Pierwszą fazę pandemii Polska przeszła dość łagodnie i władza uwierzyła w własną propagandę sukcesu że niewielkim nakładem sił potrafi walczyć z wirusem.
Przez całe wakacje w każdym województwie działał co najmniej jeden szpital przygotowany na falę zakażeń. Dość kosztowny luksus a chorych było jak na lekarstwo. Więc miesiąc temu postanowiono zlikwidować połowę z nich. Pisowskie planowanie, likwidować szpitale tuż przed sezonem jesienno-zimowym.
Mieliśmy sześć miesięcy aby się przygotować. Najpierw był Minister Zdrowia kupował byle co i za każdą cenę aby tylko od znajomego, na maseczki, testy czy respiratory poszły setki milionów złotych a maseczki wadliwe, duża część testów się zepsuła a respiratorów doszła tylko garstka i oczywiście dziesiątki milionów zaliczki gdzieś przepadły.
Skoro pisowski lekarz się nie sprawdził to powołano na stanowisko Ministra Zdrowia ekonomistę a skoro Szumowski zaprzepaścił gdzieś setki milionów to ten drugi zaczynał od łatania budżetu. Widać to chociażby na liczbie robionych testów, mimo że liczba chorych cały czas rośnie od dłuższego czasu to liczba przeprowadzanych testów była na takim samym poziomie co w wakacje, dopiero od ostatnich dwóch dni zaczęto robić nieco więcej testów. W końcu dla ekonomisty liczy się wydajność i o ile w wakacje wykrywalność pozytywnych testów do liczby przeprowadzonych była na poziomie 1,5% to poprawiono wydajność która w niektórych dniach osiągała 10%. Na efekt takich oszczędności nie trzeba było długo czekać, dzisiaj mamy o 30% pozytywnych wyników więcej niż wczoraj i o 100% więcej niż dwa dni temu.
A plany pis zawsze ma ambitne. Ponieważ dla najciężej chorych ostatnią deską ratunku jest respirator, Ministerstwo Zdrowia zamówiło ich aż 1200 i to nie byle jakich bo takich czterokrotnie droższych od ceny producenta, tak aby nawet w Dubaju nam zazdroszczono jakie to drogie respiratory mamy, w końcu trzeba pokazać że nas stać na takie cacka. Ale jak to bywa w państwie z tektury kasa przepadła a ogromnej ilości respiratorów nie ma a te co są leżą w magazynach jako rezerwa strategiczna. A obecnie na przykład na Mazowszu wolnych respiratorów do których można by podpiąć chorych brak.
Jakie sobie durnie wybrali rządy tak będą leczeni, w końcu Polacy sami wybrali sobie takie rządy i są gotowi za tą partię umierać w imię prezesa który jest naszym słoneczkiem na niebie. Nie, nie musisz się martwić o partyjnych, oni dobrze na tej pandemii zarobią a dla nich miejsca przy respiratorze nie zabraknie. A w partyjnej telewizji znajdą już tłumaczenia jaka to ogromna wina Tuska który razem z Putinem zamordowali Lecha Kaczyńskiego a teraz chcą zamordować resztę Polaków i żaden oszołom się nie zorientuje, jakie państwo na niby im buduje przewodnia partia Narodu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości