Właśnie zmarła 13 ofiara tragedii w kopalni Wujek – Śląsk. Na ilu jeszcze czeka Św. Barbara.
Media informują, że jak zawsze w takich wypadkach na dół zjechała komisja Wyższego Urzędu Górniczego i będzie ustalała przyczyny katastrofy. Czy komisja ustali coś konkretnego ? …..wątpię.
Nie dajmy się zwieźć. Kruk krukowi oka nie wykole. Przecież inspektorzy WUG i dyrektorzy śląskich kopalń to dobrzy koledzy. Nierzadko koledzy ze studiów, czy wspólnych bibek fundowanych przez kompanie węglowe. Przecież inspektorzy wywodzą się w głównej mierze z wyższego dozoru na kopalniach.
Czy prokuratura coś konkretnego ustali ? ….śmiem wątpić. Prawnicy mają ustalić co było przyczyną katastrofy, bez biegłych z WUG ? …na pewno nie. I koło się zamyka.
Już widzimy, opieszałość prokuratury w tej sprawie. Jeśli w katastrofie istnieje choć promil podejrzeń o zaniedbania ze strony człowieka w tym wypadku ze strony dozoru prokurator natychmiast powinien wnioskować o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, żeby nie mataczyli, nie zacierali śladów włącznie z dyrektorem kopalni.
Pusty śmiech ogarnia mnie, gdy słyszę dyrektora kopalni tłumaczącego się przed telewizyjną kamerą:
– Z naszej strony wszystko było sprawdzone, czujniki działały
prawidłowo, wietrzenie, metan w normie, nie mamy sobie nic
dozarzucenia.
To dlaczego panie dyrektorze 13 osób nie żyje. Dlaczego czujniki nie wyłączyły prądu po przekroczeniu stężeń, a jeśli stężenie było w normie, to dlaczego z dołu wywieziono 12 trupów i następni umierają w męczarniach na oparzeniówce.
Dyrektorzy kopalń, często z nadań politycznych biorą olbrzymie pieniądze, nie ryzykują życia, chwila nerwów po katastrofie, parę słów wytłumaczenia, trochę strachu i dalej dyrektorują. Zarządy kompanii węglowych to też „swoi”. To są ludzie bez honoru. Gdyby posiadali choć niewielką część honoru i klasy to podali by się natychmiast do dymisji lub chociaż oddali się do dyspozycji organów właścicielskich. Ale nie liczę na to.
Inne tematy w dziale Polityka