Komentarze do notki: Bzdety kuwety - spadek prędkości

« Wróć do notki

Michał Jaworski22 czerwca 2019, 20:40
Nie tak dawno niejako sprowokowany bzdetemi tego badacza napisałem notkę
 https://www.salon24.pl/u/mjaworski/939289,bilans-sil-wzdluznych-w-czasie-smolenskiego-znizania
w której jest w miarę dokładny wzór na zmianę predkości przyrzadowej. 
To jest JEDNO równanie z następującymi zmiennymi: ciąg, kąt pochylenia, prędkość przyrządowa (jeszcze jest szukana jej pochodna) . 

Atutem niegracza jest, że on nic nie umie, nie rozumie i nawet nie próbuje zrozumieć więc jego głupota nie jest przez nic zagrożona.
you-know-who22 czerwca 2019, 22:23
@Michał Jaworski - uhmm, też się temu przyjrzałem, dzieki temu m.in. że pan mi uprzejmie udostępnił skany niektórych parametrów lotu, to poszło szybko. oczywiście ten stopień swobody jest zawsze przy modelowaniu niedokładnie odtworzony (co ja świadomie przeskoczyłem stosując zredukowane stopnie swobody - biorąc IAS ze skrzynek). ale nie ma żadnej istotnej niezgodności, z ktorej można by ulepić coś sensacyjnego. ani w punkcie głupawo wskazanym przez tego ekspera od zaśmiecania salonów, ani nigdzie na podejściu. co też, o ile pamięć mnie nie myli, pokazalem punktowo w jakiejś okolicznościowej notce, sprowokowanej przez idiotyzm techniczny bohatera tej notki.  pzdr dla pana i autora notki.
Zd No22 czerwca 2019, 22:42
@you-know-who @Michał Jaworski
A może po nazwiskach?
niech siądzie i się wstydzi.
Bo do [usr.śmier] końca świata będzie ekspertem.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Michał Jaworski23 czerwca 2019, 08:47
@you-know-who 

Na końcu swojej notki wkleiłem wyliczone z bilancu sił współczynnniki Cx i Cz. Oba są  zgodne z tymi zmierzonymi przez WAT więc wychodzi że tupolewa nikt nie posmarował  tajnymi kremami zamachowymi.
you-know-who22 czerwca 2019, 22:07
postawiłbym mu piwo jako nagrodę pocieszenia, gdyby potrafił zrozumieć 1% teorii lotu płatowca
you-know-who23 czerwca 2019, 16:42
@Maciaszczyk - o tak, zgadzam się! ale dodatkowo teoria lotu (i to już w ujęciu Lanchestera, Kutty, Żukowskiego, i Prandtla sto lat temu!) tłumaczy też np. dlaczego wytrymowany płatowiec trzyma stałą prędkość prawie niezależną od ciągu silnika, a przy zmianie ciągu zmienia tylko średni kąt opadania + wchodzi w fugoidę .
(zasada podejść uczona pilotów silnikowców: błędną wysokość korygujemy silnikiem nie sterem wysokości, a prędkość nie ciągiem silnika a sterem wysokości - choć to brzmi paradoksalnie).
ten osobnik ma 17-wieczne intuicje co do fizyki lotu.
you-know-who23 czerwca 2019, 16:48
@Michał Jaworski - ja myślę że mistrzem, nie wicemistrzem. Usunięto nam konkurencję z olimpiady, ale to naturalna kolej rzeczy bo ile można... Pozostaje wątpliwa moralnie rozrywka bicia dwóch niepełnosprawnych produkujących dużą liczbę "notek", które czytają w zasadzie tylko nawzajem.
Maciaszczyk23 czerwca 2019, 17:36
@you-know-who 
'zasada podejść uczona pilotów silnikowców: błędną wysokość korygujemy silnikiem nie sterem wysokości, a prędkość nie ciągiem silnika a sterem wysokości - choć to brzmi paradoksalnie'
Przy głębszym zastanowieniu wcale nie jest paradoksalne. Szczególnie po skromnej praktyce szybownika. W szybowcu nie ma wprawdzie silnika, a do kontroli ścieżki używamy hamulców aerodynamicznych. Dźwigniologia sosowana jest podobna: dźwignia hamulca do tyłu, to jak mały gaz w samolocie, czyli szybkie opadanie, do przodu: wolniejsze, a do utrzymania właściwej prędkości używamy steru wysokości.
StefanW23 czerwca 2019, 18:07
@you-know-who
(zasada podejść uczona pilotów silnikowców: błędną wysokość korygujemy
silnikiem nie sterem wysokości, a prędkość nie ciągiem silnika a sterem
wysokości - choć to brzmi paradoksalnie). ===
Kiedyś tam zapytałem Quwertego co mieli zrobić piloci, by podnieść obroty. Mój komentarz został skasowany.
you-know-who23 czerwca 2019, 18:23
@Maciaszczyk - podoba mi się przykład szybowcowy .  prosta wyjaśnienie dlaczego sterujemy "paradoksalnie jest w podrozdz. 2.2 i 2.3. https://www.salon24.pl/u/fizyka-smolenska/938906,59-teoria-fugoidy,2
you-know-who22 czerwca 2019, 22:09
postawiłbym mu też coca colę jako nagrodę pocieszenia, gdyby potrafił wytrzymać akrobacje lotnicze (w ramach nabierania "dużego dośw. w lataniu samolotami jako pasażer")
JakiTaki23 czerwca 2019, 13:40
Quwerty to kliniczny przypadek zdefiniowany przez Stanisława Jerzego Leca - "Jego niewiedza sięga coraz dalszych światów".