Pamiętam dobrze jak w 2015 Prezydent Duda zaczął mówić że za czasów Tuska w Polsce są głodne dzieci. Prezes Kaczyński również ostatnio wspominał o głodnych dzieciach jednak czy ktoś słyszał żeby za czasów Tuska głód zmuszał pięciolatków do kradzieży jedzenia?
https://policja.pl/pol/aktualnosci/231145,5-letni-chlopiec-bez-opieki-z-glodu-probowal-wyniesc-jedzenie-ze-sklepu-Posilek-.html
Galopująca inflacja, wszechobecna korupcja i partyjniactwo skutkują tym że głodnych dzieci będzie przybywać. Najmniej zarabiającym coraz trudniej się wyżywić i coraz trudniej związać koniec z końcem.
Wszyscy myśleli że "głodne dzieci" to tylko hasło wyborcze a to była obietnica wyborcza Prawa i Sprawiedliwości.
Od kilku lat notujemy bardzo wysoką inflacje, rekordowo dużo zgonów i rekordowo mało narodzin a partia ogłasza sukces za sukcesem. Jeszcze parę lat takich sukcesów a Polska będzie w ruinie.
Inne tematy w dziale Polityka