"Twarz" medialna Wyższego Urzędu Górniczego - rzeczniczka Edyta Tomaszewska zgłosiła się wczoraj na policję z informacją, jakoby nieznany sprawca napadł na nią i ukradł jej laptopa.
News interesujący choćby z uwagi na tragedię jaka miała miejsce na KWK Wujek - Ruch Śląsk i toczące się postępowanie wyjaśniające właśnie przez WUG. Informacja owa posiada jednak drugą część, która jest nie mniej interesująca co więcej, jest bulwersująca.
Pani rzeczniczka w czasie składania zeznań na policji była pijana w pesteczkę. Z informacji rzecznika policji w Katowicach wynika, iż badanie wykazało u tej pani stan upojenia alkoholowego. We krwi pani rzecznik wykryto 3 promile alkoholu ! Taki wynik świadczyć może wręcz o zamroczeniu spowodowanym spożyciem. W związku z tym policja nie mogła przesłuchać poszkodowanej zaraz po zgłoszeniu zdarzenia. Prawdopodobnie pani rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego niewiele będzie pamiętać z tego co zaszło w godzinach wieczornych na ul. Uniwersyteckiej w Katowicach, jestem pełen obaw czy osoba ta mając taki wynik badania wogóle wie co się stało, może napastnika widziała w pijanym widzie, a laptop wylądował w Rawie.
Osobiście mało mnie interesuje, jaki poziom reprezentują pracownicy WUG nawet jeśli są to osoby z pierwszego szeregu, ale żenadą jest to, że w dniu obowiązywania żałoby narodowej Wyższy Urząd Górniczy bawi się w najlepsze.
Inne tematy w dziale Polityka