Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
"Co za miałki, małoduszny, płaski tekst."
Po obejrzeniu występu prof. Antoniego Dudka w sobotnim programie TVP3 "Bez retuszu" [prowadzący Michał Adamczyk] ten małoduszny, płaski tekst nie stanowi dla mnie żadnego zaskoczenia.
W programie red. Adamczyka doszło do wymiany zdań pomiędzy posłem Nowoczesnej Mirosławem Suchoniem (zdobywał szlify w Unii Wolności w Bielsku Białej, gdzie m.in. forsował budowę kolejnego centrum handlowego w miejscu terenów zielonych) a Ryszardem Czarneckim. Suchoń upierał się, że tragedia smoleńska jest już dawno wyjaśniona, a Czarnecki oponował i dodawał, że najważniejsze dowody (wrak i czarne skrzynki) rząd Tuska zostawił Rosji. Wtedy bez udzielenia mu głosu włączył się profesor Dudek i gestykulując z pasją zarzucił Czarneckiemu, że przez ponad dwa lata rządów PiS nie sprowadził z Rosji wraku i nie umiędzynarodowił śledztwa.
Wygląda na to, że prof. Dudek już tak przesiąkł propagandą TVN, że ignoruje fakt, że to Tusk po rozmowach z Putinem w pierwszych dniach po katastrofie odmówił umiędzynarodowienia dochodzenia. Najlepszy czas, żeby wywrzeć na Rosjan międzynarodową presję został przez niego stracony. Nie wspomniał też o odsunięciu prokuratora Pasionka od śledztwa, kiedy ten usiłował uruchomić kontakty z Amerykanami.
Nawet w kilka miesięcy po tragedii istniała możliwości umiędzynarodowienia śledztwa: Jeszcze we wrześniu 2010 roku, a więc pięć miesięcy po kwietniu, Komisja Europejska (Baroso) oficjalnie oświadczyła, że jest gotowa pomóc umiędzynarodowić śledztwo, o ile władze w Warszawie o to wystąpią. Po rozmowach Sikorskiego z Ławrowem Tusk zablokował tą inicjatywę. Po opublikowaniu raportu Anodiny Tusk, po powrocie z Dolomitów, na konferencji prasowej w połowie stycznia 2011 złożył zobowiązanie wystąpienia o umiędzynarodowienie śledztwa, którego nie dotrzymał. W kolejnym okresie to europosłowie PO doprowadzili do usunięcia z rezolucji PE wniosku o umiędzynarodowienie śledztwa smoleńskiego.
Prof. Dudek zdaje się nie pamiętać o tej przeszłości. Idąc w sukurs demagogowi z Nowoczesnej domagał się od Czarneckiego, "żeby PiS wpłynął dziś na rządy krajów sojuszniczych, aby te przysłały swoich przedstawicieli do polskiej komisji". Tymczasem teraz to nie jest takie proste, bo poprzedni rząd poczynił nieodwracalne kroki.
Można samemu obejrzeć profesora Dudka w akcji. Oto program "Bez retuszu":
https://vod.tvp.pl/video/bez-retuszu,08042018,36443488
Słusznie. Wszystko wskazuje na to, że to Putin i jego służby są sprawcami tej Katastrofy. Byłby ostatnim frajerem (a przecież nie jest nim) żeby przepuścić taką okazję. Tusk być może jedynie zaakceptował jego plan na molo w Sopocie we wrześniu 2009 roku i najprawdopodobniej jest szantażowany nagraniem z tej rozmowy dlatego pomaga aktywnie w zacieraniu śladów. Rosjanie WRAKU NIGDY NIE ODDADZĄ, gdyż na szczątkach w nanoskali jak na taśmie mognetowidowej są zapisane jednoznaczne dowody na eksplozyjne uszkodzenia metalowych części samolotu i oni o tym doskonale wiedzą.
Tu nie o zdrowie prezesa chodzi lecz o kondycję i rolę państwa polskiego w Europie.
Proszę rozwinąć sobie myśl;
Polska informowała najważniejsze osoby w UE iż D. Tusk może podlegać odpowiedzialności karnej (konstytucyjnej) w swoim kraju. To właśnie spotkało się z reakcją decydentów europejskich i skończyło głosowaniem 27-1.
Krótko mówiąc, nie ma większego znaczenia czy i kiedy ustalone zostaną ostatecznie przyczyny katastrofy, jeśli państwo polskie nie jest w stanie odpowiedzieć w sposób definitywny na fundamentalną kwestię i w konsekwencji podjąć decyzji o wyegzekwowaniu postawienia byłego premiera i być może niektórych członków rządu przed oblicze Trybunału Stanu.
Tą fundamentalną kwestią jest podjęcie decyzji, czy premier (rząd) popełnił delikt konstytucyjny. Taka decyzja byłaby podstawą opracowania wniosku do Trybunału Stanu z perspektywą zakazu działalności politycznej.
Jeśli myślałeś.
Tusk już przegrał i pan panie Dudek o tym jeszcze nie wie?
Komorowski po wizycie w GW nakazał usunąć krzyż, a Tuskowi podobał się happening pod krzyżem.
Prawi Polacy walczyli o godność, a Pan Dudek jest zniesmaczony i czeka, aż mu urosną gruszki na wierzbie.
***
Panie Profesorze,
Myślę, iż zasadniczo się Pan myli. Nie ma sporu co do przyczyn katastrofy i odpowiedziallnności za nią. Te kwestie już dawno zostały wyjaśnione. Z faktu zaś, że PIS i jego akolici cyklicznie sprawę podgrzewają nic, przynajmniej dla średnio rozgarniętego człowieka, nie wynika. Podobnie jak "uzasadnione" wątpliwości Pana Bosaka co do kulistości Ziemi nie oznaczają, że trwa w tej sprawie jakiś spór.