Orwell pisał że w retoryce państw autorytarnych występuje wiele sprzeczności gdyż są one oparte na fałszu.
- Walczę z postkomunistami aby osiągnąć pokój, mimo że kontynuacja walki uniemożliwia osiągnięcie pokoju.
- Sprzeciwiam się praworządności aby uzyskać prawo i sprawiedliwość, mimo że praworządność to właśnie system gdzie wyroki wydaje się na podstawie obowiązującego prawa a nie oczekiwań rządzących polityków. Sprawiedliwy proces sądowy to taki który odbywa się na sali sądowej w przejrzysty sposób gdzie oskarżyciel i obrońca mają równe możliwości przedstawienia swoich argumentów a wyrok wydaje niezależny od nikogo sędzia. Wyroki które zapadają w politycznych gabinetach gdzie oskarżony nie ma szans się bronić i zgodne z potrzebą polityczną nie są wyrokami sprawiedliwymi.
- Unia Europejska to samo zło ale żądamy od niej 160 miliardów dotacji na pomoc walki z kryzysem a wstrętna UE się na to zgadza.
Wczoraj jeden z komentatorów (Ten) zapytał mnie co to jest praworządność? I to pokazuje jak wielbiciele jednej partii sprzeciwiają się praworządności bo im tak kazano, mimo że tak naprawdę nie wiedzą przeciwko czemu się sprzeciwiają? Stado baranów ślepo podąża za fałszywym pasterzem w przeciwnym kierunku aniżeli im obiecano.
Reasumując wstrętna Unia za dotacje 160 miliardów "które nam się należą" bezczelnie żąda praworządności, czyli rządów opartych na prawie a nie na oczekiwaniach i ambicjach polityków. Ja nie wiem jak oni w tej UE mogą być aż tak źli?
Inne tematy w dziale Polityka