jakubowski jakubowski
1554
BLOG

Dwa słowa prawdy w antysemickiej gadzinówce Leszka Bubla

jakubowski jakubowski Polityka Obserwuj notkę 18

Dwa słowa prawdy w antysemickiej gadzinówce Leszka Bubla

Zanim wypowiem się odnośnie przypadkowego odkrycia w internecie, powinienem wyjaśnić, że pomiędzy styczniem a marcem 2004 r. zrządzeniem losu utrzymywałem kontakt z dawnym dwukrotnym kandydatem na prezydenta RP, który uzyskiwał wynik oscylujący na granicy błędu statystycznego, dawnym przywódcą Polskiej Partii Przyjaciół Piwa a obecnie jak i w okresie trwania naszej znajomości szefem Polskiej Partii Narodowej, panem Leszkiem Bublem. Absolutny cynizm, megalomania i skłonność do okrutnego traktowania ludzi mu bliskich to najłagodniejsze sformułowanie spostrzeżeń jakie w tym czasie poczyniłem odnośnie tej osoby, której kolejny już proces o szerzenie poglądów antysemickich rozpoczął się 9 września br. Ostatni wyrok z 9 lutego Bubel określił jako "przejaw powrotu zamordyzmu stalinowskiego" wzywając do zapamiętania twarzy składu sędziowskiego który wydał wyrok na demokrację:

http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=92&Itemid=68

Znajomość nasza nie miała charakteru politycznej współpracy-poznałem pana Bubla poszukując pracy na podstawie ogłoszenia zamieszczonego w Gazecie Wyborczej, gdzie nie było jego nazwiska lecz napisano, iż klub Szara Strefa ( Marszałkowska 64) poszukuje studentów politologii i innych nauk humanistycznych do pracy. Było to cyniczne oszustwo-pan Bubel zamierzał równolegle otworzyć dwie inicjatywy-każda z nich miała służyć innemu celowi niż deklarowany-ponieważ kabaret w którego przedstawieniach brałem udział także po opuszczeniu Szarej Strefy miał za zadanie przyciągnąć kupujących rozcieńczane piwo, zaś rzekomo ponadpolityczna grupa wolontariuszy o różnych przekonaniach wyłowić nowy narybek do kanapowej PPN, zwłaszcza jej młodzieżówki.

Czytałem przez pewien czas "Tylko Polska" -organ prasowy tego grona wzajemnej adoracji, nie dając się oczywiście omamić.

Nie to jest jednak tematem tego artykułu, gdyż nawet w antysemickiej publicystyce pana Bubla, pełnej kłamstw i przeinaczeń ( pan Bubel jest nie tylko skandalizującym politykiem i biznesmenem, zamieszanym w afery gospodarcze, lecz także wydawcą tytułów takich jak dostępny w każdym kiosku ruchu "Detektyw" oraz pisemek pornograficznych, utrzymanych na niskim poziomie, gdyż naczelny w zaufanym gronie nie ukrywa że społeczeństwo zwane przez niego plebsem nie ma jego zdaniem żadnych potrzeb natury wyższej i trzeba to umiejętnie wykorzystać) można wyłowić z bełkotu pod kątem Żydów odpowiedzialnych za całe zło świata przypadkowo zaplątane ziarenko prawdy.

Oto adres, pod którym znajdziemy tekst zawierający dwa zdania zgodne z prawdą historyczną, dla których warto przemęczyć się, czytając całość:

http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=1&url=http%3A%2F%2Fnarodowiec.com%2Fnarodowiec%2Fpdf%2Ftylko_polska%2F2003%2Fnr19-03.pdf&ei=rkzWSOGWNoq0-AK4lO2xCw&usg=AFQjCNFEbbn-mICdGJ9Z5ezOZuvL1n9D_w&sig2=rHmOxQVNxS43hzcqQgdfxQ

Chodzi o artykuł Kazimierza Adamskiego znajdujący się na stronie 4 p.t. Imperium zła.

"Podejrzliwość Stalina doprowadziła do
sytuacji, że Dzierżyński został powoli wyelimino-
wany i na XIV Zjeździe WKP(b) został mianowany
specjalistą do spraw przemysłu metalurgicznego.
Na stanowisko Komisarza GPU Stalin mianował
Henryka Jagodę - polskiego Żyda.
W dniu 21.07.1926 roku Feliks Dzierżyński
zmarł na atak serca oraz z ogólnego wyczerpa-
nia organizmu w wyniku nie leczonej gruźlicy.
Stalin informuje partię, że szefem GPU został
mianowany Wiaczesław Mienżyński (syn nauczy-
ciela, z wykształcenia prawnik, władający 16 języ-
kami - jeden z nielicznych intelektualistów wœród
żydowskich tępaków), ale faktycznie kierownic-
two sprawował Henryk Jagoda. Stalin doskona-
le wiedział, że Mienżyński, człowiek mądry, bę-
dzie „firmował”
instytucję powszechnie zniena-
widzoną, natomiast od brudnej roboty będzie jej
szef - Jagoda. W tym czasie Stalin przygotowy-
wał się do powszechnej kolektywizacji w Rosji
i bezwzględny szef GPU Jagoda był narzędziem
do jej przeprowadzenia. Setki tysięcy chłopów
zostało wywłaszczonych z własnej ziemi i wywie-
zionych na Syberię do katorżniczej pracy za mi-
skę zupy z brukwi, pół bochenka chleba i dwa
śledzie dziennie.
W maju 1934 roku zmarł Wiaczesław Mien-
żyński, najprawdopodobniej otruty na polecenie
Jagody - Żyda." ( podkreślenia moje-D.J ).

Pomijając że cały antysemicki bełkot i to że autorowi artykułu nie przyszło do głowy że w podobny sposób jak Mienżyńskiego aparatczycy z NKWD i partii pozbyli się Dzierżyńskiego, sens tego fragmentu jest oczywisty i zgodny z prawdą historyczną-subtelny intelektualista Mienżyński nie był odpowiedzialny za wówczas realizowaną politykę terroru-gdyby autor zajął się rzetelnymi badaniami lub dotarł przynajmniej do opracowania profesjonalnego historyka Andrzeja Witkowicza "Wokół białego i czerwonego terroru" wydanego niedawno przez książkę i prasę i wielu niepublikowanych pochowanych po prywatnych archiwach świadectw, mógłby się zdziwić, że tak naprawdę Lenin i Dzierżyński także nie popierali idei mordu politycznego realizowanego jednak przez zastępcę "Żelaznego Feliksa" Martyna Łacisa, kacyków pokroju Gieorgija Zinowiewa czy Kaganowicza i podległych im ludzi.

Poniżej zamieszczam ostatni interesujący fragment tego artykułu o służbach specjalnych w Rosji od 1917 do 1953:


"Henryk Jagoda urodził się w 1891 roku w Ło-
dzi w rodzinie aptekarza - Żyda. Był szczególnie
niebezpiecznym zbirem. Powszechnie twierdzo-
no po latach, że na polecenie Stalina przyspie-
szył śmierć Lenina.
"

Wiadomo że jeszcze za życia Lenina, Stalin zorganizował tajne spotkanie kilku działaczy partyjnych, wobec których poruszył temat uczczenia wodza rewolucji po jego śmierci. Nie przypadkiem zgłosił on ten temat kilka dni po ostatniej wizycie Lenina na Kremlu, który rozpaczliwie poszukiwał jakichś dokumentów. Mimo tej diagnozy Stalina, kilka miesięcy później, na dwa dni przed śmiercią Lenin założył narty biegowe a Krupska pojechała spokojnie do Moskwy-według zaś wspomnień kucharza Lenina, dostał on od umierającego przywódcy bolszewików kartkę z informacją:

Gawriłuszka , zostałem otruty. Powiadom Nadię natychmiast Powiedz Trockiemu. Powiedz wszystkim komu możesz.” Mimo to Gawrił Wołkow milczał jeszcze wiele lat, bojąc się konsekwencji.

Musiałem odnieść się do swej znajomości z Leszkiem Bublem-nie jest bowiem moim celem propagowanie jego absurdalnych antysemickich paszkwili-jest jednak prawdą, iż należy umieć odnaleźć i wyłuskać drobny z pozoru szczegół stanowiący ciekawy trop bądź też potwierdzenie wiedzy, do której dostęp nie jest powszechny-wiedzy o tym, że mimo iż totalitaryzm jest słusznie potępianym złem, czasami pochopnie winimy za niego jednostki, próbujące mu przeciwdziałać przy równoczesnym nie dostrzeżeniu że proces ten polega na tym że właśnie jedynie jednostki pozostają niewinne jego stosowaniu, bądź przyzwalaniu na niego.

Na koniec ostatni fragment ku refleksji-z pierwszego polskiego wydania dzieła tak zaangażowanego przeciwnika Rosji Radzieckiej, jak Richard Pipes, na temat szkalowanego przezeń Lenina:

Wstrząśnięty notatką w piśmie „Jeżeniedlielnik WCzK” domagającą się wprowadzenia tortur, nakazał zamknięcie organu Lacisa, choć jego samego nazywał wybitnym komunistą.

6 listopada 1918 roku Czekę poinstruowano, aby wypuściła na wolność wszystkich więźniów, przeciwko którym nie postawi się zarzutów w ciągu dwóch tygodni. Zakładnicy mieli być także zwolnieni , z wyjątkiem przypadków, gdy „zachodziła konieczność."


( Richard Pipes – Rewolucja rosyjska, autoryzowany przekład z angielskiego Tadeusz Szafar, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994, s.656).


 

 

 

 



 

 

 



jakubowski
O mnie jakubowski

Ktoś nazwał mój blog: "Dawid Jakubowski - o komunizmie, ale nie tylko" i to byłaby najwłaściwsza definicja. Jestem rewolucyjnym demokratą, który czuje, mówi i myśli po polsku. Boli mnie to co dzieje się ze świadomością społeczną, co dzieje się z moim krajem. Jednocześnie mam poglądy internacjonalistyczne na zasadzie równości nie zaś podległości. Chcę by dla każdego czytelnika tego bloga jedno stało się wreszcie jasne. Jestem przeciwnikiem wszelkich zdegenerowanych totalitarnych organizmów państwowych i nie zamierzam bronić ani żadnej instytucji ani większości aktorów procesów dziejowych, bo gdy krew się leje,ponoszą za to winę obie strony-jednak jednostkom które powstrzymują te procesy, niezależnie od tego jak niewielu ludzi o tym wie i jak ponurą sławę niesłusznie przypisuje im większość, należy się cześć. Moim celem jest pokazywanie prawdy o człowieku-niekiedy optymistycznej, w innych przypadkach niezwykle przygnębiającej. Jestem wrażliwym człowiekiem który bez niczyich rad odkrył w sobie potrzebę działania razem z konsekwentnymi marksistami. Jestem historykiem analizującym dokładnie związki przyczynowo-skutkowe, autorem opublikowanej monografii Juliana Marchlewskiego.Wbrew temu co niektórzy myślą jestem całkowicie pozbawiony cech indoktrynera.[video:http://www.narod.tv/?vid=71660]  [video:http://video.google.pl/videoplay?docid=-4097157661877160660&ei=XN8fSbnFKaf22QKDuM39Bg&q=nazarewicz]WYWIAD Z PROF.RYSZARDEM NAZAREWICZEM WYBITNYM POLSKIM HISTORYKIEM I WETERANEM AL 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka