Przed chwilą sPiSkowy blagier opublikował notkę, w której naPiSał: 'Raport Podkomisji pokazał jednoznacznie , że narracja MAK ( wsparta przez Laska) jest niezgodna z fizyką - jest kłamstwem'.
Jak więc można się powoływać na nieistniejący dokument? Trzeba być albo bardzo naiwnym, albo NIKCZEMNYM.
Jak na razie, to OSZUST Antoni robi jakieś medialne wrzutki, co świadczy o jego braku profesjonalizmu lub nikczemności. Jedno oczywiście nie wyklucza drugiego. W cywilizowanym świecie najpierw publikuje się kompletny raport, a później można zastanawiać się nad jego fragmentami i załącznikami. W podrzeczywistości sPiSkowo wykaczonej bywa odwrotnie. A co z raportem? Najprawdopodobniej zostanie opublikowany około świętego Dygdy (co go nie ma nigdy).
#sPiSek
#oszustwo
Komentarze
Pokaż komentarze (43)