Witold Janowicz Witold Janowicz
91
BLOG

Komisja ds. Nacisków - latający cyrk Monthy Pytona

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 5

Od rana obserwuję przesłuchanie Leppera przed komisją ds. tzw. nacisków. 

To żenujące przedstawienie ogólnie jednak zasługuje na uznanie ponieważ bije na łeb najlepsze kabarety jakie możemy podziwiać w naszej telewizji.

Na początku adwokatka Leppera niejaka Gut odczytała wnioski o wyrzucenie z komisji jej dwu członków za to, że robili mu złą prasę. Pis-owca i SLD- owca, "czerwony" dosłownie bo jest rudy, zaczął się tłumaczyć i Lepper dał się obłaskawić „ czerwony” został.

W odpowiedzi Pis-owcy chcieli usunąć adwokatkę Leppera.     

Później Lepper zaczął odczytywać z kartki tzw. wolną wypowiedź. Najogólniej mówiąc ten człowiek po prostu nie potrafi czytać. Mylił się, zacinał, przekręcał wyrazy w stylu Pola Raksa – Pora Relaksu. Czasami zupełnie nie wiedział co czyta. Jestem przekonany, że nie rozumiał tego co czyta. Przez godzinę męczył się potwornie.

Członek komisji Wróbel dostała słowotoku i nawet przy wyłączonym mikrofonie perorowała. Karpiniuk wyłączał jej mikrofon, a ta nic. W końcu Wróbel zauważyła , że Lepper nie jest godny jej pytań więc zwróciła się z pretensjami do specjalistów obrażając ich.

Karpiniuk w końcu chciał umówić Wróbel i Leppera na kawę na co Lepper nawet by przystał, ale Wróbel z obrzydzeniem odmówiła spotkania, Lepper na to , że bardzo mu przyjemnie.

W końcu Wróbel zaczęła wypytywać adwokatkę Leppera o koneksje rodzinne czyją jest córką czyją matką. Gut się wk… i zaproponowała Wróbel zadanie pytań intymnych. Karpiniuk znów rządził mikrofonami. Wróbel wyszła sikać i w tym momencie Lepper coś ważnego powiedział. Po jej powrocie nie chciał powtórzyć….ale jaja. W końcu Lepper opieprzył Wróbel prawie wykrzykując, że jej jemu równa chociaż jest w sejmie.

 

Myślałem, że skręcę się ze śmiechu słysząc jak po zadaniu przez Wróbel pytania, gdzie był zatrudniony Jabłoński, Lepper odpowiedział….na księżycu. Wróbel się obraziła. Karpiniuk załamywał ręce prosząc Wróbel o zadawanie pytań a nie konstruowaniu opinii. „ Błagam panią o zadawanie pytań” – płaczliwym głosem zwrócił się Karpiniuk w stronę Wróbel.

Ta zaczęła zadawać pytania zupełnie nie na temat  ( nie dziwię się w końcu pani od języka polskiego w szkole podstawowej )

Na koniec Lepper powiedział, że musi wziąć o 18 tabletki i koooooooniec.

Najpierw musiałem się opanować ponieważ ze śmiechu wylałem herbatę, a moja 9 letnia córka, która właśnie przyszła ze szkoły widząc moje czerwone od łez ze śmiechu oczy zaniepokoiła się poważnie co mi jest.

 

Gdzie ja żyję, co to za ludzie, czy istotnie to są wybrańcy mojego narodu, moich rodaków ?

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka