. Mimo, iż Oleksy nie przebierając w słowach nazwał po imieniu swoich partyjnych kolegów plując im w twarz, ci teraz uznają sprawę za niebyłą i przyjmują renegatów z otwartymi ramionami. Tak więc społeczeństwo odbiera dwie ważne informacje.

Po pierwsze, interes partyjny ważniejszy jest od nawet najcięższych obelg, bluzgów oraz oskarżeń, które wyraźnie kierował  pod adres Kwaśniewskiego Oleksy w rozmowie z Gudzowatym.

Po drugie, Napieralski zdając sobie dokładnie sprawę z upadku młodych idei w łonie partii i braku poparcia przez nowy lewicowy elektorat sięga do metod sprawdzonych, liczy na twardy, PZPR-owski elektorat czyli beton w najbliższych wyborach wskrzeszając polityczne trupy.

Zapomina jednak, że Miller i Oleksy to trupy tak jak trupami są już ich wcześniejsi betonowi wyborcy.

Nawet Kwas przemawiając na konwencji, nie potrafił towarzyszom zaszczepić entuzjazmu , a jego pokrzykiwania i wymuszone żarty kierowane z mównicy w kierunku post komunistycznych działaczy wypadły tak sztucznie, że nawet stojący za jego plecami Szmajdziński wyraźnie czuł się zażenowany.

Najlepiej wypadł z tego towarzystwa pajac, który wpadł na trybunę śpiewając „ …ole Olek niech żyje!”

SLD z Napieralskim na czele już zawsze będzie partią żywych trupów.

Najtrafniej obecną sytuację w partii skomentował były podkarpacki baron SLD Krzysztof Martens. Stwierdził on, że do SLD zawsze ciągnęli karierowicze liczący intratne posady. Obecnie SLD nie ma nic i niczym nie może dzielić, więc zdaniem Martensa nie widzi on przyszłości dla partii nie mającej giftów dla swojego zaplecza wyborczego.

Do wyborów polityczne trupy SLD będą żyły wśród swoich kolegów, po wyborach będą musieli wrócić do swojej krypty już na zawsze.    

 

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka