Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Tak po senatorsku !
Autor tej notki też jest członkiem sekty tylko innej.
Członkami sekt są maskirowczycy i wybuchowcy.
'[...] brak calkowitego i nieskrepowanego dostepu do wraku.'
Badający katastrofę smoleńską mieli dostęp do wraku.
Anodina wystosowała nawet zaproszenie do podkomediantów, ale ci nie chcieli skorzystać.
Wasza podkomisja "udowodniła" tylko wam wiernym. Ludzie niedowierzający potrzebują twardych dowodów, a tych nie ma. WyPiSuj sobie co tam chcesz, ale dopóki nie będzie twardych dowodów, nie ma sprawy, tylko nic nie warte PiSmówienia.
'Do śmierci będzie utrzymywać ,że żadnego zamachu nie było a Elvis Presley żyje.'
No to już przesadziliście towarzyszu sPiSkowcu.
Przypomnijmy w tym miejscu, że OFICJALNIE Elvis od dawna nie żyje, a prezydent Kaczyński zginął w katastrofie lotniczej typu CFIT.
Natomiast długo żyjący Elvis jak i wybuchnięty w Smoleńsku prezydent to teorie nieoficjalne, SPISKOWE.
To, że pewna partia nadawała sPiSkowe komunikaty o katastrofie, nie zmienia istotnie postaci rzeczy.
To wam sPiSkowcom bliżej jest do wiecznie żywego Elvisa. Nawiasem mówiąc znam wyznawców kaczowładztwa, zatwardziałych antyszczepionkowców, którzy jednym tchem potrafią wymienić oprócz sPiSku smoleńskiego także inne spiski jak na przykład 9.11, chemitrails, iluminaci, reptilianie, masoni itp. O Elvisie z nimi nie rozmawiałem
Jak na razie to kaczowładztwo wycofuje się chyłkiem z "zamachu". Kaczelnik odsunął Antoniego, schował do szafy i przestał dochodzić wybuchowej "prawdy". A co do Rosjan, to oficjalne stanowisko nie zmieniło się. To jest tylko sugestia, że jeśli już ktoś w zamach WIERZY, to niech poszuka na własnym podwórku, a od nich się odpieprzy. I poniekąd słusznie, bo
1) Zamachu nie było.
2) Jeśli nawet był, to gdzie szukać sprawców?
'Oj oj za daleko idący wniosek. '
To wy towarzyszu sPiSkowcu wyciągacie zbyt daleko idące wnioski. Czyżby zwątpienie wkradło się w to, co nosicie pod beretem i stosujecie mechanizm projekcji? Ja po prostu ROZUMIEM to, co powiedział Putin. Sens tego jest mniej więcej taki:
Generalnie wiadomo, że nie było żadnego sPiSku, ale jeśli już chcecie szukać, to odwalcie się od nas i poszukajcie u siebie, bo niby skąd wyleciał samolot.