Po tym jak Kaczyński sam własnymi rękami wyręczył prokuratorów, przeprowadzając śledztwo w sprawie zakupu respiratorów gdzie przepadło 70 milionów zł i teraz możemy być pewni że żaden lewak nie dostał z tego ani złotówki a w wszystko trafiło tam gdzie miało trafić, dzisiaj dowiadujemy się o kolejnym sukcesie Kaczyńskiego tym razem nadzorowanej przez niego policji.
"Ok. 150 policjantów interweniowało w sobotę w otwartym mimo zakazu klubie w Rybniku. Podczas przepychanek funkcjonariusze użyli ręcznych miotaczy gazu, pałek, granatów hukowych i strzelali z broni gładkolufowej."
"Na zewnątrz zebrała się grupa kilkuset osób, wśród których większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów; niektórzy nie mieli na twarzach maseczek, pili alkohol i podawali policjantom fałszywe dane personalne - informuje policja."
I dobrze, tym wstrętnym lewakom się należało. Na szczęście prezes dba aby obywatel posłusznie wykonywał polecenia partyjne. Prawdziwy Polak siedzi w domu wychwala prezesa i się modli a wieczorem robi kolejne dzieci jak Bóg przykazał.
Ja nie wiem co też te lewaki sobie wyobrażają, chodzić do baru, pić alkohol i się bawić? Przecież to ewidentni zdrajcy i wrogowie Narodu. Na szczęście "dobra" zmiana się rozpędza i już niedługo nie będzie tego typu nadużyć. Każdy lewak zostanie przez partię zidentyfikowany i surowo ukarany.
Komentarze
Pokaż komentarze (6)