Komentarze do notki: Moher démodé

« Wróć do notki

agaj112 maja 2018, 13:18
:)
Nic to botoks. 
Tylko patrzeć, jak owe ekocelebrytki zaczną chadzać 
w seksownych sandałkach ze starych opon.
Kto wie, czy jakiś H&M już  nie nawiązał współpracy handlowej
z którymś z plemion afrykańskich, wiodącym w tym trendzie modowym.
OstatniMit12 maja 2018, 13:52
Moheryzm się skończył, teraz mamy tylko k---stwo. Będzie coraz więcej i więcej kolorowych i mniej wiary. Wszystko  w imię katolickiego i antykatolickiego ducha.
Trolling Stones12 maja 2018, 14:08
Wszystko jest i wszystko będzie - tylko że nie w sieciówkach, ale w ekskluzywnych sklepach, sieciówki "rezygnują", bo lepiej za średnie pieniądze sprzedawać tanie w produkcji sezonowe barachło, a porządny sweter starcza na lata. 
Jesienią łaziłem po sklepach mego powiatowego miasteczka (25 tys mieszkańców) za wełnianym, niekoniecznie moherowym , swetrem. Guzik - nie ma. Są jakieś mieszanki.
Pojechałem do Wrocławia, popytałem dzieci gdzie to można znaleźć (bo mieszkając od 10 lat na wsi nie nadążam za aminami w sieci handlowej) i coś tam kupiłem, ale lichotę. 

Jakiś czas póżniej zagnało mnie do Monachium, w którym kiedyś dawno mieszkałem.  
Z łatwością znalazłem sklep z tradycyjną odzieżą, w którym się ubierałem. Po wejściu odetchnąłem z ulgą, bo na pierwszy rzut oka nic się tam nie zmieniło  - nawet ze dwie ekspedientki były te same (lekko już "spatynowane" upływem ćwierci wieku). 
Szybciutko wybrałem dwa swetry, dołożyłem parę koszul, nie patrząc na metki z ceną, bo założyłem, że dawne 100 marek to dziś 100 -150 euro., więc z łatwością zmieszczę się w trzech, czterech stówkach.

Wszystko pięknie - tyle, że tych eurostówek wyszło (z rabatem) prawie sześć.  Pocieszyłem się, że towar, jak na średnią (tamtejszą) klasę jest naprawdę pierwszorzędny i opuściłem sklep z uśmiechem.
Kot z Cheshire12 maja 2018, 15:29
"żyjemy w czasach humanizacji zwierząt lub jak kto woli, animalizacji człowieka" - ściśle: humanizacji zwierząt i animalizacji człowieka. 

"ostrzykane botoksem, wypełnione silikonem, odessane do kości, zagęszczone na ślepiach, zlicowane na zębach" - to też ma już swoją nazwę: "transhumanizm"  ;)

Łączą ukłony
Komentarz został usunięty
agaj112 maja 2018, 16:09
@tenco
 Z jedwabiem tak nie będzie. Kózki żal, a robak to robak, nawet jeśli to larwa motyla.
--------------------------------------------------------
Ale Pan naiwny.
Drzewa czują, a może nawet myślą, kto to wie 
(a jak nikt nie wie, to skąd wiadomo, że nie myślą ;) ),
to co dopiero taki motyl.
Proszę tylko pomyśleć - takie piękne ma barwy na skrzydełkach, 
tak wdzięcznie tymi skrzydełkami przebiera w powietrzu.
I wie, na który kwiatek usiąść. Zawsze. Na pokrzywie nie siada.

Motyl to nasz starszy brat od którego możemy się uczyć powabu.
Więc teraz wszyscy podnosimy rączki do góry i machamy jak motylek.
Przecież to proste :)
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
samograf12 maja 2018, 18:49
@deda

Cytacik: "może zabraknąć morwy..."

Człowiek zwierzę kreatywne. Co tam już wydębi.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jedwabnik_d%C4%99bowy
szahis12 maja 2018, 18:55
@agaj1  tylko nie machaj za mocno bo wywołasz cyklon na Hawajach!
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.