Do adminów: to oczywiście powinno być w dziale Katastrofa Smoleńska
Poniżej cytuję wypowiedź jednego ze sPiSkowców, który ostatnimi czasy wykazuje się nadaktywnością. Jak to już u sPiSkowców bywa, zarzuca innym niewiedzę, a sam ma elementarne braki.
Otóż zmniejszenie obrotów silnika na ścieżce skutkuje pochyleniem samolotu „na nos” co musi być kompensowane stosowną zmianą wychylenia lotek. Dodatkowo samolot Tu-154 jest wyjątkowo wrażliwy na naruszenie równowagi w kanale podłużnym i dlatego zmiany obrotów silnika większe niż 10% są uważane za zagrażające bezpieczeństwu
Wyjaśnijmy najpierw meritum sprawy. Nie chcę się wdawać w szczegóły charakterystyki konkretnego samolotu, bo to rzecz drugorzędna wobec elementarza. Pochylenia samolotu nie kompensuje się lotkami, tylko sterem wysokości. Lotki służą do kontrolowania przechylenia. Napisanie takiej bzdury demaskuje kompletnego dyletanta. Pochylenie, przechylenie i odchylenie to elementarz lotnictwa oznaczają odpowiednio obrót samolotu w osiach poprzecznej, podłużnej i pionowej.
Jeśli zaś chodzi o zalecenia utrzymywania odpowiednich obrotów na podejściu, to sprawa była wielokrotnie omawiana i jest doskonale znana. Zalecenia producenta stały się jasne dopiero po fakcie katastrofy. Wcześniej w 36SP niespecjalnie się nimi przejmowano. Powszechne było pochodzenie do lądowania na automacie ciągu nawet na lotniskach bez ILS, choć producent takiej praktyki zdecydowanie nie zaleca. Nawet trzy dni przed katastrofą na tym samym lotnisku, gdzie wydarzyła się katastrofa, lądowano na automacie ciągu i zmiany obroty silników zdecydowanie odbiegały od zaleceń instrukcji, co doskonale słychać na podlinkowanym poniżej filmie.
https://www.youtube.com/watch?v=IgGkqzCDNy8
Sprawa katastrofy smoleńskiej ogromnie mnie poruszyła. Od dłuższego czasu czytuję regularnie blog Fizyka Smoleńska. Sam jestem inżynierem, więc fizyka nie jest mi obca. Tematy lotnicze także nie są mi obce. Latałem trochę na szybowcach. Z doświadczenia jednak wiem, że fizyka nie jest mocną stroną przeciętnego człowieka. Dlatego też chciałbym przybliżyć ten temat bez skomplikowanych obliczeń opierając się na prostych łopatologicznych przykładach. Nie zamierzam prowadzić jałowych dyskusji z ludźmi, którzy nie przedstawiają żadnych logicznych argumentów, tylko atakują mnie personalnie. W takich sytuacjach zastrzegam sobie bana bez ostrzeżenia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka