Witold Janowicz Witold Janowicz
250
BLOG

Umrzeć jak splunąć

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 18

Ileż to już razy uczestniczyłem w pogrzebach poległych pod ziemią górników. Uroczystość zawsze wygląda tak samo. Ratownicy górniczy z aparatami tlenowymi na plecach trzymają w dłoniach lampy górnicze, orkiestra górnicza gra marsza żałobnego, najbliżsi poległych górników w czerni kryją zapłakane twarze w dłoniach.  Koledzy, którym znów udało się przeżyć w galowych mundurach żegnają towarzyszy pracy i zastanawiają się kiedy przyjdzie ich kolej. Później wykują nazwiska tych następnych 12 na tablicy ustawionej na rudzkim cmentarzu. Po wypadku stado dziennikarzy rządnych sensacji poluje na przechodniów z mikrofonami i dyktafonami w rękach. Patrzyłem jak „warszawscy” dziennikarze nie znając śląskiej gwary nawet nie wiedzieli jak i o co zapytać  rudzkich Ślązaków. Jakże oni wówczas byli tu obcy.  

Po całym zamieszaniu wdowy i sieroty pozostają sami ze swoim bólem, sami nie tylko z powodu straty ojca czy męża, ale sami bez pomocy Państwa.  

 

Byłem w 2006 roku pod kopalnią Halemba, widziałem to wszystko i jak deja vu powtarza się to samo. Opisałem to wszystko na jednym z portali internetowych. Nikt, dosłownie nikt nie wyciągnął z tamtej tragedii żadnych wniosków. Jednostki zostały pociągnięte do odpowiedzialności. Chociaż w mediach głośno było na temat karania winnych, ale jak ich ukarano niech świadczy fakt, iż właściciela firmy MADD tego, który na śmierć w Halembie posłał swoich pracowników widziałem pół roku temu jak spokojnie startował w przetargu ogłoszonym przez bytomski ZBM, już pod zmienioną nazwą firmy.

 

Miałem i mam wielu kolegów pracujących w przemyśle wydobywczym. Największą tragedią i szokiem dla mnie była wiadomość jaką przekazywali mi moi znajomi – Górnicy wiedzą o zagrożeniach, są świadomi tego, że mogą nie wyjechać z dołu, wiedzą również, że fałszuje się odczyty czujników metanu i zjeżdżają co dzień na dół bo nie mają innego wyjścia. Muszą utrzymać swoje rodziny jako jedyni żywiciele.  

Temat fałszowania odczytów czujników był wałkowany przez parę miesięcy po tragedii w Halembie, dziś znowu słyszymy o napowietrzaniu i przestawianiu czujników. Nadzór zawsze wiedział o tych praktykach i tym razem musiał wiedzieć niech nikt nie będzie naiwny. Stosunki pomiędzy nadzorem, a górnikami na kopalniach są zawsze bardzo brutalne. Jak będziesz podskakiwał to wyp…. z roboty. Dotarłem do informacji o innych przekrętach takich jak fałszowanie certyfikatów na dostawy maszyn czy materiałów do obudów. Nikt tym się nie zajmował. Urobek jest ważniejszy niż życie czy zdrowie. Jestem gotów postawić 1000/1, że również w tej sprawie nie będzie wysokich wyroków, a wdowy i sieroty po chwili medialnego zamieszania wokół nich zostaną same jak to ma zawsze miejsce.

 

Kobiety śląskie są twarde, nigdy nie widziałem, aby ostentacyjnie lamentowały po śmierci swoich mężczyzn. Zawsze chowają w dłoniach zapłakane twarze i łkają przeżywając tragedię w samotności. Jak długo jeszcze, ile razy będę musiał patrzeć na płaczące wdowy i sieroty po poległych górnikach. Ile razy jeszcze będę słyszał kondolencje kierowane na wyścigi przez władców naszego kraju do rodzin zmarłych w wypadkach na polskich kopalniach.

Ile razy śmierć pod ziemią nie nauczy niczego osób, które mienią się przedstawicielami narodu.

 

Cześć pamięci wszystkich poległych górników !  

   

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka